Zacznijmy od pozytywów!
Ponad 90% kobiet rodzących zadeklarowało, że bliska osoba mogła im towarzyszyć na oddziale położniczym. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt jak ogromne znaczenie ma wsparcie i obecność bliskiej osoby.
Wg standardów każda kobieta rodząca naturalnie powinna mieć możliwość spożywania płynów w trakcie porodu. Wśród 86% kobiet - prawo to było respektowane. Zadowalający jest fakt, że zdecydowana większość respondentek (92,7%) miała zapewniony kontakt “skóra do skóry” z noworodkiem zaraz po porodzie. Ponadto
prawie wszystkie kobiety, które wzięły udział w ankiecie (93,5%) mogły po porodzie przebywać ze swoim dzieckiem bez żadnych ograniczeń.
Prawie połowa kobiet (45,5%), która potrzebowała wsparcia w pielęgnacji dziecka otrzymała pomoc z inicjatywy personelu! Personel szpitala edukował i pomagał w pielęgnacji noworodka. Ponadto 88% kobiet, które rodziły w okresie objętym badaniami fundacji “Rodzić po ludzku” rozmawiał z kobietami w sposób kulturalny (88%), okazywał szacunek (88%),
przekazywał informacje w sposób zrozumiały (86%), dbał o prywatność i intymność (82%).
W przypadku kobiet, które rodziły przez cesarskie cięcie aż 91% z nich stwierdziło, że personel dbał o łagodzenie ból, a także o ich komfort i wygodę (84%). W przypadku pytań - aż 80% kobiet uznało, że personel adekwatnie odpowiadał na pytania i ewentualne prośby.
Jeśli chodzi o warunki, które panowały na salach porodowych - prawie 90% kobiet oceniło czystość na dobrą lub bardzo dobrą. Jeśli chodzi o czystość w pomieszczeniach oddziału położniczego - zostały one pozytywnie ocenione przez 79% kobiet.
Co do poprawy? Przemoc, nadużycia, krytyka rodzącej
Niestety blisko 14,6% kobiet oceniło badanie ginekologiczne na izbie przyjęć jako nieprzyjemne i wyjątkowo bolesne. Ponadto tylko 77% kobiet ankietowanych mogło chodzić bądź zmieniać pozycję w trakcie trwania porodu. W pozostałych przypadkach pozycja była narzucana przez osoby z personelu medycznego. Co więcej ponad 37% kobiet nie mogło samodzielnie wybrać i zdecydować o pozycji, w jakiej urodzi się dziecko.
Zaskakujący jest fakt, że aż 13% kobiet, które chciały otrzymać znieczulenie zewnątrzoponowe nie miało takiej możliwości, ponieważ szpital, w którym rodziły nim nie dysponował!
Ponadto 13,5% kobiet było krytykowanych w II fazie porodu za sposób, w jaki kobieta parła. Aż 55,4% ankietowanych kobiet doświadczyło nacięcia krocza w trakcie porodu.
Bardzo smutny jest fakt, że ponad połowa ankietowanych kobiet (aż 54,3%!) doświadczyła przemocy lub nadużyć ze strony personelu bądź jakieś procedury nie zostały odpowiednio dopełnione. Ponadto aż 31% kobiet stwierdziło, że podczas opieki okołoporodowej doszło do sytuacji, w której jakaś czynność była wykonywana mało delikatnie.
Pełną treść raportu znajdziesz
tutaj.