6+2 brak zarodka

Cześć. Czy jest jakaś konkretna wielkość pęcherzyka żółtkowego przy której musi być widoczny zarodek?
Sprawa wygląda następująco, byłam na USG w 5+2. Lekarz na dobrym sprzęcie uwidocznił pęcherzyk żółtkowy 3mm. Następnie na wizycie 6+2 u innego lekarza, na baaaaardzo starym sprzęcie pęcherzyk żółtkowy niecałe 5mm , bez zarodka. Czy nie powinien na tym etapie być widoczny już zarodek z akcją serca oraz przy takiej wielkości pęcherzyka żółtkowego? Czy możliwe jest że zarodek w jakiś sposób schował się, dlatego lekarz nie był w stanie dojrzeć go na USG ? Czy po prostu gdyby był to byłby widoczny nawet na starym sprzęcie ?

Pęcherzyk 10 mm - przy tej wielkości już powinien być widoczny zarodek z tego co wiem, więc spokojnie. Zarodek raczej nie ma się gdzie schować, jest tam, tylko zbyt mały, by (zwłaszcza stary) sprzęt go wychwycił 😉 Kiedy masz kolejną wizytę?

W 5+2 u jednego lekarza pęcherzyk ciążowy wynosił 13mm, w 6+2 u drugiego lekarza u tego z gorszym sprzętem 16mm (moim zdaniem błąd pomiaru, w tamtym roku przy pustym jaju również u tych samych lekarzy była różnica w wielkości pęcherzyka aż o 5mm).
Następną wizytę mam w poniedziałek i kolejną w środę - u tego "lepszego" lekarza.
W poniedziałek będzie to 7+2. Sądzę że już wtedy chyba nawet na starym sprzęcie powinno być widać zarodek, tym bardziej że jestem pewna dnia owulacji...

Jak Twoja sytuacja?

Aktualizuję
Pęcherzyk żółtkowy pomniejszył swój rozmiar z 5mm na 3mm. Pęcherzyk ciążowy urósł do 3cm. Zarodka brak. Lekarz zszokowany, bo jak stwierdził, pęcherzyk żółtkowy zmniejsza się dopiero wtedy gdy jest zarodek, który pobiera pokarm z pęcherzyka żółtkowego i następuje to dopiero w późniejszych tygodniach ciąży. A zarodka nie ma. Czeka mnie wizyta u kolejnego lekarza, ale prawdopodobnie ciąża przestała się rozwijać.