prosze o pomoc, nie wiem co sie dzieje:-(
-
Witam, bardzo prosze doswiadczone dziewczyny o pomoc, mam pcos, byl tylko jeden skok temperatur, mialam w tym czasie i dwa dni pozniej bole jajnikow i klucie jak na owulke, szyjka byla miekka i wysoko, nagle w
czoraj na wieczor nisko i zamknieta,a sluz z wodnistego w lepki.. W niedziele temp.36,8 poniedzialek 36.6 wtorek 36,4 a dzisiaj jeszcze nizsza,co sie dzieje? Czy w ogole byla owu?kwiecień 2013 r. stwierdzone PCO
sierpień 2014 r. II kreseczki po 4 cyklach z Clo i Bromergonem
maj 2015 Oliweczka
grudzień 2017 r. zaawansowane PCOS kolejne starania rozpoczęte...
30.01.2019 r. .... II kreseczki -
nick nieaktualnyO jej napisałaś wszystko chyba w strasznym pośpiechu, albo stresie... Po pierwsze spokojnie... Ciężko mi interpretować na podstawie tak okrojonych informacji. Napisz mi proszę jak duże masz doświadczenie w obserwacji szyjki macicy i śluzu? Jeśli możesz i prowadzisz stałe obserwacje temperatur nanieś je na wykres i udostępnij na pewno bardziej to pomoże i nam w ocenie, a co za tym idzie Tobie. Jeśli chcesz, aby ktoś sensownie poradził i pomógł opisz dokładnie i spokojnie problem i daj nam rzetelne informacje. Pozdrawiam
kasica_89 lubi tę wiadomość
-
wykres już udostępniłam, obserwacje śluzu i szyjki prowadzę już około roku, a wykres temperatur dopiero w tym cyklu, gdyby ktoś zerknął byłabym bardzo wdzięczna...kwiecień 2013 r. stwierdzone PCO
sierpień 2014 r. II kreseczki po 4 cyklach z Clo i Bromergonem
maj 2015 Oliweczka
grudzień 2017 r. zaawansowane PCOS kolejne starania rozpoczęte...
30.01.2019 r. .... II kreseczki -
nick nieaktualnyPytanie jak wygląda u Ciebie problem z PCOS, jakie masz cykle? czy prowadziłaś kiedykolwiek monitoring owulacji? Czy wiesz jak rosną pęcherzyki, czy w ogóle rosną i czy pękają? Czy robiłaś jakiekolwiek badania hormonalne? Doszło u Ciebie do skoku ale nie został on podtrzymany czyli nie ma dwufazowości cyklu, a co za tym idzie można domniemać, iż do owulacji nie doszło? Znam PCOS jedynie z literatury i nie mam zbyt dużego doświadczenia, natomiast teoria jest teorią i brzmi następująco : "U kobiet cierpiących na PCOS do owulacji nie dochodzi. Obserwować (na USG) za to można wiele niewielkich torbieli o grubej ścianie umiejscowionych na jajniku. Problem leży w hormonach. Wzbudzenie dojrzewania pęcherzyka jajnikowego wiąże się z pojawieniem enzymów, które przekształcają androgeny (męski hormon płciowy) w estrogeny. Im większa objętość pęcherzyka, tym większa ilość estrogenów. Im więcej estrogenów, tym większy impuls do owulacji. Panie cierpiące na PCOS mają genetycznie uwarunkowany niedobór enzymów przekształcających androgeny w estrogeny. Dlatego nadmiar męskiego hormonu płciowego uniemożliwia wzbudzenie dominującego pęcherzyka jajnikowego, a potem uwolnienie komórki jajowej. Skutkuje to niepłodnością."
Chorobę stwierdza się, gdy występują 2 z 3 objawów:
* rzadkie owulacje lub brak owulacji
* objawy nadmiaru androgenów (kliniczne lub biochemiczne)
* torbielowate jajniki - co najmniej 12 powiększonych pęcherzyków w jajniku (stwierdzonych w ultrasonografii ginekologicznej) lub objętość jajników większa niż 10cm3 oraz gdy inne przyczyny PCOS są wykluczone.
Pytanie jak sprawa wygląda u Ciebie i jakie podjęłaś kroki celem diagnozy i leczenia... Ponieważ może być tak, że bez farmakologii nie uda się uzyskać owulacji i ciąży... Napisz proszę jakie kroki podjęłaś... -
PCOS miałam zdiagnozowane rok temu w czerwcu, zrobiłam niezbędne badania hormonów i tak, wg mojego ginekologa pcos diagnozuje się poprzez torbielowate jajniki na usg, bądź też poprzez zaburzenia hormonalne, lub jedno i drugie, wtedy mamy do czynienia z najtrudniejszą postacią pcos. U mnie hormony wszystkie są książkowe, na usg widać torbielowate jajniki, ale gin rok temu w czerwcu powiedział, że jest to delikatna postać pcos i jej początkowe stadium, przepisał 3 opakowania luteiny i kazał brać od 16 do 25 dc i po 3 opakowaniach jeśli nie będzie ciąży zgłosić się na kontrole. Z racji zobowiązań zawodowych starania przełożyliśmy na ten rok i zaczęliśmy od lutego, 1 cs był bezowocny, dlatego w tym miesiącu postanowiłam mierzyć temperaturę, aby stwierdzić kiedy mniej więcej występuje owulka i dopiero wtedy zacząć 2 opakowanie luteiny, aby wcześniej jej nie zablokować. Jeżeli chodzi o PCOS to faktycznie zdarza się, że cykle tylko NIEKTÓRE są bezowulacyjne,z racji dłuższych cykli więc ciężko określić kiedy występuje owulacja. Dzisiaj mam wizytę u gina to pokażę mu wykres i popytam co i jak, ale chyba masz rację, że owulacji w ogóle nie było...kwiecień 2013 r. stwierdzone PCO
sierpień 2014 r. II kreseczki po 4 cyklach z Clo i Bromergonem
maj 2015 Oliweczka
grudzień 2017 r. zaawansowane PCOS kolejne starania rozpoczęte...
30.01.2019 r. .... II kreseczki -
nick nieaktualnyNie umiem powiedzieć czy po jednym cyklu z mierzeniem temperatur lekarz cokolwiek wywnioskuje. Progesteron w dawkach poniżej 30 mg nie zablokuje owulacji więc jak np będziesz brać dawkę 2 razy dziennie po 10 mg nic się nie stanie... Możesz wtedy śmiało brać od 16-25 dc i liczyć na to że cykl się unormuje i owulacja wróci. Natomiast nie wiem czy nie rozsądniej byłoby jeśli zależy Ci na czasie zastosować leczenie, przyjąć leki na stymulację pęcherzyków, potem na pęknięcie pęcherzyka i na podtrzymanie progesteron... Opcji jest kilka i najlepiej jeśli masz DOBREGO ZAUFANEGO lekarza z nim przegadać możliwości wszystkie za i przeciw i działać
-