Owulacja a mdlosci i bol brzucha
-
Staram sie juz od jakiegos czasu i zaczynam sie zastanawiac, czy dobrze interpretuje wlasne objawy. Z obserwacji sluzu i temperatury by wynikalo, ze moja owulacja objawia sie duzym pragnieniem (pije wtedy najwiecej wody), sluzem jak bialko kurzego jaja, mdlosciami i pobolewaniem (rozciaganiem) w macicy. Duzo rzadziej zdarza mi sie czuc cos w jajnikach, po lewej lub prawej stronie. Przed owulacja cera jest super, no i figura tez odrobine lepsza. A jakie sa Wasze objawy? Moze ktos ma podobnie jak ja?
-
Czesc Tereska!Moje objawy yo belt na tableta jak czytam 19283736262 watek o takiej tematyce. Teresko droga, idz na tematy, ktore juz sa, tam dziiewczyny Ci odpowoedza na nurtujace Cie pytania, bo jest tam 16263 dziewczyn, ktore identyczne maja dylematy
Ania1986, Summerka, Martika87, sinusoida lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Skoro tak Ci wynika, to pewnie tak jest...
A mnie wynika, ze nie czytałaś nigdy wątków na forum albo tez desperacko próbujesz założyć własny watek, bo jest to enty watek o tym samym.
Moderatorze, widzisz i nie grzmisz...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 17:31
Ania1986 lubi tę wiadomość
-
Landryneczka wrote:moderatorzy w chuja walą i tyle , pisałam kiedyś do nich na temat wątków o tych samych tematach to napisali
Witaj,
dziękujemy za Twoją wiadomość.
Dziękujemy za Twoją sugestię. Weźmiemy ją pod uwagę przy kolejnych aktualizacjach serwisu.
Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek pytania lub sugestię napisz do nas. Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Z pozdrowieniami,
zespół OvuFriend -
Landryneczka wrote:moderatorzy w chuja walą i tyle , pisałam kiedyś do nich na temat wątków o tych samych tematach to napisali
Witaj,
dziękujemy za Twoją wiadomość.
Dziękujemy za Twoją sugestię. Weźmiemy ją pod uwagę przy kolejnych aktualizacjach serwisu.
Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek pytania lub sugestię napisz do nas. Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Z pozdrowieniami,
zespół OvuFriend
Zadzwonimy do Pani. Ale ja nie mam telefonu! Zadzwonimy;)
Mona_M, Landryneczka, momo1009 lubią tę wiadomość
-
O matko, dziewczyny, a w czym jest problem? Nie macie ochoty ogladac tego watku to po co go podbijacie?
Jak nie mam ochoty widziec 359 tysiecy watkow o poronieniu, to ich nie otwieram i nie udzielam sie na nich...
Odrobine luzu...
Summerka, domi, Karolcia89 lubią tę wiadomość
-
Terraska wrote:O matko, dziewczyny, a w czym jest problem? Nie macie ochoty ogladac tego watku to po co go podbijacie?
Jak nie mam ochoty widziec 359 tysiecy watkow o poronieniu, to ich nie otwieram i nie udzielam sie na nich...
Odrobine luzu...
Osobiście nie mam nic przeciwko zakładaniu nowych tematów, jak mi nie pasuje to olewam i jadę dalej, wchodzę na ten który mi odpowiada, bo każdy ma prawo założyć własny temat. Ale Twoje słowa
"Jak nie mam ochoty widziec 359 tysiecy watkow o poronieniu, to ich nie otwieram i nie udzielam sie na nich..."
sprawiły, że wypowiem się krótko. Zastanów się co piszesz, poronienie jest tak dużą stratą, że niektórzy potrzebują o tym rozmawiać, proszę o radę, interpretację wyników badań itp. Co my mamy zrobić, zinterpretować Ci czy wzmożone pragnienie oznacza owulację?
Poronienie to emocje, ból, straszne wydarzenie w życiu każdej kobiety. Owulacja to proces, który spotyka (niemal) każdą kobietę w (niemal) każdym cyklu. Wystarczy że wstukasz w google "objawy owulacji" i wyskoczy Ci 78294 stron z odpowiedziami. Albo do cholery sprecyzuj temat: "Objawy owulacji", bo "Owulacja a mdlosci i bol brzucha" zaginie w czeluściach forum po 2 dniach i temat zostanie założony ponownie za tydzień.
Jeżeli dla Ciebie poronienie jest kwestią "eee, zakładają o tym 6287974891023 wątek, co to za temat do rozmów, niech se wejdą w inny" to ja piszę do Ciebie: "Pierwsze słyszę o mdłościach i wzmożonym pragnieniu jako objawach owulacji. Czy tak trudno wejść w temat 'Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia', 'Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych', 'Początkujące:)' ? ".Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Poczytaj sobie moj pamietnik, o ciazy pozamacicznej, o zupelnym olaniu przez lekarzy, wycietym za pozno jajowodzie, czterech latach staran i ostatnio pozytywnym MAR tescie mojego faceta.
A potem skomentuj moje slowa. Zaznaczam, ze nigdzie nie napisalam, ze to zle ze sie dziewczyny wypowiadaja o stracie.. Ja tez kiedys tego potrzebowalam. a teraz chcialam sie dowiedziec, czy dobrze rozpoznaje sam moment owulacji, a posypal sie na mnie spoleczny linch.....
Dziekuje bardzo, zawsze mozna liczyc na kobiece wsparcie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 19:52
-
Terraska wrote:O matko, dziewczyny, a w czym jest problem? Nie macie ochoty ogladac tego watku to po co go podbijacie?
Jak nie mam ochoty widziec 359 tysiecy watkow o poronieniu, to ich nie otwieram i nie udzielam sie na nich...
Odrobine luzu...
Cholera, przez pomyłkę polubiłam..,
Sama przyznajesz, ze jest to nty watek, to po ćmę zakładasz kolejny??!
A skoro obserwujesz u siebie od kilku cykli to widocznie, to owulacja, a skoro pierwszy raz o tum słyszysz, to jest duża szansa, ze inne dziewczyny tego tak nie odczuwają i wtedy watek bez sensu albo sa takie, które tez to tak odczuwają, co i tak nie oznacza, ze u Ciebie to owulacja, wiec tez watek bez sensu..,
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 19:54
-
Do tej pory zawsze dziewczyny na OF byly dla mnie wielkim wsparciem i pomoca... Jak widac sa tu jednak i takie, dla ktorych watek innych jest niewazny, bo byc moze czesciowo pokryl sie z innym - albo nie dotyczy "powaznych" tematow. Albo sa i takie, ktore najchetniej wbilyby noz w plecy... Dziekuje mimo wszystko za odpowiedzi, zawsze to jakies nowe doswiadczenie...
-
Zgadzam sie, że mnożenie wątków jest złeeee... Chociaż ta wyszukiwarka jest do kitu. Szukałam czegoś ostatnio, to nawet mi nie ulożyła wyników chronologicznie. Ani w żadnym innym sensownym porządku. Wiedziałam dokładnie, ktorego posta szukam, a nie znalazłam w gąszczu kilkudziesięciu stron, które mi wyskoczyły. Myślałam, że namierzę po dacie. Ale nie, był np. grudzień 2014, potem marzec 2015, za nim luty, znów grudzień, listopad 2013, itd. Filtrowania wyników alb o nie było, albo ślepa jestem i nie znalazłam.
A odnośnie owulacji, zdarza mi się wszystko poza wzmożonym pragnieniem - to mam przed okresem. A przed owu to raczej apetyt mi idzie w górę.Terraska, MadzikForever lubią tę wiadomość
-
Oj, ja nie z tych co wbijają nóż w plecy i ignorują innych. Ale obok niektórych wypowiedzi nie przejdę obojętnie. Odczytałam Twoją wiadomość na swój sposób, tak ją zinterpretowałam. Zdanie "Jak nie mam ochoty widziec 359 tysiecy watkow o poronieniu, to ich nie otwieram i nie udzielam sie na nich..." nie miało według mnie pozytywnego wydźwięku i mam pełne prawo zaprotestować.
Ale nie będę się już powtarzać, bo rozwlekać dyskusję potrafię, ale wolę wyjaśnić prosto. Zabrzmiałaś jak 15-latka pytająca czy wzmożone pragnienie jest objawem owulacji. Każdy organizm jest inny, 2 przyjaciółki będą miały inne objawy ciąży, owulacji, choroby, alergii. Mimo wszystko powodzenia.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Dziekuje zuzzi - mam identyczna opinie co do szukania tutaj watkow - ale przede wszystkim dziekuje za rzeczowa odpowiedz! O to wlasnie chodzilo.
Jesli kogos urazilam moim komentarzem o poronieniu - przepraszam, nie mialam takiego zamiaru. Sama stracilam dziecko, a dodatkowo jajowod - i wiem jak to boli. Moze dlatego nie zagladam do watkow do poronieniu - ale bardzo dziewczynom wspolczuje.
Szkoda, ze musialo poleciec na mnie tyle negatywnych komentarzy, zanim pojawila sie rzeczowa odpowiedz. Szkoda, bo to niby proste pytanie, wiekszosc z nas ma owulacje.
Poza tym podobno nie ma glupich pytan, tylko zbyt glupie odpowiedzi.
Skoro ten watek tak bardzo przeszkadza kilku paniom, nie bede go kontynuowac. Summerka, Vuko, Landryneczko - nie martwcie sie, nie bede wiecej Wam zasmiecac Waszego platnego forum. Mimo wszystko zycze Wam szybkiego zaciazenia - jesli to sie jeszcze nie zdarzylo. Kazda z nas jest tutaj przeciez z tego samego powodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 20:56
-
nick nieaktualny
-
Odgrzebałam ten wątek przeglądając stare wpisy... Hehe, niesamowite to jest, ale w momencie gdy posypały się te złośliwości faktycznie miałam owulację - a dzięki niej mam teraz 3 miesięcznego Synka. A może to dzięki niektórym użytkowniczkom, które nieźle podniosły mi wtedy ciśnienie? Jeśli warto się trochę zdenerwować, to chętnie popiszę z Summerką, Vuko i Landryneczką przed staraniami o kolejną ciążę
nieskonczonosc, domi, Szyszka1, Behemottka, Wenndi, Karolcia89 lubią tę wiadomość
-