Dziewczyny, może wy wiecie, bo z moim ginekologiem nie mogę takich tematów poruszać, bo on nie uznaje mierzenia temperatury. Wiadomo, że podczas dni płodnych zmienia się śluz, a po owulacji rośnie temperatura. Ale co jeśli pojawia się śluz płodny, a owulacja zaznaczana jest aż 8 dni później, kiedy już go nie ma? Na przykładzie mojego ostatniego cyklu: śluz płodny od 11 dnia cyklu, owulacja dopiero w 19 dniu cyku (już nie miałam śluzu płodnego) i faza lutealna 9 dni... Zazwyczaj trwa 10-11. Wiem, że to na pograniczu. Wstawiłabym wykres, ale nie ogarniam jak to zrobić
Czy możliwe jest jakieś zaburzenie?