X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Strach
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Strach
O mnie: Alicja 31 lat. Jestem na ogol pogodna, jednak od 2 lat w sercu bardzo smutna
Czas starania się o dziecko: o dziecko staram sie od maja 2012
Moja historia: Jestem szczesliwa malzonka od 4 lat. Mieszkam w ladnym miescie i malym domku, pracuje. Zycie nie zawsze bylo latwe ale zawsze gdzies ktos czuwal nademna i w odpowiednim momencie otwieraly sie odpowiednie drzwi az do maja 2012.
Moje emocje: Wiem ze strach to najwieksza zmora ale co mam powiedziec po tylu miesiacach staran. Niby wszytsko dobrze a tu nic i nic. Walcze ale boje sie ze przegram ta walke.

30 października 2014, 13:20

Pierwsze dwa lata malzenstwa byly cudowne, docieralismy sie, smialismy sie, probowalismy roznych nowych rzeczy - dziecko nie bylo tematem. No moze troche. W dniach kiedy moj maz spotykal sie z swoim dzieckiem z wczesniejszego zwiazku bylam wsciekla i zapieralam sie ze nie potrzeba nam wiecej dzieci. Do dnia dzisiejszego jak mnie tylko tesciowa probuje cos potpytac to jej mowie ze w tej rodzinie jest wystarczajaco dzieci.

W glebi serca jednach zycze i chcialabym dziecka dlatego tez od maja 2012 (zmarl moj dziadek) staram sie o dziecko. Poczatki nie byly latwe, zostalm zwolniona z paryc, szukalam nowej wiec myslam ze stres mna kieruje. Znalazl nowa prace i stwrdzialam ze a co moge zajsc w ciaze i basta. Niestety, liczenie dni plodnych, klomifen i seks w zegarku na reka - nic nie pomoglo.

Dzisiaj jestem po 1 IUI (18.10) zaczelam plamic a wiec znowu nic.

Brakuje mi sil, wciaz sie pytam dlaczego ja

ok ok dziecka z poprzedniego zwiazku moje meza nietrawie, niejestem wstanie go zaakceptowac uwazam go za cale moje zlo choc wiem ze to dziecko niczemu nie jest winne
naprawde nie potrafie sie przemoc - leczylam sie u psychologa i nic nie pomoglo, pani psycholog powiedziala ze nikt mnie na swiecie nie zmosi do milosci do jakby nie patrzac obcego dziecka i ze to jeste calkiem normalne, moj ginekolog natomisat twierdzi ze mnie to psychicznie blokuje i dlatego nie moge zajsc w ciaze ja natowmiast zaczynam wiezyc w to ze caly swiat jeste przeciwko mnie, nawet Pan Bog stwierdzil ze sie do niczego nie nadaje i nie pomoze mi byc w ciazy.

Rozpisalam sie

31 października 2014, 11:11

Alessia dzieki za wpis, wczoraj rozmawialam z moja mama na ten temat i tez mi mowi ze moze nalezaloby sprobowac zaakceptowac, poznac to dziecko i moze rzeczywiscie psychika sie odblokuje i tym innym spojrzeniem na cala sprawe sprawie ze i cialo i glowa sie nastawia na moje dzieciatko

to wszytsko jest fajne ale jeszcze niewiem jak to zrobic obiecalam mamie i obiecuje sobie ze przemysle wszytsko i sprobuje potrzebuje tylko troszke czasu

31 października 2014, 11:14

dzisiaj czuje sie lepiej, napewno jedna z przyczyn jest fakt ze zbliza sie weekend :)
mam w planie ugotowac cos dobrego, posprzatac, wywietrzyc caly dom i moze przytym wszytskim wywietrzyc wlasna glowe z tych wszystkich ponurych mysli, zobaczymy moze sie uda

4 listopada 2014, 09:06

weekned minol, troche popracowalam w ogrodzie i nawet wyluzowalam sie, poniedzialek tez jakos przeszedl dzisiaj jest znowu ponuro,

rozmawialam z moim mezem o tym jego dziecku i postanowialm ze sprobuje sie otworzyc i jakos przez to przejsc i powiedzialam mu ze mi przykro ze nie akceptuje tego dziecka i ze dokladam mu problemow, powiedzialam mu rowniez ze napewno nigdy nie bedzie miedzy mna a tym dzieckiem milosci niewiadomo jak wielkiej ale moze ta proba otwarcia sie pomoze nam wszystkim

niewiem jak przez to wszytsko przejsc

napewno bede probowac

4 listopada 2014, 09:10

co do mojej pierwszej IUI
a wiec dalej plamie (6 dzien), wkurza mnie to okropnie bo niewiem dlaczego tak jest, kiedy przyjdzie okres, kiedy moge znowu sie przygotowywac do nastepnej IUI,
z tej pierwszej to napewno nic nie bedzie

moze ktos cos poradzic

aha w czwartek ide do kliniki nieplodnosci zobaczymy co mi tam powiedza - nie ukrywam ze bede temat IVF poruszac bo niewidze narazie innego wyjscia

ooooo, to wszytsko jest takie do deeeee



7 listopada 2014, 12:50

dzien doberek

bylam wczoraj w tej calej klinice
plamienie oznacza brak ciazy na nastepna IUI musze odczekac do mojej prawidlowej miesiaczki czyli do nastepnego miesiaca
pani doktor powiedziala ze powinnam sprobowac nastepne IUI bo one daja taka sama szanse zajscia w ciaze jak normalny stosunek tyle ze przy najbardziej optymalnych warunkach
pani doktor rowniez powiedziala ze nie ma sensu robic 5 - 8 nastepnych IUI bo one poprostu nic nie dadza - no wiec bede czekac do nastepnej miesiaczki i zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie

dodatkowo bylam dzisiaj u lekaza normalnego ktory rowniez powiedzial to samo dla pewnosci jednak pobral mi krew by sprawdzic czy jestem w ciazy ale on ja wyklucza
rowniez ten lekarz powiedzial ze musze na moja miesiaczke odczekac i wtedy znowu w optymalnych warunkach sprobowac teraz zadna IUI mi nic nie pomoze bedzie poprostu nie udana

wiecej nie mam nowych wiadomosci

aha IVF jest do przejscia konkretnie bedzie mnie pani doktor informowac dopierowtedy kiedy do tego bedzie mialo dojsc a wiec czegos konkretnego sie nie dowiedzialam

jedyne co to mo podpowiedzaila zebym nastepne IUI sprobowalam zaszczykami stymulowac a nie klomifenem-on nie dziala na kazdego a jak dziala to robia sie takie zeczy jak u mnie cysty i jakies tam plamienia i niewiadomo co

no nic pozdrawiam i donastepnego razu

11 listopada 2014, 14:56

witam

siedze sobie i znowu zaczynam myslec dlaczego nie moge zajsc w ciaze przecierz ponoc wszystko jest ok - tak mowia lekarze

z jednej strony chcialabym byc w ciazy z drugie strony ogarnia mnie rezygnacja do walki o ta ciaze, niewiem co jeszcze moge zrobic zeby sie udalo

rady typu wyluzuj - nie bardzo pomagaja gdy czlowiek probuje i probuje i zero efektu, kazdy zacznie myslec i drazyc co jest nie tak

gdziesz przeczytalam:

" Nie planuj nic. Nie przewiduj tysiaca mozliwych opcji. Daruj sobie myslenie o tym co bedzie. Od zycia dostaniesz i tak to, czego kompletnie sie nie spodziewasz "

Dziwne tylko jest to ze inne planowaly i sie udalo a ja od maja 2012 planuje i co nic

ooooo

20 listopada 2014, 08:28

hej hej

u mnie nic nowego, nic sie niedzieje czekam na kolejny okres i zobaczymy co bedzie
przestalam myslec i liczyc i probowac bo przeciez mozna od tego zwarjowac

mam nowa mysl chcialabym nauczyc sie szyc na maszynie to moze mialabym jakies dodatkowe zajecie - niewiem niestety jak sie do tego zabrac, chcialabym kupic sobie maszyne do szycia ale tez niewiem jaka powinnam kupic coby sluzyla mi na wiele lat

moze ktos moze cos podpowiedziec

5 grudnia 2014, 12:54

hej hej

dawno nic nie pisalam

bylam zajeta - no dobra szukam sobie zajecia

postanowilam ze jeden pokuj wygospodaruje na moje hobby - ok hobby zaduzo powiedziane no ale

a wiec musze posprzatc piwnice i garaz zeby moc rzeczy z pokoju malego wlasnie tam przenies

wolno mi to idzie bo sama niejestewstanie nosic wszytskich mebli a moj maz strasznie ciezko pracuje i niechce go jeszcze wieczorami meczyc


ale pomalutku , pomalutu nawepno sobie poradze

Windstorn :

dzieki za informacje, nadal szukam maszyny - ja naprawde jestem noga w tym temacie ale co, czlowiek jak malpa jeste wstanie wszystkiego sie nauczyc :)

5 grudnia 2014, 12:59

co do tych wszytskich innych rzeczy, to u mnie spokuj

ciazy nie ma, miesiaczka jest - taka dziwna, ale odkad sie lecze i probuje zajsc w ciaze to te moje miesiaczki wlasnie takie dziwne sa

chyba pojde w poniedzialek do doktorka i zobaczymy co mozemy w tym miesiacu zdzialac

niewiem czy te wszystkie inseminacje cokolwiek dadza

klinika nieplodnosci mowi ze warto probowac no ale ja sama niewiem

moze nalezy sie zdecydowac na invitro - hahah wszystko byloby fajne a jak sie nie uda .....

tego wlasnie sie boje ....

12 grudnia 2014, 12:52

Stalo sie moj lek jest aktualnie nie dostepny co oznacza ze do nastepnnej iui nie moge podejsc
Nikt nie wie czy w nowym roku ten lek bedzie znowu dostepny jestem zalamana wszelkie nadzieje padly

19 stycznia 2015, 08:07

hej

pisalam ze chcialabym kupic sobie maszyne do szycia no i kupilam i nawet udalo mi sie jedna poszewke na poduszke uszyc, niejest to cos super wystrzalowe poprostu zwykla poszewka ale naprawde sama ja uszylam

postanowilam sobie ze bede dalej bawic sie w takie oto pierdolki i mam kolejny pomysl mianowicie poszewke na kolderke i poduszke dla malego dzieciatka - moze to bedzie moje dzieciatko moze tylko jako prezent zobacze co mi z tego calego szycia wyjdzie

co do tych wszytskich innych spraw - rece mi opadly

ale coz zabieram sie za kolejny etap

klinika mila - decyzja na ICSI zapadla przygotowania przedemna
tabletki antykoncepcyjne, badania krwi przedewszytskim na tarczyce i na jakos moich komorek coby wiedziec jak mocno nalezy mnie stymulowac aha jeszcze badanie na HIV
nastepna wizyta w czwartek - ciekawa jestem co mi powiedza

19 stycznia 2015, 08:12

zapomnialabym na pocieszenie dla wszystkich !!!

moja kolezanka ma 40 lat

od 7 lat starali sie o ciaze-leczenie, inseminacje, invitro i nic - wkoncu wkurzyli sie na to wszytsko i wyjechali na wakacje (wczesniej tez wyjezdzali) ale teraz poprostu odpuscili i co przyjechali we troje za 3 miesiace bedzie rodzic

powiedzcie jak to sie dzieje - 7 lat walki o ciaze a tu wystarczyl jeden moment-ja tego zrozumiec nie moge

21 stycznia 2015, 08:40

Dzisiaj mamy 21 stycznia - Lenus nakryla mnie na innym forum, dlatego musze przyznac sie do pewnej sprawy

wedlug testu i badania krwi jestem w ciazy - to okolo 6 tydzien

boje sie jak cholera dlatego czymam te wiadomosc jeszcze w wielkiej tajemnicy, bo jestem wrazliwa i chialabym aby sie wszytsko dobrze ulozylo

Lenus nie badz na mnie zla - poprostu mam stracha

21 stycznia 2015, 08:46

30 cykli staran,

badania, proby, inseminacjie, decyzja o ICSI i co nic - wielkie nic

wystarczyl jeden wyjazd do mamy, grzaniec, smiechy, chichy i malutki numerek w moim bylym pokoju dzieciecym

czy to wszystko jest normalne ?

21 stycznia 2015, 12:40

jeszcze nigdzie nie przechodze , jutro mam wizyte i lekarza i jesli potwierdzi ze wszytsko jest w porzadku to spotkamy sie po filetowej stronie :)

21 stycznia 2015, 12:40

Ciąża rozpoczęta 8 grudnia 2014
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii