A ja pracuję fizycznie więc co wtedy? dzwigam przez 8 h
Wczoraj to było tak. godz okolo 20
-Mąż ''Idę spać''
-Ja ''Ty nie zapominaj,że dziś masz misję do wykonania (w sensie dziecko do zrobienia )
-Mąż ''Ja idę spać''
Włączył jeszcze tv, oglądał, ja się nie kładłam bo skoro wiedziałam, że sexu nie będzie to po co po 20 mam sie kłaść jak wolałam przy kompie posiedzieć. i koło 21 wyłączył tv i poszedł spać. ja położyłam się o 22.
Kładł się o 20 bo mieliśmy nocki w pracy, rano się nie polozyl bo jezdzil z mama po cmentarzach. polozyl sie dopiero okolo 14... spal do 18
Niewiem, może to ja robie cos zle?
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 listopada 2015, 13:12
po wizycie. jestem juz po owulacji. czyli raczej szanse ze trafilismy sa marne.
Jak się nie uda to dostałam skierowanie na hsg w nast cyklu...
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 listopada 2015, 17:07
Od jutra się spodziewam @.... zobaczymy....
Wczorajszy test wyszedł negatywny, zrobiłam bo skonczyłam brać duphaston. dzisiejsza temp lekko poszła do góry, no to ciekawe to by wychodzilo ze bez duphastonu jest wyzsza...
@ nadal nie mam, chociaż czułam dziś bulgotanie w podbrzuszu (zawsze tak miałam przed @) i myślałam, że dostane ale jest tylko dużo kremowego śluzu... piersi bola cały czas i to mocno, najgorzej jak do spania sciagam stanik to ała... nie mam już testów ciążowych żeby powtorzyć jutro.
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 listopada 2015, 16:36
1dc jutro trzeba dzwonic umowic się na hsg i zrobic badania tsh kontrolnie.
Zrobię przy okazji AMH bo jeszcze nie miałam robionego.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2015, 11:10
a tak z innej beczki to macie jakies sposoby na bolące @. dziś juz dwa tabsy polknelam (rano i teraz) bo tak boli brzuch. moze spytam gina na nast wizycie czy jest jakis lek.
Coś mnie zastanawia. Otóż zawsze przed @ mam bóle piersi które mijały jak tylko @ zawitała. Dziś 3dc a one nadal bolą, dziwne to, mam tak pierwszy raz. A wy kobietki jak to jest u Was?
Dziś miałam mieć HSG jednak się nie odbyło.
Pojechałam do szpitala tak jak mi kazano o 7 już byłam. przyjęli mnie na rejestracji. kazali chwilę poczekać i zawołali abym się przebrała w koszulę i wtedy miałam ekg, ciśnienie. zaprowadzili mnie potem na odział ginekologiczny i miałam wywiad z położna. potem kazała iść do pokoju, położyć się i czekać na dalsze badania. Leżałam około 2 godziny. Zawołali na korytarz i czekać az beda wołać do gabinetu. Slyszę moje nazwisko więc idę. Wchodzę lekarz mnie zaprasza na rozmowę i mówi że HSG nie zrobia bo sprzęt mają zepsuty... normalnie szok. Dalej mowil ze hsg to i tak wiele nie da i lepiej laparoskopie. i mam podjac decyzję czy HSG za miesiac czy laparoskopię... Mogli mnie powiadomić telefonicznie ze badanie odwołane albo chociaz o 7 przy rejestracji... jak tak mozna...
Czy skierowanie które dostałam od gina będzie ważne jeszcze miesiąc? wole to hsg skoro gin tak zaleciła.
Dziewczyny poradzcie. Ciagle się zastanawiam dlaczego ten lekarz w szpitalu proponował zamiast HSG laparoskopię? ja go nie rozumiem... twierdzi że HSG to tylko postawi diagnozę ze sa drozne albo nie. A laparoskopia udrozni je odrazu wrazie gdyby byly niedrozne. Ja nie jestem lekarzem ale myślę, że lepiej najpierw zrobić HSG po co od razu Laparoskopie. Zreszta ja ufam mojej ginekolog i niech bedzie tak jak ona mówi. A może on tak gadał bo mu głupio było że ten sprzęt do HSG się zepsuł a mnie nikt nie poinformował? Jak on mi tłumaczył na czym polega laparoskopia to się blada zrobiłam ze strachu.
Jestem strasznie rozczarowana że muszę czekać kolejny miesiąc na HSG i od nowa przeżywać stres. A już prawie miałam to za sobą...
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2015, 16:46
dziś odebrałam wyniki tsh i ft3 i nie sa dobre;/ tsh wynosi 3,02 zdziwiłam się bo tabletki biorę. wkleje tutaj moje wyniki jakie mi wychodziły od poczatku leczenia. A więc tak:
Do endokrynologa trafiłam w
kwietniu 2014r z wynikiem TSH- 3,3, potem
wrzesien 2014r TSH- 2,7
grudzień 2014r TSH- 2,5
luty 2015r TSh- 2,2
maj 2015r TSH- 1,3
sierpien 2015r TSH- 0,8
listopad 2015r -TSh- 3,02
martwię się co się nagle stało że tak gwałtownie moje tsh wzrosło mimo że nie odstawiałam leków. poprostu wróciłam do punktu wyjscia, masakra. to jak teraz mi podniesie dawke to juz się boję że bede się żle czuła po tych tabletkach. w czwartek wizyta jestem ciekawa co on powie. pewnie sam bedzie zdziwiony...
A może to wina labolatorium bo to z listopada teraz to jest z innego labolatorium i maja inne normy.?
Jeszcze mnie martwi dziwny śluz który mam od kilku dni, rozciagliwy ale taki rozowy z nitkami krwi.
No i odczuwam dyskomfort w okolicach pęcherza. już nie raz przechodziłam zapalenie pęcherza. tym razem to jest tylko tak lekko i urofuraginum pomoglo. no i zurawina w tabletkach i urostrong. jak bede miala wizyte u ginekologa musze jej o tym wspomnieć ale to po hsg ktore mam nadzieje że za niecaly miesiac bede miała.
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 listopada 2015, 17:13
gdyby nie @ 17 dni temu podejrzewala bym u mnie ciaze bo mam objawy ciazowe;d
1.TSH nagle podskoczylo a od okolo roku było w normie.
2.Sluz różowo-brązowy
3.wczorajsze zapalenie pecherza (na szczescie juz jest dobrze)
4.mdłości w ciągu dnia (nie wymiotuje)
5.zgaga
no ale to przeciez nie możliwe jak był okres... i to mocne krwawienie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2015, 17:42
Jestem po wizycie u endokrynologa, mówi, że tsh wzrosło przez okres jesienno-zimowy i nietrzeba sie martwić bo to normalne. Zapisał wyzsza dawkę tabletek i za 3 miesiące do kontroli. wspomniał też, że lepiej trzymać się jednego labolatorium... to obecnie moja dawka to N 75 (cała tabletka).
A tak z innej beczki to niewiem jak mam przemówić mężowi do rozumu. Powtarzam mu kilka razy żeby nie pił piwa, żeby je ograniczył to on mnie wcale nie słucha bo pewnie myśli że wymyślam a piwo nic nie szkodzi. w tym tygodniu mąż pije codziennie po jednym! no wpadł w jakiś nałóg... myśli, że raz zbadał nasienie i wyszło ok to mu wolno pić... Do tego pali papierosy! Co Wy myślicie, skoro wyniki nasienia wyszły ok mam mu dalej zabraniać czy olać to? kurcze do tego serduszka nie sa reguralnie. Dlaczego chłopy wszystko utrudniają?. On chce dziecko ale nie liczac dni płodnych i wogóle. Ale w naszym przypadku za dlugo już się staramy aby w ten sposób działać.
Ehh musiałam się trochę pożalić na męża, tak mnie naszlo dzisiaj ;p
Moze l4? Musisz powiedziec lekarzowi co robisz w pracy.
Myślisz ze w klinice by mi L4 wystawili?