Morfologia:
nieprawidłowa : 98%
prawidłowa: 2%
uwagi: asthenoteratozoospermia
To tylko gwóźdź do trumny.
W środę jesteśmy zapisani na wizytę do kliniki. Naszą pierwszą wizytę i mam nadzieję, że pierwszą z niewielu.
Witam wszystkie staraczki i musimy się jakoś wspierać i dać radę !!
Dobra co do samej wizyty to jestem jakoś spokojna wraz z M. Lekarz stwierdził, że wcale wyniki nasienia nie są takie złe. Zapewniał, że większość par, które zachodzą w ciążę mają takie albo i gorsze !! Zbadał mnie, zrobił usg i jak na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Mam zrobić badania hormonalne a mężuś ma łykać witaminki i póki co to jak on powiedział ''mamy zachodzić w ciążę'' W sierpniu kolejne badanie nasienia i na wszelki wypadek mamy oddać kilka depozytów nasienia aby mieć na zaś.
Od dziś słucham wnikliwie swego ciała i oczekuję owulacji
Więc co drogie staraczki ?! Nie oszczędzajmy się
Mimo złych wyników małżonka lekarz dał nam duże szanse na naturalne poczęcie. Oczywiście trzeba zrobić kilka porcji mrozików ale póki co mamy się starać i nie myśleć. Stwierdził, że z takimi wynikami nasienia zachodzi w ciążę większość par – co jest dowodem na to, że Internet KŁAMIE!!! A ja głupia czytałam wszystkie te artykuły i płakałam jak głupia, że tylko sztuczne zapłodnienie. Ale z drugiej strony nie wiem czy lekarz nie starał się tak pozytywnie nastawić, aby zaplusowało to na przyszłość. Dziś mam 30dc, okresu brak. Od kilku dni mam kłucie w prawym jajniku, jestem senna i ogólnie zmęczona.Piersi ogółem mam duże ale teraz wypadają i strasznie bolą – chociaż przed @również tak mam. Boję się, że kolejny raz się nakręcam a @ idzie wielkimi krokami. Kilka dni tak delikatnie pobolewa mnie brzuch, tak jak na miesiączkę. Zazwyczaj jest tak, że jeśli mam dostać za chwilę okres to po przytulanku z mężem już jest. Teraz na szczęście nic. Testu nie robiłam bo tak panicznie boję się zobaczyć 1 kreskę… staram się czekać cierpliwie. Lekarz kazał nie liczyć cykli po Duphastonie więc mniej więcej powinnać @ mieć wczoraj. Boże czemu ktoś zachodzi w ciążę, zabija swoje dziecko i nie sprawia mu to takiego problemu jak dla nas wszystkich tu.. ! Tak bardzo chciałabym zobaczyć te dwie kreski i cieszyć się szczęściem.
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 czerwca 2014, 22:53
Nie mogę w to jeszcze uwierzyć, moje dwie piękne kreski, kreskunie, kreseczki... !!!!
Czyli nawet z asthenozoospermią da się zajść w ciążę, wbrew opinii na internecie.Życzę wszystkim takiego szczęścia jak dziś ja mam Mam nadzieję, że to będą spokojne 9 miesięcy.
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 lipca 2014, 08:40
witaj kochana widze ze u twojego M to niezadobrze no sle glowa do gory :) technologia idzie do przodu i napewno doczekacie sie upragnionego dzidziusia <3
trzymam za was kciuki tak technika idzie do przodu jest tyle metod na pewno wam się uda