X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Mama dwóch Aniołków, tak bardzo pragnąca zostać mamą tu na ziemi.
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
Mama dwóch Aniołków, tak bardzo pragnąca zostać mamą tu na ziemi.
O mnie: Usilnie staramy się wierzyć, że 2018 da nową nadzieję i prawdziwy cud.
Czas starania się o dziecko: Starania o maluszka od października 2016
Moja historia: Morfologia 0%. Teraz naprawdę potrzebna jest Nam wiara w cud. W czerwcu 2017 wydarzył się cud, prawdziwy cud. Jednak był z nami tylko chwilę, w 8 tygodniu (tak naprawdę już 10, ale ciąża się nie rozwijała) przeszłam zabieg łyżeczkowania i wypłakałam mnóstwo łez. We wrześniu 2017 cud wydarzył się ponownie, a my usilnie zaklinaliśmy los, że tym razem już na pewno wszystko będzie dobrze. Na końcu 15 tygodnia ciąży urodziłam naszą córeczkę, która ważyła całe 120g. Dziś odwiedzamy jej grób :( Ile jeszcze?
Moje emocje: Wszelkie możliwe. To już tyle czasu. Tyle łez, tyle oczekiwania, tyle razy tracona i odzyskiwana wiara. 30 czerwca radość i wielki strach na widok dwóch kresek. Strach, który nie opuścił mnie ani na chwilę. Dziś jestem mamą dwóch Aniołków. :(

30 marca 2017, 19:45

7 DPO

Tak, jak do wczoraj byłam całkowicie na nie, tak dziś znów uwierzyłam, że mogło się udać. A już bym chyba wolała tej wiary nie mieć. I nie rozczarować się, jak zawsze.

Ale koniec tych smętów! I tak długo wytrzymałam bez robienia sobie nadziei, bo dziś już 7 dzień po owulacji. Niedługo wszystko będzie jasne i tyle.

Siedzenie na l4 nie sprzyja oderwaniu myśli od starań. Choć weekend pewnie będzie ku temu lepszy :)

Objawy? Zawsze tak bardzo staram się ich sobie nie wkręcać. Ale ten dzisiejszy skok na wykresie i wyraźnie wrażliwsze piersi...

No nic, idziemy dalej, czekamy, cieszymy się wiosną :)

3 kwietnia 2017, 09:53

11 DPO (albo nawet 12, nie jestem pewna kiedy była owulacja)

Koniec złudzeń, dziś spadek temperatury typowy na @. Nie wierzę w żadne cuda, typu spadek implantacyjny.

Właśnie minęło nam to magiczne pół roku starań, po którym niby zachodzi 60% par.

Zawsze mam doła, gdy spada temperatura. Ale to minie. Za kilka dni wrócę do gry z nową wiarą i kolejny raz będę wierzyć, że się uda. Przecież ta wiosna musi być szczęśliwa. :)

5 kwietnia 2017, 08:53

13 DPO

Nigdy nie miałam 13 wyższej temperatury, ale boję się jeszcze zacząć cieszyć. Czekamy dalej :)

5 kwietnia 2017, 23:07

1 DC

Ten cykl zrobił mnie w ciula. Temperatura nie spadła i dała nadzieję, @ rozkręcała się długie godziny zamiast przyjść jak zawsze. Mam dość tego dnia, nie lubię tego, chcę być gdzieś indziej.

Zaczynamy 7 cykl. Szczęśliwy cykl!

A co sobie popłaczę w poduszkę to moje...

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 kwietnia 2017, 23:18

8 kwietnia 2017, 09:40

4 DC

Humor już zdecydowanie lepszy. Co miesiąc ten sam cykl. Na początku załamanie, że znów się nie udało, a już po chwili znów mnóstwo wiary.

Mąż na szkoleniu, do mnie dziś przyjeżdża mama. :)

A za tydzień już święta! Oby pogoda się poprawiła, bo w końcu byłby czas na spacery.

9 kwietnia 2017, 09:24

5 DC

Dziś Mąż znów na szkoleniu, ale kończy wcześniej. :) O 15.00 spotykamy się na obiedzie u mojego taty, a pod wieczór jesteśmy jeszcze umówieni ze znajomymi. Fajny dzień się zapowiada!

Ale coś się nie zapowiada żeby pogoda na święta się poprawiła.

13 kwietnia 2017, 14:11

9 DC

Dni lecą jeden za drugim. Zaraz święta, dużo wolnego, czas z bliskimi :) W kolejny weekend wyjazdowy panieński, a potem majówka daleko u siostry. Cieszę się, że tyle się dzieje i będzie dziać. Głowa ma szansę myśleć o czymś zupełnie innym. :)

15 kwietnia 2017, 09:16

11 DC

Święta, święta, święta! Trzy długie dni, gdy mój Mąż będzie w domu! Czego chcieć więcej :)

17 kwietnia 2017, 09:07

13 DC

Ale fajne, spokojne Święta! <3

A już w ten weekend wyjazdowy panieński, który organizuje. Trochę się denerwuje żeby wszystko wyszło, szczególnie, że jeszcze kilka rzeczy jest do załatwienia.

A następny weekend to już majówka i wyjazd do mojej siostry do Niemiec!

Ale się dzieje! :)

18 kwietnia 2017, 08:46

14 DC

No i jesteśmy jakoś w połowie cyklu... Owulacja powinna zjawić się na dniach. Zaskakująco szybko minęły te dni.

Wczoraj trochę sobie porozmawialiśmy z K. o naszych staraniach. Pewnie też te święta, te teksty teściów o tym, jak bardzo pragną już wnuka. Kiedyś mnie one wkurzały, dziś już nie. Wiem po prostu, że ten Maluszek, jest bardzo przez wszystkich wyczekiwany i będzie bardzo kochany.

Oni nie wiedzą, że się staramy, stąd też te teksty. Wczoraj już prawie, prawie coś powiedziałam. Ale ugryzłam się w język i dobrze. Niech to na razie zostanie tylko nasze.

Obydwoje z całych sił wierzymy w maj. Bo to nasza rocznica ślubu, bo to urodziny K., bo to podwójna szansa (termin @ wypada mi dwa razy w tym miesiącu ;)). Mamy cały ogrom nadziei. I to chyba dobrze, przecież nie wolno jej tracić.

20 kwietnia 2017, 11:59

16 DC

Owulacjo gdzie jesteś? :P

Wiem, jeszcze jest czas, ale wyjeżdżam na weekend i byłabym spokojniejsza gdyby się pojawiła do tego czasu.

21 kwietnia 2017, 17:26

1 DPO?

Chyba się doczekałam!! Jest piękny skok :) A czy to owu, to potwierdzi się na dniach. Ale patrząc na śluz itd. wydaje mi się, że tak.

No to zaczynamy kolejny raz odliczanie do 12 <3

A weekend? WEEKEND PANIEŃSKI!! :D

I to nie byle kogo, a mojej najlepszej przyjaciółki. Panieński wyjazdowy, jutro od rana i z noclegiem. Ogromnie się cieszę :)

22 kwietnia 2017, 08:09

2 DPO

Wcinam śniadanie, kawę, ogarniam się, pakuje i lecę na panieński mojej przyjaciółki! Lubię takie weekendy, baaaaardzo :)

Jutro bez mierzenia temperatury, bo dziś spać pewnie zbyt wiele nie będziemy. :P Wracam do domu dopiero jutro po południu :)

Dlatego owulację na 100% potwierdzę dopiero w poniedziałek, ale myślę że jak najbardziej była.

Życzcie mi udanego weekendu, cieszę się na niego bardzo :)

24 kwietnia 2017, 16:58

4 DPO


Ahh co to był za panieński!! :D

Temperatura dzisiaj w dół, ale to nie ma żadnego znaczenia skoro jeszcze tyle dni do terminu @.

Dziś też nas jeszcze czeka wyprawa i powrót w nocy więc nie wiem, na ile miarodajna będzie jutrzejsza temperatura. Trudno. I tak w tym cyklu zmierzę jeszcze tylko 4 razy. Potem wyjeżdżamy na majówkę, a ja zamierzam z całych sił cieszyć się siostrą i moimi najkochańszymi siostrzenicami. Tak się cieszę! <3

25 kwietnia 2017, 20:07

5 DPO

Żyję już majówką zdecydowanie <3

I cieszę się, że temperatura dziś odbiła do góry :)

26 kwietnia 2017, 14:44

6 DPO

Temperatura poszybowała, wrażliwe piersi i gdzieś powoli już takie uczucie w brzuchu na okres. Czyli standardowo, nadal nic ta wiedza nie daje. :P

Zostały mi już tylko dwa pomiary temperatury w tym cyklu, a potem niech się dzieje co chcę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 kwietnia 2017, 15:38

27 kwietnia 2017, 08:31

7 DPO

Temperatura w dół o 0,4, oszaleje z nią...

Jutro w nocy wyjazd, termometr zostaje w domu, chyba potrzebujemy od siebie odpocząć. :)

5 maja 2017, 10:21

4 DC

Trochę mnie tu nie było, ale to dlatego, że weekend majowy sprzyjał odcięciu się na chwilę od wirtualnego świata. Sprzyjał też nie myśleniu, choć gdy przyszła @, zabolało jak co miesiąc.

Ale przecież to dopiero początek maja! Wierzę w cuda, w tym miesiącu, jak nigdy.
Zbliża się nasza pierwsza rocznica ślubu, marzymy o takim prezencie.

7 maja 2017, 07:50

6 DC

Wczoraj była sobota z gatunku tych, które uwielbiam. Leniwa, z dobrym jedzenie, trochę z przyjaciółmi, trochę z rodziną, dużo pod kocem :)

Dziś leje deszcz (jak co dzień...), a my na 10.00 jedziemy na komunię bliźniaków.


Okres powoli, powoli się kończy. Niech już ucieka i prędko nie wraca!

9 maja 2017, 16:22

8 DC

Pierwsi z naszego grona znajomych ogłosili, że zostaną rodzicami!!! I wiecie co? Radość wielka naprawdę!

Kolejny raz przekonuje się o tym, że mogę poczuć ukłucie smutku gdy widzę kolejne dwie kreski obcej mi osoby w Internecie, ale gdy to szczęście tyczy się kogoś mi znanego i bliskiego, to jest czysta radość. <3
Będzie chłopiec :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 maja 2017, 16:13

1 2 3 4