interpretacja cyklu - prosze o pomoc bo wariuje

witajcie nie bede sie rozpisywac bo mam problemy z prolaktyna lecze sie i 11 mies nie mialam @ po odstawieniu anty. dostalam w koncu plamienia po ok 45 dniach 2dniowy okres i pozniej kolejny po 30dniach. robilam badania w 5dc:
- fsh 3.11 (norma 3.03-8.08)
- lh 1.95 (norma 1.80 - 11.78)
- estradiol 11 (norma 21 -251 wiec niski)
- prolaktyna 32 (norma do 30)
pozniej powtarzaam badania 8 dni pozniej wiec w 13dc i estradiol nadal niski bo 32.
kolejne 8 dni pozniej a wiec 21 dc progesteron 0,3 (norma 0.1 - 0.3)
prolaktyna 35 ( nieco wzrosła)
temp mi caly czas szalal od jakiegos czasu rosnie stopniowo do gory jestem 2 dni po okresie i stweirdzilam ze skoro temp idzie do gory to zrobie progesteron
z 32 dc badania:
estradiol 96 i progesteron 8.9
zakres norm w sumie to juz nie wiem jaki poprawny do dla f.po owu progesteron norms 1.2-15.9 a estradiol 21-312. nie wiem w jakiej fazie jestem skoro @ brak moge tylko gdybac.
strasznie sie obawiam ze @ znow sie zatrzymał. chciałaby byc w ciazy ale nie wierze w to testy negatywne. dodatkowo jeden cykl testowalam testy owulacyjne i caly czas wychodzily negatywne wiec w tym cyku robilam sporadycznie i tak jak w poprzednich wychodzila blada kreska wiec to nadal negatyw. czy ktoras z dziewczyn ktora cos sie zna moze cos mi powiedziec o tych wynikach?

A sprawdzałaś kiedyś poziom hormonów tarczycy? Też cierpiałam na prolaktynemię (kiedyś), ale okazało się, że problem tkwił właśnie w niedoczynności tarczycy. Sprawdź sobie TSH, FT3 i FT4. Będę w stanie Ci pomóc w analizie wyników na bazie własnych. Generalnie założenie jest takie, że TSH najlepiej gdy wynosi wartość bliską zeru. Jest to optymalne do starań o dziecko.

Co do testowania, poczekaj do min. 14 dni od wyznaczonej daty owulacji Będzie dobrze!

dziekuje ze odp! jesli tsh jak robilam mialam ok1 max 1.6 taki przedzial.j esli chodzi o ft3 to 2.79 norma 1.71-3.71 ft4 0.89 norma 0.70-1.48 to sa badania z wrzesnia. ale ja z tarczyca nigdy raczej problemow nie mialam. usg tarczycy idealne

Wygląda więc na to, że to nie tarczyca Dla porównania podam swoje wyniki przed i po leczeniu.

PRZED: TSH = 4,386 (norma od 0,27 do 4,7), FT3 = 4,97 (norma od 4 do 8.3), FT4 = 13,25 (norma od 10,6 do 19,4).

TERAZ: TSH = 0,4 (norma od 0,35), FT4 = 1,1 (norma od 0,7 do 1,48)

Jedyne co pozostaje więc to czekać do 14 dnia i oby się udało Trzymam kciuki! Już niewiele Ci zostało

tak to nie tarczyca. @nadal nie ma pewnie znow zanikla raptem po 2cyklach. watpie zebym byla e ciazy to bylby jakis cud ze tak szybko zaszlam zreszta jak skorl dzis spadla mi temp i caly czas jest mi zimno. zrobilabym znow test ale nie chce sie nakrecać i rozczarować

Poczekaj do 14 dnia Jeszcze jest za wcześnie na testowanie. To, że tempka spadła raz to niczego jeszcze nie przesądza - nie spadła Ci poniżej wyznaczonej linii.

Trzeba być dobrej myśli

ja raczej nie daje sobie nadziei z takim progesteronem i z takim estradiolem w cyklu... pezrciez on nie mogl z dnia na dzien z ponizej normy zrobic sie duzy jak na pecherzyk...

Jak mogę wkleić tu mój wykres bo chciałam poprosić was o poradę ?

W "bieżącym cyklu" pod wykresem masz przycisk "udostępnij wykres". Kopiujesz link i wklejasz w podpis (wtedy zawsze będzie dostępny) albo tylko wklejasz w dany post. Up to you

Dlaczego mi na wykresie program nie zaznacza wyższych temperatur przecież skok był od 24 dnia cyklu?


https://ovufriend.pl/biezacy-cykl.html

@Miła mama - no ja tam nie widzę skoku, temperatura owszem wzrosła jednorazowo, ale kolejne są tylko o 0,1 stopnia wyższe. Powinny być co najmniej o 0,2 stopnia. W dodatku nie ma śluzu płodnego. Był wcześniej, ale wtedy też nie było skoku. Polecam mierzenie termometrem z dwoma miejscami po przecinku, wtedy łatwiej zaobserwować skok i obserwować jak temperatura się zachowuje, bo jest różnica pomiędzy przykładowo 36,61 a 36,79 - to już prawie 0,2 stopnia różnicy; przy zwykłym byłoby tylko 0,1.

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź

Dziewczyny patrzę na tej mój wykres i patrzę jakbym go chciała zahipnotyzować. Może Wy dacie radę coś podpowiedzieć? Nie chcę się nakręcać, ale pierwszy raz moj wykres tak wygląda. Jeszcze nie odnotowałam tak wysokich temperatur (poza chorobą). Mierzyłam temperaturę w ustach, aby porównać z ta w pochwie i w ustach 36,6 jak w mordę strzelił. A od jakiegoś tygodnia czuję ciągnięcie w macicy, zwłaszcza po praej stronie, szczypanie szyjki, pobolewa kiedy napinam brzuch, męczą mnie gazy i wzdęcia, jestem ciagle zmęczona i śpiąca (mimo wypitej kawy). Piersi jakby lekko opuchnięta, ale nie bolą, może prawa jest lekko tkliwa. Mdłości zero, wyczulenia na zapachy zero. Badałam dzisiaj szyjkę i jest miekka i pulchna. I jakby spuchnięta z jednej (prawej) strony. No i mam takie uczucie kapania w majtkach, nagłych przypływów wilgoci, ale na majtkach nie ma dużej ilości śluzu. I czuje sie taka trochę rozbita, jakbym była przeziębiona, ale tempaeratura w ustach tego nie wskazuje, zero kataru, bólu gardła nic. Planuję zatestować około czwartku jesli @ sie nie zjawi. Co myslicie? Jest sens?

A ile u Ciebie zazwyczaj trwa faza lutealna? Bo najlepiej tym się kierować. Zwłaszcza, że to długi cykl (masz nieregularne cykle? Wiesz, kiedy spodziewać się miesiączki?). Ja bym poczekała do Wigilii, o ile jesteś w stanie wytrzymać

No właśnie ciężko określić. Około 14-18 dni FL. Cykle niestety długie i nieregularne. A do Wigilii wytrzymam. Tylko myslalam o czwartku gdyby (daj Boże) sikany wyszedł pozytywny w piątek polecieć na bete.

To w takim razie idź od razu na betę w piątek