WSTĘP
Starania o małe WIELKIE szczęście...
O mnie: Staram się być mimo wszystko uśmiechnięta nawet przez łzy..
Czas starania się o dziecko: 6 lat
Moja historia: Mam 28 lat mężatka z 6 letnim stażem..Nigdy się nie zabezpieczaliśmy ponieważ chcieliśmy mieć dzidziusia..Wcześniej nie przywiązywaliśmy większej uwagi do tego..Natomiast w 2009 roku zaszłam w ciążę niestety pozamacziczną..W 2013 roku zaczęliśmy na poważnie o tym rozmawiać poszłam do lekarza uznał że trzeba zrobić laparoskopię bo podejrzewa endometriozę a także trzeba sprawdzić jajowody..Przypuszczenia się potwierdziły endometrioza II stopień..jajowody niedrożne -zostały udrożnione pół roku na starania po tym czasie ponowne hsg niestety jajowody niedrożne znowu :(
Nastała myśl o in vitro i tak z biegiem czasu w kwietniu 2014 pojechaliśmy do kliniki dostaliśmy się do badań klinicznych w maju była procedura udało się ale niestety nie na długo puste jajo płodowe- było to straszne przeżycie..Po dwóch miesiącach miał być crio transfer i tu znów cios mrozaki nie dały rady..w październiku kolejna procedura znów radość bo jest ciąża mimo że beta nie była książkowa dzidzia rosła ale niestety serduszko przestało bić :(
Teraz czekamy na kolejne podejście oby bez przykrych niespodzianek..Mam nadzieję że limit nieszczęść się skończył...
Moje emocje: żal łzy smutek czasami też bywam radosna jak skowronek a to dzięki memu wspaniałemu mężowi :)
Mam nadzieję że od tego wpisu będę same dobre wiadomości 
Pozdrawiam wszystkich czytających
Pozdrawiam wszystkich czytających
Wczorajsza sytuacja dziwna na wizycie.. na USG wszystko wskazuje jakbym była świeżo po owulacji..Śluzówka piękna9.7mm pęcherzyk też ok jakby już sam pękł..Po konsultacji z profesorem Pani dr zleciła progesteron i estradiol..Progesteron poniżej jeden a estradiol super wskazujący na owulację..
W środę jeszcze jedna wizyta powtórzenie badań ..Po powrocie do domu zrobiłam test owulacyjny wskazujący dwie krechy..Nie wiem o co chodzi..Mam mętlik...
Mam nadzieję że jutro wszystko będzie bardziej jasne
W środę jeszcze jedna wizyta powtórzenie badań ..Po powrocie do domu zrobiłam test owulacyjny wskazujący dwie krechy..Nie wiem o co chodzi..Mam mętlik...
Mam nadzieję że jutro wszystko będzie bardziej jasne
Wieści po wizytowe takie że w niedzielę mamy transfer..
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 lutego 2015, 22:15
Wróciliśmy do domu z kropeczką 
Jesteśmy od dzisiaj w trójeczkę i aby już tak pozostało..
Jesteśmy od dzisiaj w trójeczkę i aby już tak pozostało..
Dziś 6 dpt objawów żadnych nie mam może czasem jajniki zakłują po transferze czułam je dość mocno..
Trzeba czekać na testowanie i wtedy się okaże czy się udało czy też nie..
Trzeba czekać na testowanie i wtedy się okaże czy się udało czy też nie..
Dziś 10 dpt po transferze..Ale może od początku 6 dpt tak z zaskoczenia zrobiłam test i ku zdziwieniu cień cienia 7dp tak samo..myślałam że testy są jakieś wadliwe lub mam przewidzenia..
Postanowiłam że poczekam do 9 dpt i zrobię test i jeśli wyjdzie negatywny to następnego dnia upewnię się betą..Ale rano wyszły dwie kreseczki już nie cień tylko taka delikatna
Po zrobieniu testy i zobaczeniu wyniku powiedziałam: Boże tylko tym razem nie zabieraj mi mojego dzieciaczka..
A dziś wynik bety 162
Kropuniu moja kochana rośnij i nas nie opuszczaj
Postanowiłam że poczekam do 9 dpt i zrobię test i jeśli wyjdzie negatywny to następnego dnia upewnię się betą..Ale rano wyszły dwie kreseczki już nie cień tylko taka delikatna
Po zrobieniu testy i zobaczeniu wyniku powiedziałam: Boże tylko tym razem nie zabieraj mi mojego dzieciaczka..
A dziś wynik bety 162
Kropuniu moja kochana rośnij i nas nie opuszczaj
Ciąża rozpoczęta 4 lutego 2015
Sama często zasypuję ovu negatywnymi wpisami, ale uwielbiam czytać pozytywne rzeczy u innych ;)) obym u Ciebie też tylko takie pozytywne wpisy widziała ;))