11.11.2016
Moje serce pękło, ktoś wyrwał mi duszę, a moja dusza rozpadła się na cztery części.. Jedna część duszy nadal jest w szpitalu, w gabinecie, w towarzystwie lekarza przerażonym wzrokiem wpatruje się w monitor i szuka niecierpliwie tej pulsującej kropeczki, nie znajduje jej.. w uszach nadal słyszy słowa lekarza "tak bardzo mi przykro".. Ten widok mam za każdym razem gdy zamykam oczy.. Druga część mojej duszy siedzi na korytarzu, czeka na wypis,a między nią chodzą kobiety w ciąży, uśmiechnięte, głaszczą się po brzuchu, jeżdżą pielęgniarki z dziećmi, niecierpliwy ojciec czeka na swoją żonę, która właśnie rodzi i po chwili wyjeżdża położna z jego dzieckiem, ta część duszy ma w pamięci wzrok Męża, który patrzy na tą najpiękniejszą chwilę w życiu mężczyzny, której ja nie mogę mu dać.. Trzecia część mojej duszy odeszła razem z Moim Góralem.. Jest teraz wysoko ponad nami, odprowadza go w bezpieczne miejsce, by mógł czekać aż znowu się spotkamy.. Czwarta, ostatnia część duszy siedzi niedaleko mnie i czeka. Czeka, aż serce będzie gotowe i wtedy ta wykona najważniejsze zadanie. Znajdzie pozostałe części, sklei je w całość i wróci na swoje miejsce do ciała.. By wraz z sercem walczyć dalej o szczęście. O szczęście jakim jest bycie MAMĄ.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2016, 16:43
Dusza siedzi, nadal czeka, by móc poszukać pozostałe części. Jeszcze chwila. Jeszcze momencik. Jeszcze trochę wylanych łez.
A praca? Co z pracą zapytasz? Praca, która do tej pory dawała mi wiele radości, sukcesów straciła dla mnie narazie sens. Jak to? Przecież ja kochałam swoją pracę! Byłam pracoholikiem! Czy to teraz ma jakieś znaczenie..
Narazie odpoczywam. Odpoczywa mój umysł, moje ciało. Nadal czekam na duszę.
A więc. Czas - start. Zaczęłam od:
1. Przeciwciała przeciwko kardiolipinie IgG
2. Przeciwciała przeciwko kardiolipinie IgM
3. Antykoagulant toczniowy
4. Przeciwciała przeciwjądrowe ANA1
5. Morfologia
Moja mina przy kasie - bezcenna. A to dopiero początek. Ale co tam, pieniądze rzecz nabyta.
Morfologia jutro, reszta za 10 dni.
EDIT: Wyniki morfologii już się pojawiły - jest ok. Niesłychany skok rbc, hgb i hct.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 listopada 2016, 20:58
A skoro dzień zaczął się łzami, to po co wstawać?
Potrzebuje go, teraz najbardziej, ale staram się być silna..
Rozumiem. Praca. Projekty, narady, odbiory. Termin goni termin. Ale obiecał, że jeszcze chwila i zwolni tempo. Poczekam. Zawsze czekałam.
Muszę naładować baterię, na kolejny tydzień rozłąki..
Heh, samą tęczą mogłabym tu o nim pisać.
Czekam do piątku. Zawsze.
Bezsenność. Niech się ktoś w końcu zajmie moją głową, bo oszaleje. Strach przeplata się z bezsensem, przechodząc przez marzenia i niezrealizowane plany, a radość i uśmiech tonie w morzu smutku i łez. Czy ktoś zauważył, że rozmawiam sama z sobą? Nie no oszalałam. Oszalałam, bo robię coś nieprawdopodobnego.. Gram. Na gitarze. Taak na tej gitarze, która ostatnie swoje 4 lata spędziła w futerale, podpierając ścianę i zbierając kurz. Ale gram i nie myślę o otaczającym świecie. Zamykam się w czterech ścianach i kilku akordach..
Czemu to wszystko tyle trwa? Czas jest pojęciem względnym. Kiedy ma płynąć wolniej, zdaje mi się, że ucieka mi przez palce, a gdy proszę, by trochę przyśpieszył, mam wrażenie, że stoi w miejscu. Czasem wszystko wydaje mi się takie nierealne, jakby nic się nie stało i zaraz ktoś miał wejść i krzyknąć "hej to był tylko żart".. No tak bardzo głupi i nieudany żart. No ale nikt nie przychodzi.. A skoro dziecko jest marzeniem o przyszłości, jak mam teraz ją planować? Los anulował mi tą przyszłość. Zmienił coś, co miało być już niezmienne. Więc co teraz robić? Od czego zacząć? Pozostaje czekać na to, co zaplanował dla mnie los.
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 listopada 2016, 17:02
Odebrałam dzisiaj wyniki badań:
1. Antykoagulant toczniowy - ujemny
2. Przeciwciała kardiolipinowe IgG - ujemny
3. Przeciwciała kardiolipinowe IgM - ujemny
4. ANA 1 - ujemny
Wizyta we wtorek. Szukamy dalej..
Już myślałam, że popsuł mi się termometr, przez kilka dni zaczarowane 36,1 szok. Dzisiaj skok. Był jakiś bliżej nieokreślony ból jajników, więc może owulacja jednak postanowiła zawitać? Może wszystko się powoli układa. Jutro wizyta. Z jednej strony nareszcie, niech już gin mi powie coś konkretnego, wyznaczy jakiś kierunek i wszystko posprawdza.. A z drugiej na samą myśl, że mam tam iść i czekać w poczekalni z uśmiechniętymi brzuchatkami to mam mieszane uczucia..
Wszystko w jak najlepszym porządku. Ładnie się zagoiło i wyczyściło.
Dodatkowe skierowanie na badanie:
1. Przeciwciała przeciwko beta2-glikoproteinie IgM
2. Przeciwciała przeciwko beta2-glikoproteinie IgG
Aby całkowicie wyeliminować zespół antyfosfolipidowy. Potem będziemy działać dalej.
Dostałam też skierowanie do poradni genetycznej dla mnie i dla Małża. Jutro będę dzwonić po całej Polsce heh. Już mi naprawdę wszystko jedno.
Zalecenia: nie zachodzić w ciążę przez ok 2/3 miesiące i dla "wyrównania" włączyć Ovarin.
Noo dobrze, ale mimo wszystko "wpadki" się zdarzają, a i takiej nie wykluczam hehe (ej, zażartowałam, noo nieźle). Mam dobry humor. Małż jutro do mnie wraca. 4 dni urlopu tylko dla Nas
Kolejna wizyta 13.12, potem mam jedną chytrą na NFZ 28.12. żeby powyciągać skierowania na badania. Także będzie miał mnie dość heh. Noo o jeszcze endo 28.12. Ahh.. Czuję się jak staruszka.
Oczywiście jak jestem z Nim to pojawiają się różne fascynujące pomysły- jakiś szybki wypad w góry.. Któż to wie
Czekam na wyniki. Czekam na kolejną wizytę. Czekam na @. Czekam, znowu czekam na wszystko.
Góry to nasze spiętrzone marzenia
W górach ludzie jak one rosną ku niebu
Morze szczytów nas w żeglarzy przemienia
Sterujących coraz dalej od brzegu
Góry to ludzie którzy je niosą w plecaku
Ludzie są jak góry które noszą w sobie
Gdzie oczy poniosą wędrujemy szlakiem
A u celu i tak czeka drugi człowiek..
Czekaj tam na mnie Góralu.
A dzisiaj Mikołajki, noo to w cały świat rzucam masę życzeń swoich i każdego z osobna!
Czekam na sobotę i na mój Mikołajkowy prezent od Małża
ho ho ho !
You made my day.
"Kawa nie zadaje głupich pytań. Kawa rozumie"
Polubiłam kawę, a raczej w moim przypadku mleko z kawą
Zrobiłam dzisiaj tyle zakupów przez internet, że w przyszłym tygodniu to kurierzy będą się przepychać, aby dostarczyć mi paczkę haha. Święta, święta. A to dopiero ich połowa!!
Co należy robić 16 dni przed Świętami? Spiskować
Zachłysnęłam się dzisiaj jednym z moich szalonych pomysłów seseses.
MAJ/CZERWIEC 2017. Jeżeli do tego czasu nie zadzieje się CUD, w szufladzie będzie czekał mój tajny plan wędrówki po Tatrach. Nie wyrzekam się, nadal karkonoszeWsercuNosze ale chcę spróbować czegoś nowego, "pokarmić" oczy, duszę i ciało innymi niesamowitymi widokami. Boże! Daj mi tylko słabo obstawione szlaki!
O dziwo, jak na 28dc i brak @ mam dość dobry humor.
Mam wyniki ostatnich badań.
Nie ma podanych norm, ale z tego co wyczytałam jest ok.
1. P/c. p. beta-2-glikoproteinie-1 IgG <2 RU/ml
2. P/c. p. beta-2-glikoproteinie-1 IgM <2 RU/ml
A co za tym idzie, zespół antyfosfolipidowy CAŁKOWICIE WYKLUCZONY.
Czekam na wizytę u gina i dalszy kierunek.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 grudnia 2016, 20:38
A dziś 30dc i @ nadal nie ma. Czekam na nią. Cierpliwie. Jeszcze.
Wizyta u gina 13.12.
Przez dwa dni miałam lekkie plamienia, dziwne, nawet sobie test zrobiłam hahah, oczywiście porażający bielą Vizira, no ale mogę to chyba dzisiaj zaznaczyć na wykresie oficjalnie - jest i Ona Wredna Małpa. Także witaj 11cs. Zobaczymy co to będzie dalej.
A dzisiaj wizyta u gina na 20:30.
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 grudnia 2016, 17:17
Szybki skrót - Wredna Małpa rozchulała się na całego. Już 6 dzień, ciekawe kiedy teraz się skończy, bo aktualnie końca nie widać. U gina ok. Pojawiła się niewielka torbiel na lewym jajniku. Lekarz stwierdził, że to nic groźnego i często tak sie zdarza po poronieniu. Powinna się wchłonąć. Podejrzymy na kolejnej wizycie. Cały czas podkreśla, żeby rozpocząć starania w lutym. Na razie kazał do Świąt się wyluzować i nie myśleć o badaniach ani o niczym. Wypytałam trochę co będzie jak zajdę w kolejną ciążę to podkreśli, że cała armia zapobiegawczo - Duphaston, Clexane i Acard. Dodatkowo kwas foliowy 5 mg. Noo dobrze, że ma jakiś tam plan heh.
Pan T przesadził z choinką, stojak za mały, trzeba było podjechać do Castoramy i skończyło się na wyrzynarce Zabrakło trochę lampek i łańcucha, ale już mi się nie chce biegać za tym do miasta.
Kolejna wizyta 28.12. Może akurat uda się trafić na czas owulki, żeby ją podejrzeć
SANTA CLAUS IS COMING!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 grudnia 2016, 11:46
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 grudnia 2016, 11:05