Aktualnie jestem w 11 dniu po owulacji, duzo serduszkowaliśmy z mężem i dzien przed i w i po owulacji. Na dzień przed owulacją piersi stały się b. bolesne i powiększyły się ( myślałam ze to jak zwykle przy owu ) ale one takie są nadal - 14 dni, teraz troche mniej bolą, juz tylko przy sutkach za ta sa pełne i uwydatniły sie na nich żyłki bardziej niz zawsze. Do tego tem. od 5ni utrzymuje sie na poziomi 37 i wiecej, 9 dnia po owulacji zauważyłam na papierze, delikatny różowy śluz, prawie ledwie zauważalny, a od jakis 2-3 czuję bardzo delikatne kłucie brzucha, zupełnie nowe uczucie, na dole, raz z lewej raz z prawej str. Do tego wyszystkiego @ powinna przyjsc wczoraj (27 dc) i nie ma, ale mam raczej nie reguralne wiec czekam. Zamias @ jest sporo biało lejącego się bezzwonnego śluzu. Nie wiem czy wariuję, ale mam wrażenie, że się stało. A wy jak oceniacie objawy, miałyście takie może u siebie??? Proszę o pomoc i wsparcie
Dzięki:)
Dodam jeszcze że robiłam juz dwa domowe testy ale negatyw w 7 i 10 dniu po owulacji - może za wczesnie zeby cos pokazały ???
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 czerwca 2014, 14:49
TSH 4,73 ZA WYSOKIE
PRL 437,2 po MTC 4901 !!! DUŻO ZA DUŻO
WIT D3. 13,7 ZBYT NISKIE
na szczęście przeciwciała oba OK i estradiol również OK
USG - za mała objętość ml w tarczycy. Mam 12,3 a powinno być 16-18 ml.
DIAGNOZA: NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY, HIPERPROLAKTYLEMIA czynnościowa, niedobór wit D3 i progesteronu.
LECZENIE: Eutyrox 50 - przez 4 pierwsze dni 1/2 tabletki a potem 1 tabl rano na cczczo (na zbicie TSH)
Dostinex - 1/2 tabletki 1 raz w tygodniu, wieczorem po kolacji ( na zbicie PRL)
Luteina 50 - 2x2 tabl./dzień pod język od 16 do 25 dc.
Vit. D3 forte 2000 j.w. - 3 tabl na dzień (6000 j.w.) przez pierwszy mc a potem 2 tabletki dziennie
Bio selen i cynk - 1 tabl dziennie jak to Pani dr. powiedziała " na wyciszenie tarczycy.Nie kupiłam tego Bio bo koszt 33 zł. Kupiłam oddzielnie selen i cynk za 26 zł łącznie.
KOSZT LEKÓW - 160 zł ---
BYCIE ENDOKRYNOLOGIEM TO JEDNAK NIEZŁY BIZNES.....
Mam teraz w 13-14 czerwca wykonać badanie TSH, FT4 kontrolnie i ferrytynę i znów do endo.
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 czerwca 2014, 15:22
TSH 0,70, FT4 16,4 w 10dc a ferrytyna 78 przy normie 15-400 czyli ZBYT NISKA
Trzecia wizyta u endo i dostałam kolejny nowy lek - Tardyferon Fol. Resztę mam dalej brać. Trochę się o tym leku naczytałam, że żelazo w nim zawarte jest bardzo ciężko przyswajalne i są efekty uboczne - ból jelit, zaparcia, złe samopoczucie. Chyba go nie kupię ( na recepcie dostałam aż 3 opakowania) Wybiorę chyba chelad żelaza - łatwiej przyswajalny, tańszy, mniej skutków ubocznych no i jest bez recepty.
Teraz mam zbadać w 3-9 dc Glukozę, insulinę i PRL. Już sprawdziłam koszt badan - 81 zł
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 czerwca 2014, 17:02
Zapalenie korzonków - dostałam Fastum żel i apap. Pierwsze kupiłam i smaruje już trzeci raz poprawy raczej niet. Apapu na razie nie chce brać, wytrzymam. Może ten cykl będzie owocny bo tabletkach. Owulke miałam chyba 15 dc a serduszkowaliśmy ochoczo 7,9,11,14 i 16 dc. Mam nadzieje. W tym cyklu jakoś tak inaczej się czuje. Piersi nie są już takie obolałe jak miesiąc temu - ale to pewnie skutek obniżenia prolaktyny bo czasem miałam wrażenie że zaraz wybuchną po owulce aż do okresu, strasznie bolały. Brzuch natomiast przy owulce i zaraz po nie kuje mnie w boku tylko tak jakoś na dole brzucha od wczoraj ale to tez moze ze względu na korzonki. Dziś od nowa luteinka pod język i czekamy do okresu, może go nie bedzie:)
Muszę sobie zaplanować jakoś czas wolny żeby nie zwariować. Zawsze dobrze się czuje kiedy w ciągu dnia dużo się dzieje, lubię mieć zaplanowany czas i wyznaczone cele więc i tym razem tak zrobię. Poszukam sobie celów do spełnienia na najbliższe tygodnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 czerwca 2014, 15:16
1.Kupić prezent imieninowy dla męża a dla siebie nowy podkład i balsam do ciała
2.Wziąć się za sprzątanie mieszkania
3.Pomóc mężowi w dokończeniu remontu
4.Wyszukać w necie jakieś fajne filmy do obejrzenia
5.Wyszukać i umówić się do fizykoterapeuty
6.Wzbogacić swoją garderobę o kilka nowych ciuszków, butków, dodatków ( nie kupowałam sobie prawie niczego od przeszło pół roku)
7.Zacząć więcej jeździć na rowerku i opalać się ( TYLKO GDZIE JEST ŁADNA POGODA ??? )
8.Sprawić sobie jakiś karnecik – na solarium/basen/kosmetyczkę/fitness/siłkę/saunę ??? ( NIECH TYLKO KRĘGOSŁP MI WYDOBRZEJE )
9.Jak już będzie z nim dobrze to może poszukać sobie jakiejś dorywczej dodatkowej pracy..
AKTUALIZACJA - punkty 1,2,5,6,7 częściowo lub całościowo wykonane:D
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lipca 2014, 20:12
A tak poza bieganiem po lekarzach, zajęta byłam długo wyczekiwaną przeprowadzką do naszego własnego M. Cudownie Nam tam. Jest jeszcze sporo pracy, sprzątania, rzeczy do kupienia itp ale jestem przeszczęśliwa. A w sobotę parapetówa. Będzie MEGA
Ech szkoda gadać, moje samopoczucie znów zaczyna łapać doła...
Robiłam dziś rano progesteron, wyniki jutro. Mam zadzwonić od razu do gina i podać mu je. Zobaczymy czy wzrósł od ostatniego badania ( kwiecień ) i po 2 mc brania luteiny.
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 lipca 2014, 20:18
88,09 nmol/l - robiony w 20 dniu cyklu, przy normie w fazie lutealnej 5,3-86,0 nmol/l
Jak to zobaczyłam to zdębiałam - DUŻY - pomyślałam ( w kwietniu był 44,64 nmol/l w tym samym dniu cyklu ) ale zważywszy na fakt że od 2 mc biorę luteinę pod język 2x2 tabletki to chyba nic szczególnego nie znaczy. Po 15 zadzwonię do mojego Gina z wynikami
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lipca 2014, 14:32
1. Owulacja była bardzo ładna, na co wskazuje wysoki poziom progesteronu
2. Luteina ( syntetyczny PROG) nie zawyży aż tak poziomu naturalnego progesteronu, widać mój organizm po owu tak go podniósł.
3. Krótkie plamienie( ja miałam 6 dni po owulacji) czy podbarwiony na brązowo śluz jednorazowo to zupełnie naturalna rzecz w czasie około owulacyjnym. MAM SIĘ TYM NIE MARTWIĆ
4. Lutke mam brać cały czas,
5. Tak wysoki progesteron może świadczyć o ciąży, ale ja się nie nakręcam.
6. Test mam zrobić najszybciej w dniu spodziewanej miesiączki. WCZEŚNIEJ NIE MA SENSU SIĘ STRESOWAĆ
7. Od teraz mam się zachowywać jakbym potencjalnie była w ciąży - uważać na siebie, oszczędzać się, w momencie jakiejś nawet najmniejszej choroby, przeziębienia itp. mówić lekarzowi o możliwości ciąży żeby nie pakowali we mnie chemii niepotrzebnie.
8. Jeśli ciąży nie będzie, widzimy się ponownie w następnym cyklu około jego 8 dnia i powtarzamy monitoring i później badanie żołnierzyków mojego M.
REASUMUJĄC: Jestem mega szczęśliwa z takiego wyniku progesteronu i " bardzo ładnej owulacji". Kolejny hormon się polepsza a co będzie dalej, zobaczymy....
Mój doktorek ma coś takiego w sobie, że jego słowa działają na mnie kojąco i uspokajająco. Od razu człowiek lepiej się czuje
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lipca 2014, 21:05
Wysoka temperatura to dobry znak :) Trzymam kciuki żeby się udało :)
lepiej poczekac jeszcze troche...mi test wyszedł ledwo pozytywny 18 dpo, powodzenia