. Myślę że potrzebuje się zwyczajnie komuś wygadać, komuś kto mnie zrozumie... nie łatwo jest samej w obcym kraju, nawet jeśli ma się tak wspaniałego męża. Brakuje mi tutaj kobiet z którymi mogłabym pogadać
ale jest we mnie na tyle dużo siły że jestem w stanie czekać nawet te 3 tygodnie :)bo mnie nie martwi to że przez 3 miesiące nie zaszłam w ciąże tylko to że mój okres jest o wiele krótszy i rzadziej występuje niż pół roku temu kiedy wszystko było jeszcze ok.
porozmawialiśmy wczoraj troszkę z mężem i doszliśmy do wniosku ze do lekarza na pewno pójdziemy, ale przestaniemy przestrzegać terminów
Tak, wspaniale było by oznajmić rodzinie przy stole wigilijnym ze spodziewamy się dziecka... ale taka wiadomość będzie tak samo ważna każdego innego dnia
Koniec z terminami!!!!Żeby przestać ciągle rozmyślać o tym wszystkim postanowiłam zapisać się na siłownie... dzisiaj ide 3 raz
Mi to bardzo pomaga 
Ogólnie leczenie naturalnymi środkami (ciepłe mleko z miodem, sam miód na gardło z cytrynką) ale jednego czego zdzierżyć nie mogę to katar i tutaj już w ruch poszły tabletki(aż się boje pomyśleć co będzie jak zajde w ciąże i nie będę mogła ich wziąć). Wiem że to głupie ale karar to moja zmora... Kocyk i milion chusteczek obok mnie, 7 nieprzespanych nocy, czerwony i wysuszony nos oraz usta, brrrr na samą myśl.Mam nadzieje że jutro będzie już dobrze. A mój mąż po prostu oaza spokoju i cierpliwości do mnie. Dzielnie znosi moje chorobowe humorki.
Dzisiaj byłam na małych zakupach z mężem i kupiłam sobie super buty. To zdumiewające jak taka rzecz może poprawić nam samopoczucie na resztę dnia :)A i mam nadzieje że nie za wcześnie wyszłam z domu po chorobie

no cóż leczenia ciąg dalszy
przypuszczam że przez to nasze starania w tym miesiącu pójdą na marne, ale co się odwlecze to nie uciecze
ale oczywiście starać się będziemy
No to od weekendu ruszamy ze staraniami... A i zapomniałam napisać że okres wydłużył się o 1 dzień...
Może to dzięki nastawieniu, a może pomogły kąpiele nasiadowe? Nie wiem ale kontynuujemy naturalne sposoby leczenia. A resztą będziemy się martwić po badaniach
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 października 2016, 13:16
Pamiętaj przede wszystkim pozytywne nastawienie
A za niecałe 4 dni nareszcie Polska
w końcu... bo następna wizyta dopiero na świeta Bożego Narodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 października 2016, 22:25
doczekaliśmy się... mam nadzieje że uda nam się spotkać ze wszystkimi znajomymi
Zaczynamy 13 godzin jazdy
co to dla Nas
ale za niecałe 2 miesiące święta i znowu jedziemy do Polski. Ale chciało by się pojechać w rodzinne stony z niezwykłym prezentem... nie ważne każda data będzie dobra na takie wieści
a piersi nadal bola, ale równie dobrze to może być zapowiedz okresu
cierpliwie czekamy 
A co do badań które miałam zrobić w Polsce, niestety nie udało się, bo laboratorium w mojej miejscowości zostało zamknięte... no nic. W aptece zaopatrzyłam się w wiesiołka i siemię lniane oraz w żelazo.
Może któraś z was wie jak najlepiej przyrządzić siemię lniane?(zaopatrzyłam się w całe ziarna).
chociaż nie wiem dlaczego boje się ze wezme test do reki zrobie go i po godzinie przyjdzie @. Ale z drugiej strony jak czekaja na mnie dwie kreseczki? Masakra!!!!! Tyle emocji i ten strach przed rozczarowaniem się.
Hej. Ja też specjalnie czekałam na urlop by wykonać badania krwi w Polsce i radzę byś zrobiła nie tylko prolaktynę, ale też tarczycowe, toxo, chlamydię i ogólną morfologię. 150-200 zł i z głowy. Normalnie zalecają to po dłuższych staraniach, ale ja wolę dmuchać na zimne. Powodzenia, 3 cykle to nie długo, będzie dobrze :)
Kochana, staracie się bardzo krótko . Daj sobie jeszcze 4 miesiące na starania bez spiny i stresu. Naprawdę nie musisz się niczym przejmować. Badania oczywiście możesz zrobić,aby sprawdzić czy wszystko jest ok, ale mówię Ci : wyluzuj i czerp przyjemności ze starań :) . Życzę abyś nie musiała długo czekać :)