Nie chcę być w ciąży. Mam dwoje dzieci z różnicą wieku mniej niż rok. Obecnie mają 2 lata i rok.
Ostatni okres miałam 21 sierpnia. Po porodach moje okresy są nieregularne. Przeważnie wahaja się od 29-31 dni. Dwa razy zdarzyły mi się w tym roku cykle 34 i 35 dniowy. Dziś jednak mija 37 dzień cyklu. Wiem, że mojaa faza lutealna trwa 11 dni. Wiem też, że zawsze miałam późną owulacje ok 19 dnia cyklu. W zeszłym roku byłam na usg i też lekarka potwierdzala, że owu będzie w tych dniach. W tym cyklu z mężem kochałam się tylko cztery razy. Po dwóch latach wróciłam do pracy i dodatkowo zmieniłam ją na nową. Właśnie w tym cyklu zaczęłam chodzić do pracy, także wszystko się zmieniło, mój tryb życia. W związku z tym w tym miesiącu nie miałam ochoty na seks. I był tylko 6 dniu cyklu, w 8, w 14 w prezerwatywie, która nie pękła i nie zsunela się i w 28 początek bez gumy, potem mąż założył, dlugo jednak nie mógł dojsc więc jego orgazm skonczyl sie w inny sposób niż dojście we mnie. Z tego wszystkiego zmierzylam rano temperature i tak o 4:30 miala wartosc 36,6 o 6:30 - 36,7. Ucieszylo mnie to bo moje.ciaze mialy minimum 38 c i to raczej kolo 5 rano. Normalnie zawsze bylo 36,9-37,4. 36,7 to byla temperatura juz spadajca. Poszlam jednak dalej spac i wstalaam o 8:30 mierze a tu 39,5. Zamarlam. Szyjka wysoko i miękka bardzo. Nie zrobie testu bo mi psychika wysiadze. Czy jest jakies inne wytłumaczenie niż ciąża?
Róża