wykres - pomóżcie prosze
-
Obserwuje pierwszy cykl z Ovu i zastanawiam sie na jakiej podstawie program oblicza owulacje. 8.05 w czwartek na usg moje "jajo" miało 14mm. Początkowo program wyznaczył owulacje na poniedziałek co by sie zgadzało lecz nagle przesunął na środe!!!! Może Wy wiecie dlaczego? Wg tych obliczeń przy moich cyklach 26-28dni wyjdzie mi krótka faza lutealna. Nie rozumiem...Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
jeśli cykl byłby 28 dniowy to wg.ovu faza lutealna miałaby 11 dni więc takiej tragedii nie ma jednak jest to tylko program i do wyznaczania owulacji bierze pod uwagę wiele czynników, temp. sluz, szyjka, dla mnie najbardziej wiarygodne jest jednak usg i to jego bym "słuchała"ale wiesz nie jestem jakas super znawczynią , może wypowiedzą się bardziej zorientowane kobietki:)
Madzik82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Istnieje prawdopodobieństwo, że obserwowany pęcherzyk nie był tym, z którego nastąpiła owulacja. Z różnych powodów dominujący pęcherzyk może nie poradzić sobie z "obowiązkami" i wówczas jego rolę przejmuje inny. Warto pamiętać, że nim dojdzie do owulacji organizm może podjąć kilka prób jajeczkowania.
Dlatego też prowadząc obserwacje czeka się na trzecią wyższą temperaturę po szczycie śluzu i na jej podstawie ocenia się czy okres płodny się zakończył czy też nadal trwa.
Dlaczego program przesunął oznaczenia? Przypuszczalnie dlatego, że po wyznaczonym dniu wystąpił śluz płodny i skok, który zdaniem OF pasuje do owulacyjnego.
Obserwując Twój wykres pod kątem metody Rotzera skłonna jestem nawet stwierdzić, że naliczanie fl zaczęłabym od 19 dc.
Co do długości cyklu - jest to istotna informacja, ale tylko statystycznie, ponieważ cykl, który jest w toku może odbiegać w jakiś sposób od poprzednich, więc o fl myślałabym (i martwiła się) dopiero po zakończonym cyklu. -
Madzik82 nie taki miałam zamiar, ale niestety takie są reguły. OF jest kiepski jeśli chodzi o NPR i lepiej stosować go z pewną dozą ostrożności. Najbezpieczniej jest samemu zorientować się w zasadach obserwacji, by jak najlepiej wczytać się w swoje ciało.
Polecam lekturę: http://iner.pl/metoda-rotzera/#p_o
-
Dzieki, poczytam sobie. Chociaz z moimi pomiarami jest ciezko. Dziecko budzi mnie non stop w nocy, mierze temp o roznych godzinachi czesto po kilkudziesieciu minutach snu. Wiec slabo z wiarygodnoscia. Na sluzach sie nie znam wiec zaznaczylam tak jak mi sie wydawalo. Pierwszy cykl obserwuje dopieroNadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Madzik82 skąd ja to znam... Już dwa cykle zaprzepaściłam, bo nie mogę znaleźć odpowiedniej pory na pomiar. Po kolejnej pobudce w nocy już nie mam siły budzić się nadprogramowo na pomiar.
Spokojnie, początki są trudne, ale z czasem dojdziesz do wprawy i nauczysz się interpretować sygnały wysyłane przez ciało. Każda z nas kiedyś zaczynała i wtedy też byłyśmy zielone. Tylko warto to robić z mądrym źródłem, bo czasem mam wrażenie, że OF uczy błędnych nawyków.Madzik82 lubi tę wiadomość
-
No wlasnie!! I wiesz co Asta, OF uzaleznia, miesza w glowie, czuje presje... Nie chce zyc tylko ciaza, pomiarami, sluzem i szyjka. W pierwszej ciazy tego nie robilam. Zwyczajnie postawilam na czeste "serduszkowanie" i tyle. Bez stresu, na luzie, bez obliczen i wyszlo. W tym cyklu sie bie staram o fasole, chce zaczac w nastepnymNadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
Ja niestety tylko obserwacyjnie. Teoria głosi, że minimum rok odczekać muszę, bo rodziłam przez CC, a i tak teraz warunków na drugie maleństwo nie ma - chociaż nie powiem, chciałabym bardzo móc się starać. Marzę o niewielkiej różnicy wieku między dziećmi.
-