problemy w interpretacji cyklu
-
Cześć Dziewczyny,
jestem tu nowa, ale obserwuję swoje ciało od dawna. Niedawno umarła moja prawie roczna córeczka, którą karmiłam piersią, także cykle mam mocno zaburzone, a do tego pojawiła się silna potrzeba zajścia w ciążę, która pewnie wszystko dodatkowo komplikuje... To jest mój drugi cykl prób, a trzeci po śmierci córci. W piątek wyszedł mi dodatni test LH, bolały mnie jajniki, miałam sporo śluzu, szyjka była wysoko. Wszystko wskazywało na owulację. W niedzielę śluz zaczął się zmniejszać, jajniki przestały boleć, szyjka była nadal wysoko (z jej konsystencją mam problem), ale temperatura nie wzrastała. Dziś jest czwartek i dopiero dzisiaj wzrosła mi temperatura oraz pojawił się ból podbrzusza, jak w pierwszym dniu miesiączki, który trwał kilka godzin, a miesiączki nie dostałam. Nic z tego nie rozumiem. Robiłam testy od tego piątku i ciągle były ujemne, śluzu też brak do dziś, szyjka w miarę wysoko... Pierwszy raz coś takiego się wydarzyło, bo z reguły temperatura wzrastała mi dzień po owulacji i nigdy mnie tak nie bolało w środku cyklu... Podkreślam, że w piątek był 23 dzień mojego cyklu, cykle od kiedy urodziłam mam 36 - 46 dniowe, a fazę lutealną ok 14 dni. Jeśli, któraś z Was miała podobnie to będę wdzięczna za odpowiedź."Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia" -
nick nieaktualnyBardzo Ci współczuję sytuacji, w której się znalazłaś. Niestety nie bardzo umiem nic poradzić ponieważ nigdy nie udało mi się zajść w ciążę i nie wiem czy coś się wtedy może pozmieniać. Owulacja mogła być później, niestety nie zawsze wszystko ze sobą współgra (tzn. śluz + ból owulacyjny+ owulacja). A stres może dodatkowo wszystko zaburzać. Z testami może być różnie, podobno to, że wychodzą dodatnie oznacza, że wszystko szykuje się w organizmie do owulacji, ale finalnie wcale nie musi do niej dojść, bo organizm może "rozmyślić się" w ostatniej chwili. Może szykowało się na owulację, ale doszło do niej trochę później i stąd jakby opóźniony termin wzrostu temp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 16:59
-
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Strasznie dziwny ten cykl mam no ale pewnie pożyjemy, zobaczymy... Jeśli później zaszła owulacja to pewnie i tak nici z ciąży, bo bez śluzu raczej się nie uda, a mój był od poniedziałku na pewno niepłodny:( W poprzednią ciążę zaszłam w pierwszym cyklu, na luzie, bez testów owulacyjnych.... No ale tak to jest - jak człowiek się nie spina to wychodzi, a jak głowa myśli to z ciąży nici..."Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
-
nick nieaktualnyCoś wiem o tym bo spinam się mniej więcej od czerwca.. ale nic z tego. Jestem jednak pełna nadziei w obecnym cyklu. Staram się myśleć, że może jeszcze nie przyszła moja pora i może ktoś na górze inaczej to zaplanował. Skoro Cię to wszystko nakręca to spróbuj trochę odpuścić.. też czasem mam wrażenie, że mam już dość mierzenia i liczenia Właściwie to chyba październik ostatni liczę i łykam suplementy. Na Twoim miejscu bym się całkiem nie przejmowała, bo przecież już masz jedną ciążę za sobą i jak sama piszesz szybko zaszłaś. To znaczy, że nie jesteś bezpłodna, ani Ty ani Twój mąż zobaczysz, że niedługo pojawią się dwie kreski. Trzymam kciuki.
-
Dzięki za słowa otuchy Sama wiesz, że nie tak łatwo odpuścić. To nie do końca jest tak, że już na pewno nam się uda, bo raz się udało. Znam pary, które raz zaciążyły a potem im się nie udało ponownie. Zresztą ten rok jest dla mnie tak pechowy, że pewnie się nie uda, no ale próbować trzeba, jeśli się chce, a ja muszę wypełnić tę ogromną pustkę i znaleźć nowy cel życia, choć wiem że nikt mi Córeczki nie zastąpi. Powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki!"Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
-
Dziewczyny pomóżcie!
nie wiem o co chodzi z tym cyklem - pierwszy raz tak mam. Na 2 dni spadła mi (3 - 4 dzień tych wyższych temperatur) do poziomu lekko nad najwyższą z niżyszych, przy czym dziś znów wysoko. Na dodatek zwiększyła się ilość wydzieliny, w tym pojawia się czasami lekko rozciągliwy śluz (nie tak jak przed owulacją, ale rozciągliwy). Reszta opisu cyklu w postach wyżej. Pomóżcie mi w interpretacji - proszę. Pozdrawiam!!
"Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia" -
Wydaje mi się, że owu było w 28 dc.Choć owulacja może wystąpić 2-3 dni przed i 2-3 dni po szczycie śluzu, a także 2-3 przed dni i 2-3 dni po skoku temperatury dlatego owu jako dni potencjalnie płodne wyznacza nam zwykle w formie 4-7 dni. rzeczywiście ovu dziwnie wyznaczyło Ci dzień owulacji. Ale najważniejsze, że była
-
Kobietki, myślicie że ovu dobrze wyznaczył owulkę? 28 dc lub 29 dc czułam takie nadmuchane podbrzusze, nawet jak siadałam na krześle to sprawiało mi to nie miłe uczucie ) Śluzu mam bardzo mało i dla mnie cały czas jest albo kremowy albo lepki. Który skok jest dobry? Ten w 30 dc czy ten w 33dc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 10:58
-
Byłam u dwóch lekarzy za każdym razem starałam się sugerować monitoring cyklu, żaden się nie kwapił. Tym bardziej teraz cały czas myślę, kiedy mogła być ta owulka no i czy faktycznie była. Nie wiem czy to jest ten tzw "instynkt macierzyński" ale tak mnie napadło nagle na macierzyństwo, że szok
-
A ile juz sie starasz?Ja tez jestem z tych niecierpliwych ale niestety ciaza i dzieci ucza cierpliwosci.Najlatwiej zajsc przypadkiem a jak chce to nie wychodzi.No nic u mnie okres powinien byc w niedziele i nie wiem czy wytrzymam z testowaniem do poniedzialku"Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
-
Nie bo co ma byc to i tak bedzie.Jesli sie udalo to test z moczu wyjdzie a jak nie to przyjdzie jeszcze czas na smutek i rozczarowanie.Poza tym ten cykl jest tak mega dziwny bo od polowy fazy lutealnej mam cala mase bialo-zoltego sluzu wiec nie wiem czy cos z tym moim cialkiem zoltym jest nie tak albo moze to wplyw wiesiolka.Do tej pory to sluz rozcialiwy zdarzal mi sie 1dzien przed okresem."Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
-