Pozytywny test, skrzep krwi, plamienie
-
Dziewczyny nie wiem co myśleć... Od tego cyklu biorę clo i luteinę. Po 10 dniach brania luteiny zrobiłam test - negatyw. W zasadzie od 8 dni mam brązowe plamienia. Wczoraj wieczorem wyleciał ze mnie 1 skrzep krwi + trochę krwi, myslałam że to zaczeła się, ale na wkładce dziś czysto. Szyjka jest co prawda nisko/średnio w zależności od pory dnia, ale jest twarda. Skoro to nie było @ to pomyslałam że to mogło być wczesne poronienie. Dziś po południu zrobiłam test - wyszedł pozytywny (druga kreska słabsza ale dobrze widoczna). Dziś sylwester, laboratoria po południu były już nieczynne (chciałam zrobić bhcg), i nie wiem co mam robić?? Czy to mozliwe że poroniłam, ale test wyszedł pozytywny?
-
Czy mozesz udostepnic wykres jesli go prowadzisz?
Ogolnie brązowe plamienia mogą świadczyć o niskim poziomie progesteronu- jeśli masz luteinę lub duphaston to wez profilaktycznie dopoki nie potwierdzisz ciązy.
Dopoki nie masz normalnego krwawienia miesiaczkowego to jest nadzieja.
Trzymam kciuki. -
Widzę, że długo plamisz- czy zdarzało się to w poprzednich cyklach?
Kreska na teście jest dość wyraźna i różowa?
Dobrze, że bierzesz dalej luteinę, temperatura dość wysoko i 15 dzien fazy lutealnej wg ovufriend.
Będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki.
Daj znać jutro jaki wynik bety. -
Asiu tak, plamienia zdarzały mi się już wczesniej. We wrześniu przeszłam zabieg usunięcia części szyjki i myślałam że to może jakieś pozostałości po zabiegu. Gin powiedziała,że luteina powinna pomóc. Teraz już nie mam żadnych plamień. Dziś rano byłam na becie - wynik 814,64 i chyba wychodzi na to że ciąża jest W poniedziałek idę na kolejną i w poniedziałek lub wtorek chce iść do gin żeby sprawdzić czy Kropka jest w macicy. Nie mam pojęcia skąd się wziął ten skrzep.. gdyby nie to - skakałabym ze szczęścia a tak mam jeszcze obawy czy na pewno jest wszystko ok.
aga2319 lubi tę wiadomość
-