1dc/4cs
Dzisiaj przyszła małpa, plecy i brzuch mocno bolą. W Sobote dzien po terminie miesiaczki, ktora nie przyszla zrobilam test. Wyszla druga kreseczka baaardzo blada, ale widoczna. Maz tez nie mial problemu z jej zobaczeniem, dziewczyny z forum potwierdzily. Wczoraj powtorzylam test z mysla,ze bedzie juz ciemniejsza, ale biel Bede trzymala sie wersji, ze test byl wadliwy.
Maz bezstresowo podchodzi do tych staran, troche mu zazdroszcze. Wczesniejszymi dwoma nieudanymi cyklami wogole sie nie przejelam, ale tym juz troche tak. Placzu nie bylo, ale smutek sie pojawil. Z mezem jestesmy jak ogien i woda. Ja niecierpliwa, energiczna, mam sto pomyslow na godzine. On opanowany, trudno go wyprowadzic z rownowagi. Tylko On potrafi ugasic moj slomiany zapal Uwazam, ze jestem szczesciara. Mam kochajacego meza i cudownego, zdrowego synka. Nam tylko pozostalo sie postarac o rodzenstwo dla Olinka. I wierze, ze predzej czy pozniej Nam sie to uda
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lutego 2017, 18:41
Dziwny ten @ wczoraj obfity z okropnm bolem plecow i brzucha, dzis jest ok. Wystarczy wkladka. W Maju lecimy do Polski, znalazlam fajnego ginekologa u Nas w miescie. Musze sie porzadnie przebadac. Nigdy nie mialam takich problemow. Mysle,ze ten implant sporo namieszal.
Dzisiaj i jutro mam wolne, Olus ma drzemke, a ja troche czasu zeby cos napisac. W Piatek lub Sobote powinna byc owulacja. Objawow jakichkolwiek brak.
Pare dni temu odbylismy rozmowe z mezem,ktory stwierdzil, ze troche fiksuje na punkcie staran. Musialam mu niestety przyznac racje. Przed pierwsza ciaza nie robilam testow owulacyjnych, nie mierzylam temperatury, nawet kwas foliowy zaczelam przyjmowac dopiero po ujrzeniu pozytywnego testu ciazowego. Nie mam pojecia skad mi sie bierze takie cisnienie na drugie dziecko. Moze to dlatego, ze w pierwsza ciaze zaszlam tak szybko? Gdybym wtedy starala sie dluzej to tez bym tak swirowala? Darek powiedzial, ze stresuje go tym ciaglym gadaniem o suplementach,dniach plodnych, testech ovu itp. pytal sie czy nie moze byc tak jak przy staraniach o pierwsza ciaze. Wiec odpuscilam sobie testy i obserwacje, jedynie kwas foliowy biore.
Zalozylam sobie,ze jezeli do konca Listopada nie uda nam sie zajsc to zaczne sie martwic i myslec o jakis badaniach, suplementach itp. W Listopadzie minie rok od decyzji o powiekszeniu rodzinki. Mam nadzieje, ze do tego czasu zamieszka Ktosiek w moim brzuszku Tego zycze rowniez wszystkim statrajacym sie o malenstwo :*
Ovufriend wyznaczyl mi owulacje na 21dc, mysle ze sie nie myli poniewaz ja tez czulam,,ze cos sie dzieje. Do @ jeszcze 10 dni, powinna przyjsc 20 Marca. Najgorsze jest wlasnie to czekanie, staram sie nie myslec, ale slabo mi to idzie. Niby wiem, ze teraz juz nie mam na nic wplywu co ma byc to i tak bedzie. 27 Marca koncze 27 lat Marzy mi sie Ktosiek w prezencie. Wiec, albo bedzie wielka radosc, albo mega rozczarowanie.
U nas piekna pogoda od paru dni, dzieki czemu nastroj dopisuje Czuje sie nadchodzaca wiosne. Dzis mam wolne, poznej wybierzemy sie na spacer z Olinkiem Milego dnia wszystkim :*
Dawno mnie nie bylo, prezentu urodzinowego w postaci pozytywnego testu ciazowego nie bylo. 19 Marca przyszla @ i jednak bylo mega rozczarowanie. Trwa 5 cykl naszych staran. Moj organizm mnie zaskakuje. W Srode mialam plamienie, ale takie minimalne jedna brazowa plamka na majtkach, wczoraj rowniez.Dzisiaj juz nic. Czytalam, ze moze to byc plamienie owulacyjne, nigdy nie mialam, ale zawsze musi byc ten pierwszy raz Dzis wolne, weekend do pracy i tydzien urlopu. Sprzatanie i gotowanie ruszy pelna para, Wielkanoc juz za rogiem Olinek drzemie sobie, obiad juz zrobilam, spagetti.
Maz byl na polgodzinnej przerwie, ma z trzy minuty z pracy do domu. Dzis juz drugie zaliczone. Taka mam ochote, ze szok. A przeciez dni plodnych juz nie mam. Jezeli chodzi o test to wpisalam sie na 22 Kwietnia. Bedzie to dwa dni po spodziewanej malpie. Mam nadzieje, ze nie skusze sie wczesniej zatestowac.
Wesolych Swiat dla wszystkich
Dzis ostatni dzien wolnego, jutro juz do pracy. Plamienie o ktorym pisalam w 18 i 19 dniu cyklu nie bylo chyba plamieniem owulacyjnym. 24 dnia cyklu zaczelo mnie pobolewac podbrzusze, takie uczucie rozpychania mialam, wiec z ciekawosci po poludniu wykonalam test owulacyjn. Druga kreska pokazala sie, ale nie byla rownie mocna jak kontrolna. 25 dnia cyklu pojawil sie sluz plodny, zrobilam test i zdecydowanie wyszedl pozytywny. Wiec w tym cyklu owulacja wystapila u mnie z opoznieniem. Dzis zreszta zrobilam test ciazowy, glupia ja Mialam ostatni, biel wyziera. Testow nie ma wiec i kusic nie bedzie. Wstrzymam sie jak najdluzej sie da.
Dzisiaj snily mi sie tulipany. Trzy rabatki w kazdej troche zoltych i czerwonych tulipanow. Stalam i cos tam przy tych kwiatach poprawialam razem z kolezanka z pracy. Oczywiscie musialam sprawdzic znaczenie snu A wiec;
Widziec-daleko posunieta lekkomyslnosc
Roznokolorowe-spotkasz kogos w kim sie zakochasz
Dla malzonkow-rychle potomstwo
Zrodlo: Sennik Mistyczny
Jezeli chodzi o lekkomyslnosc to czasami mi sie zdarza Zakochana juz jestem, wiec malo prawdopodobne Co do potomstwa to jak najbardziej jestesmy chetni Pozyjemy zobaczymy, tydzien i sie okaze.
Olinek obudzil sie z drzemki za pol godziny jedziemy na obiad do Meza Brata. Wam rowniez zycze spedzenia Swiat Wielkanocnych w gronie rodzinnym :*
Właśnie szykujemy się na lotnisko będziemy w Polsce 11 dni. Za parę dni powinna wystąpić owulacja, mam nadzieję że z Polski wrócimy już w czwórkę ☺
W Czwartek wrocilismy z urlopu, dzis juz pierwszy dzien w pracy zaliczony. W Polsce bylo swietnie, pogoda dopisala. Tylko bylo malo czasu na , ciagle bylismy w rozjazdach, a wieczorem juz tak zmeczeni, ze wszelka ochota na przytulanki znikala. W ciagu 10 dni udalo Nam sie 4 razy W tym cyklu nie robilam testow owulacyjnych i jakos nie zwracalam uwagi na sluz, widzocznie bylo go tak malo. Wiec mozliwe, ze ten cykl byl bezowulacyjny.
Od 3 dni bola mnie piersi z boku, ale tylko przy dotyku. Szczerze to cieszy Mnie to, poniewaz odkad wyjelam implant to nie mialam zadnych objawow zwiastujacych @. Przed ciaza byl to moj glowny objaw, wiec mam nadzieje, ze sie juz zaczyna wszystko normowac. W tym miesiacu jakos mnie nie korci testowac, jutro mam termin testowania, ale raczej sie nie zdecyduje. Tamten cykl trwal 36 dni, a to wypada w Srode. Jezeli @ nie zawita to moze Dzien Dziecka okaze sie szczesliwy.
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 maja 2017, 20:39
Jestem szczesliwa i za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki. Wierze, ze wszystko bedzie dobrze i Ktosiek zdrowo bedzie rosl W Czwartek mam wolne wtedy wiecej napisze :*
W zeszly Piatek pozegnalam malego Ktosia Poronienie samoistne calkowite 9 tydz ciazy. Maluszek nie wygladal na 9 tydz przestal sie rozwijac kolo 6 tyg. Tlumacze sobie, ze natura wie co robi, ze to dziecko moglo nie byc zdolne do zycia. Mimo tego ciezko sie z tym pogodzic.
Starania na razie wstrzymane, boje sie ze nastepna ciaza skonczy sie tak samo i nie wiem czy kiedykolwiek pokonam ten strach. Mamy juz Olinka to naprawdze duzo pomaga. W szpitalu marzylam zeby jak najszybciej moc go przytulic.Jestem na zwolnieniu lekarskim. Do pracy wracam 10 Lipca.
Witam po dluzszym czasie nieobecnosci 2 Sierpnia dostalam pierwsza @ po poronieniu, myslalam ze bedzie bardziej obfita i bolesna, ale byla w normie. Od tego cyklu zaczynamy starania, ale jakos specjalnie sie nie nastawiam, co ma byc to bedzie.Testowac planuje 11.09.
Dzis mam wolne, Olus ma drzemke. Jest cudownym chlopczykiem, to ze go mam daje mi duzo sily. Boje sie kolejnej ciazy, ale wiem, ze jak nie zdecyduje sie to bede zalowala za pare lat.
Nie wiadomo ile beda trwaly starania, a nie chcialabym bardzo duzej roznicy wieku. Trzeba wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze.
Pierwsza podroz pociagiem Alexandra Trasa Zielona Gora - Wroclaw wspomnienie z urlopu w Polsce Maj 2017
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ad3d71b9940e.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 sierpnia 2017, 14:30