Śluz płodny nie idzie w parze z innymi objawami
-
Mam pytanie czy to możliwe,że mam owulacje w czasie gdy nie ma już śluzu płodnego? Obserwuje swoje cykle, mierze temperaturę (w zeszlym cyklu owulacje potwierdzoną monitoringiem mialam w 16dc), mam problem ze śluzem (jest go mało, ciężko go zaobserwować). Moim zdaniem sluz plodny mam 1moze 2dni ok12dc a potem sluz zmienia sie na kremowy i taki lepki i dopiero wtedy mam owulacje. Czy to w ogole mozliwe? W tym cyklu stosuję wiesiołek, jest lepiej ale sluz dalej swoje a organizm swoje..Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Wszystko jest możliwe . Gdyby nasze organizmy działały wszystkie tak samo, jak w zegareczku, to byśmy zachodziły w ciążę każda tak samo, w tym samym dniu cyklu i w ogóle . Ale jak jest u Ciebie, dowiesz się tylko przy monitoringu. W poprzednim cyklu, tym z monitoringiem, jaki miałaś śluz, tak jak teraz?
-
Golonat dzieki za odzew. Bylam dzis u gina, dzis 13dc a nie bylo dominujacego pecherzyka za to byl plyn w zatoce douglasa wiec wychodzi na to,ze wyjątkowo w tym cyklu mialam (jesli rzecxywiscie wystąpila) a to znaczy ze w cyklu sluz mnie po prostu zaskoczyl wczesniej.. i owu chyba tez.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny nie ma co patrzec na sluz..powiem.wam z wlasnego doswiadczenia... pol roku temu odstawilam anty... od tamtej pory zero sluzu plodnego... ani dudu... tylko gesty bialy... do tego pozna owulacja w 18 dc . Dzisiaj jestem w 5 tyg 6 dniu ciazy..wczoraj uslyszalam bicie serduszka
Esperanza Mia lubi tę wiadomość
Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY . -
Cześć dziewczyny! jestem tu nowa, także proszę o wyrozumiałość Mam nadzieję, że podpowiecie mi co z moją owulacją bo trochę zgłupiałam... zacznę od początku: moje cykle trwają 28-29 dni, miesiączka trwa 7. Ostatni raz miałam ją 9 maja, standardowo skończyła się po tygodniu według kalendarza owulacja powinna wystąpić 23 maja (do zbliżeń dochodziło w każdy dzień płodny). I teraz najbardziej zawiłe...
20 maja zaczęłam odczuwać lekkie ćmienie w podbrzuszu i zauważyłam zmianę w śluzie- było go co prawda mało, ale był gęsty, ciągnący, lepki.
Kolejnego dnia nadal ćmienie w podbrzuszu, ale delikatne w okolicach lewego jajnika. 22 maja (dzień przed teoretyczną owulacją) nie odnotowałam żadnych objawów.
Natomiast 23 maj (teoretycznie dzień owulacji) czułam takie ćmienie w brzuchu jak przed okresem, w pewnym momencie było to na tyle bolesne, że miałam wrażenie, że zaraz dostanę okres trwało to jakiś czas, ale później przeszło. Przez te wszystkie dni nie zwróciłam jakoś większej uwago na śluz (chyba nie było go aż tak dużo, nie wiem, jakoś wyszło mi z głowy, żeby szczególnie zwrócić na niego uwagę, ale raczej nie było go za dużo, mam wręcz wrażenie, że w ogóle nie widziałam typowego płodnego śluzu).
Dzień po teoretycznej owulacji zero objawów.
Natomiast dzisiaj, 25 maj, dwa dni po owulacji odczuwam kłucie w prawym jajniku i zauważyłam śluz ciągnący, przeźroczysty (ciut kremowego), dużo. W sumie to tak idealnego śluzu chyba nigdy u siebie nie widziałam.
I dzisiaj zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno do owulacji doszło 3 dni temu czy nie jest to dzisiaj. Zaczęłam się zastanawiać czy ćmienie w podbrzuszu mogłoby oznaczać owulke czy jednak bardziej prawdopodobne jest to późne kłucie w jajniku. Masakra
Proszę, podpowiedzcie mi, pewnie jesteście bardziej doświadczone w tych sprawach, a ja po dzisiejszym dniu mam taki mętlik w głowie, że już w sumie nic nie wiem.
Przepraszam za chaos :* Pozdrawiam! -