wyznaczanie owulacji przez ovufriend
-
Podpowiedzcie mi, na jakiej zasadzie działa wyznaczanie owulacji w ovufriend?
Chodzi mi o to, że w poprzednim cyklu program wyznaczył mi owu na dzień po pozytywnym teście owulacyjnym. W tym cyklu zrobiłam pozytywny test owu, a program dyskretnie milczy... Temperatury jeszcze nie zaczęłam mierzyć, zacznę od następnego cyklu (chyba że się nie zacznie, na co mam nadzieję ), obserwacje śluzu robię podobne co w tamtym cyklu. Ten cykl mam dłuższy niż poprzedni, owu miałam teraz (czuję.. ), w poprzednim cyklu na tym etapie miałam już okres. Kiedy mogę się spodziewać jakichś "podpowiedzi" od mojego ovufriendowego wykresu? -
Z tego co wiem to najlepiej mierzyć temperaturę bo przy prawidłowym cyklu widać ładny nagły spadek temp i skok i kiefy temp sie utrzymuje przez 3 dni to wtedy owu wyznacza oeulacje. Śluz też jest ważny ale ja np rozciagliwego nie mam takiego typowo plodnego. Więc chyba różnie u różnych kobiet jest z tym parametrem.
Polecam kupić termometr najlepiej owulacyjny i mierzyc codziennie o tej samej porze przed wstaniem najlepiej w ustach lub dowcipnie;)
Mimo wszystko mam nadzieję, że Ci się poszczesci w tym cyklu:)golonat lubi tę wiadomość
-
Mierzyłam temperaturę kiedyś, przed pierwszą ciążą, kompletnie to się u mnie nie trzymało kupy, mierzyłam w pochwie rano, mąż mi dawał termometr, żebym się nie musiała z łóżka ruszać i żeby pomiar był wiarygodny. Ale chyba trzeba do tego wrócić, zawsze to jakieś informacje o sobie dodatkowe.
Patrząc na Twoją stopkę - również w lipcu zeszłego roku przeżyłam stratę, u mnie to był 11 tydzień.
Wracając do sedna, mi bardziej chodziło o samo ovufriend, jak ta "wykresowa machineria" działa, bo sprawiłam sobie pakiet premium, bo raz mi pokazało owulację a tu nic, zero informacji, od kilku dni "dni płodne" z zielonym światełkiem i tak sobie myślę, że sama jestem w stanie bez tego pakietu premium tyle wywnioskować.. I zastanawiam się, skąd się wzięła zaznaczona owulacja w poprzednim cyklu przy jeszcze mniejszej ilości danych niż w tym cyklu. -
U, coś musiałam poprzestawiać w ustawieniach, że poprzedniego nie widać, zaraz spróbuję to zmienić. Zawsze miałam długie, przed staraniami o pierwszą córkę w ogóle były duże wahnięcia, takie 11-95 dni, między ciążami mi się jakoś unormowało tak do 30-35, poprzedni 36, a teraz owu niby w 37-38 dniu. Najpierw zrobiłam test ciążowy a później, "tak dla jaj" owulacyjny, no i jakież było moje zdziwienie jak owu wyszedł pozytywnie o_O. Zaraz spróbuję poprzedni udostępnić. W lipcu poroniłam, mam wrażenie, że od tamtego czasu mi się wszystko poprzestawiało, rozhuśtało do końca
-
O, a dziś już mam owulację zaznaczoną na wykresie . Kolorowapani, przed pierwszą ciążą (mam za sobą trzy, dwie zakończone porodami, jedną poronieniem) miałam zdiagnozowaną hiperprolaktynemię (chociaż nie do końca jestem przekonana co do tej diagnozy, bo "w spoczynku" miałam wynik ok, dopiero po obciążeniu była nieprawidłowa, ale podobno teraz już się w ogóle nie robi tego badania z obciążaniem) i na usg stwierdzono, że jeden jajnik mniejszy i jakoś nietypowo umiejscowiony. Na pierwszą ciążę koło 3 lat czekałam, biorąc bromergon i duphaston, w drugą i w trzecią ciążę zaszłam "samoczynnie". A teraz znowu te cykle takie od czapy...
-