Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2014, 10:36
No i co się okazało? nic, jedno wielkie nic
beta <0,100 tak więc nie ma szans najmniejszych na dzidziusia w tym cyklu:( chciało mi się płakać, tak bardzo tego chciałam i tak wielką nadzieję miałam w tym cyklu, dlaczego to wszystko jest takie trudne, dlaczego ta wredna temperatura tak ze mnie kpi i daje złudna nadzieję
miałam takiego doła wczoraj,że nawet pisać mi się o tym nie chciało. Dziś jest już troszeczkę lepiej, trudno, tak miało być, napewno w przyszłym miesiącu się uda i będziemy mieć noworoczna niespodziankę, a później rocznicowy prezent. Wiem, pocieszam się, ale muszę. Muszę wierzyć, mieć nadzieję, bo chyba bym zwariowała. A temperatura jak na złość jeszcze poszła dziś do góry. W każdym bądź razie czekam na @ i mam nadzieję, że szybko przyjdzie, bo chcę zacząć już nowy cykl. A i jeszcze troszke zaniepokoiły mnie wyniki, prolaktyna w normie, ale progesteron troszke przekroczony mam 28,27, a norma jest do 27, mam nadzieję że to nic takiego.
nie jakiś tam cień cienia,druga kreska jest wyraźna, nieco bledsza ale wyraźna. Myślę sobie boże śnię, więc obudziłam męża i on też to widzi
boję się jeszcze cieszyć bo po krótkiej euforii przypomniałam sobie że przecież brałam pregnyl i być może to on fałszuje wynik, ale minęło już trzynaście dni od zastrzyku więc to chyba mało prawdopodobne, ale po ostatnim rozczarowaniu tak bardzo boje się kolejnego,że wolę być ostrożniejsza z tą radością. Jutro zrobię kolejny test, a we wtorek pójdę na betę. Tak bardzo chciałabym ,żeby to była prawda, żeby to były prawdziwe dwie kreski, żeby to było nasze wyczekane maleństwo.
udało się, jeszcze w to nie do końca wierzę, ale się udało. Zrobiłam dziś jeszcze trzy kolejne testy i wszystkie już mocno pozytywne. Jestem taka szczęśliwa, w końcu po 19 miesiącach starań
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2014, 18:28
Kochana, nigdy nie możemy tracić nadziei. Trzeba walczyć :-*
Wiem i dziękuję że mi to przypomniałaś, ale sama pewnie wiesz, że momentami jest cholernie ciężko