Objawy brzmiace ciazowo😊

Lepiej się zacząć starać wcześniej , bo nie wiadomo kiedy zaskoczy..;)

Widać że bardzo Ci zależy, żeby już zacząć starania. Myślę, że musisz pogadać z mężem, uświadom go, że większości par nie udaje się tak od razu w pierwszym cyklu i ciąża nie pojawia się na zawołanie ( chociaż są wyjątki:-D) więc może to trochę potrwać zanim Wam się uda.

Hmm... tego ci nikt nie powie. Jeśli zaczniesz teraz starania, być może zyskacie czas, bo rzeczywiście to może potrwać. Natomiast może być i tak, ze zaskoczy w pierwszym cyklu. Trzeba sobie zadać pytanie, czy jesteś na to gotowa? Nie chodzi o instynkt macierzyński, ale o obecna sytuacje. Pierwsza ciąża może być stresująca, dostęp do lekarzy bardzo ograniczony i nie wskazany bez poważnego powodu. Pisze o tym, bo właśnie zaszłam w ciąże tuż przed kwarantanna, kiedy nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. Gdybym miała cofnąć czas, wytrzymałabym się ze staraniami. Niestety to jest stresujące. Warto porozmawiać o tym z mężem, rozważyć, to jest wasza wspólna decyzja. Jaka by nie była, trzymam za was kciuki ✊

Chciałabym dodać, ze to jest mój głos - mamy i kobiety w ciąży, która nie miała problemu z zajściem w ciążę. Zdaje sobie sprawę, ze mógłby brzmieć inaczej, gdybym nie mogła długo zajść w upragniona ciążę. Ale myślę, że warto usłyszeć różne opinie :)

Mi zajście w ciążę zajęło rok, pewnie gdyby nie zaszła do tej pory to nie rezygnowałabym ze starań, bo po prostu szkoda by mi było czasu. Ale jak pisze Kosmopolitka każdy ma różną historię i inaczej podchodzi do tego:-)

Nie ma co zakładać, że będzie problem, nie ma co zakładać, że uda się od razu. Życie pisze swoje scenariusze często zupełnie, różne od tego co byśmy oczekiwali.

Ja zawsze mówiłam, że jeszcze mam czas i zawsze odkładałam w czasie bo był nieodpowiedni moment.. teraz żałuje, bo mogłam zacząć wcześniej

Przepraszam, być może nie powinnam o to pytać, jednakże dlaczego mąż chce zacząć starania akurat w lipcu?

Tak sobie zaplanował od tego momentu zaczniemy się starać

Nie przypominaj tylko działaj 😉

Skoro chce czekać, to nie meczyłabym go tematem za wczasu.

A ja bym porozmawiała z Mężem i np ustaliła, ze przez rok bądź pol roku staracie sie na luzie i naturalnie, ale w tym czasie Ty sie tego założenia trzymasz. Generalnie wazne żebyś nie zamęczyła Męża tematem i nie sprawiła, ze starania przysłonią Wam cały świat... życzę Wam zeby to u Was był sprint ale jak bedzie to maraton to ważne zeby te siły sobie rozłożyć i za szybko sie nie wypalić. Nie martw sie na zapas, moze zajdziecie w pierwszym cyklu starań i bedziesz miała problem z głowy 😉

Dzięki poczekam cierpliwie do tego lipca jak powiedział że wtedy zaczniemy się starać. I faktycznie bez napięcia i na luzie podejdę do strań

A nie chcialabys np wybrać sie do ginekologa na wizyte? Cytologie masz ostatnia zrobiona z kiedy? Ja przed rozpoczęciem starań byłam tez u endokrynologa zeby wykluczyć choroby związane z tarczyca- moze czas przed „startem” starań dobrze spożytkować. Zbadaj sobie poziom witaminy D. Zadbaj o zbilansowana dietę, moze odwiedź stronę Akademia Płodności i wprowadź troche produktow, które sa polecane przez Dziewczyny. Mam wrażenie ze juz Ci cieżko wytrzymać do lipca wiec warto cos zrobic żebyś nie zwariowała.

Cytologia była w styczniu. Tarczyca badana w listopadzie. Tsh i inne hormony też to ze względu na trądzik ale wszystko jak w najlepszym porządku. Morfologia ob i cukier w lutym.