W listopadzie zeszłego roku rząd przyjął nowelizację ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. To przełomowy moment dla ponad 1,5 miliona par w Polsce, dla których in vitro jest jedyną szansą na rodzicielstwo, a które ze względu na zbyt wysokie koszty procedury, nie są w stanie pokryć ich z własnej kieszeni. Program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego ma ruszyć już 1 czerwca 2024 roku, a na jego realizację przewidziano w budżecie państwa aż 500 mln zł. Dla tych par, które bezskutecznie starają się zajść w ciążę jest to idealny moment, aby rozpocząć diagnostykę i czynnie przygotować się na chwilę, w której program wejdzie w życie. Stworzenie planu i jego realizacja krok po kroku umożliwi rozpoczęcie procedury in vitro bez zbędnych opóźnień i stresu, że nie jesteśmy w pełni do niej przygotowani.
Po pierwsze: wybór ośrodka
Pierwszy punkt stanowi wybór ośrodka, z którym przejdziemy naszą drogę do upragnionej ciąży. Warto wybrać mądrze, biorąc pod uwagę doświadczenie placówki, stosowane przez nią rozwiązania, a co najważniejsze, skuteczność, jaką osiąga w leczeniu. Pamiętajmy, że dobra placówka powinna być w stanie przeprowadzić pacjentkę przez wszystkie etapy leczenia, nie tylko diagnostykę, ale również terapie, dzięki którym podnosimy skuteczność samej procedury zapłodnienia.
Klinika Gyncentrum może pochwalić się ponad 20-letnim doświadczeniem w leczeniu niepłodności. Dzięki podejmowanym przez nią staraniom i wiedzy eksperckiej na świat przyszło już tysiące dzieci. Gyncentrum posiada największy bank komórek rozrodczych w tej części Europy. Specjaliści pracujący w klinice to wybitni eksperci o ogromnej wiedzy, doświadczeniu i indywidualnym podejściu do każdego pacjenta. Profesjonalizm, z jakim podchodzą do swojej pracy, znajduje odzwierciedlenie w statystykach – do 80% skuteczności przy pierwszej próbie zapłodnienia, w wybranych programach miejskich oraz 95% w programie 2+1. Gyncentrum nie tylko nie odpuszcza, ale i bierze odpowiedzialność za swoją pracę, gwarantując parze zajście w ciążę albo zwrot 100% środków wpłaconych na leczenie. Wybierając klinikę leczenia niepłodności, warto więc postawić na najlepszych.
Po drugie: czas
Kolejny punkt to czas! Jestem doświadczonym lekarzem i uczulam pary, że żeby skutecznie przeprowadzić procedurę in vitro, trzeba wykonać szereg badań, przeprowadzić różne formy leczenia i terapii, które są niezbędne i konieczne, a niestety na to potrzeba czasu. – wyjaśnia lek. Paulina Pawłowska, ginekolog położnik z kliniki Gyncentrum.
Dlatego klinka Gyncentrum już teraz zaprasza wszystkich pacjentów na bezpłatną konsultację niepłodnościową do naszych oddziałów: w Katowicach, Krakowie, Bielsku-Białej, Częstochowie, Lublinie, Poznaniu, Warszawie oraz we Wrocławiu. Dzięki niej dowiesz się, jak wygląda droga pary do upragnionej ciąży.
Tutaj wiele par zadaje sobie pytanie: czy to już odpowiedni moment na zgłoszenie się do kliniki? Odpowiedź jest jedna: nie warto odkładać pierwszej wizyty w klinice leczenia niepłodności i to z prostej przyczyny. Wiedza lekarza ginekologa przyjmującego w zwykłej poradni, nawet pomimo jego profesjonalizmu, może okazać się jednak niewystarczająca w przypadku pary z podejrzeniem niepłodności. Dlaczego? Wyjaśnia lek. Paulina Pawłowska: Szanse na zajście w ciążę u młodej, zdrowej, regularnie miesiączkującej kobiety, w najbardziej płodnym dniu jej cyklu wynoszą ok. 25-30%. Zaledwie! Jeśli jednak kobieta współżyje z partnerem kilka razy w tygodniu, do tego nie stosuje żadnej formy zabezpieczenia, to w ciągu 12 miesięcy starań powinna w końcu zajść ciążę. Brak sukcesu po tak długim czasie jest już wskazaniem do poszukania pomocy u lekarza specjalizującego się w medycynie rozrodu.
Mało tego! Jeśli kobieta starająca się o dziecko przekroczyła 35. rok życia, o pomoc powinna zwrócić się znacznie wcześniej – nawet już po 6. miesiącach bezowocnych starań – czas ma bowiem w tym przypadku ogromne znaczenie! Do kliniki warto udać się również w przypadku wcześniejszych niepowodzeń, np. powtarzających się poronień lub jeśli podejrzewamy u siebie jakąś chorobę, która może mieć niekorzystny wpływ na płodność – choroby tarczycy, endometriozę czy PCOS.
Przy takich chorobach warto trzymać się zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ale przypomnę tez że lekarzowi potrzebny jest czas na przeprowadzenie odpowiedniej terapii, która przygotuje organizm kobiety w taki sposób, aby procedura zapłodnienia pozaustrojowego mogła zostać bezpiecznie przeprowadzona. – dodaje lek. Paulina Pawłowska.
Ponadto nawet jeśli nic nie wskazuje na problemy z płodnością, warto udać się do kliniki choćby po to, by zweryfikować stan swojego zdrowia przez rozpoczęciem starań o dziecko. Najważniejsze, by nie odkładać wizyty w klinice leczenia niepłodności w nieskończoność. Im szybciej niepłodna para zostanie zdiagnozowana, tym większe są jej szanse na rodzicielstwo.
Czy partner również powinien uczestniczyć w wizycie?
Pomysł o wizycie w klinice leczenia niepłodności zwykle wychodzi z inicjatywy kobiety, jednak tutaj Pani Doktor Pawłowska apeluję do wszystkich swoich pacjentek, aby rozmawiały ze swoimi partnerami i przygotowały ich na pierwszą wizytę w klinice: Podkreślam, że problem niepłodności dotyczy Was obojga, to wspólny problem i razem musicie go rozwiązać – tłumaczy.
Podczas takiej konsultacji obecność mężczyzny jest konieczna i pozwala lekarzom mieć pełen obraz sytuacji.
Badanie naszych partnerów jest niezbędnym ogniwem diagnostyki, ponieważ
u ok. 40% par zmagających się z problemem niepłodności, przyczyna leży właśnie po stronie mężczyzny. Trzeba pamiętać, że zawsze leczymy parę, która stara się o dziecko – nie tylko kobietę albo tylko mężczyznę. Ponadto walka z niepłodnością bywa niezwykle stresująca. Rozmowa z wykwalifikowanym specjalistą w odpowiedniej atmosferze, na którą zwracamy szczegóły uwagę w naszej klinice, pozwala rozwiać wszelkie wątpliwości, pozbyć się wstydu i poczucie winy towarzyszących staraniom o dziecko. Chcemy, aby pary potrafiły te negatywne emocje wykorzystać jako broń w walce z chorobą.
Co zabrać ze sobą na pierwszą konsultację?
Wiele par czekających na swoją pierwszą wizytę niepłodnościową zastanawia się, jak się do niej przygotować. Czy na tym etapie potrzebne są już wyniki jakichś badań? Jakie pytania mogą paść z ust lekarza podczas konsultacji? Zacznijmy od tego, że nie ma jednego, uniwersalnego zestawu badań dedykowanego niepłodnym parom, wszystko zależy bowiem od konkretnej sytuacji. Dlatego też kliniki nie wymagają wykonywania badań diagnostycznych przed pierwszą wizytą. Jeśli jednak partnerzy mają już na koncie jakąś historię leczenia, najlepiej, aby przynieśli ze sobą całą zebraną dotąd dokumentację medyczną. To samo tyczy się wyników badań – morfologii, badania rezerwy jajnikowej, badań hormonalnych czy badania nasienia.
Pierwsza wizyta niepłodnościowa ma na celu zebranie jak największej ilości informacji na temat stanu zdrowia obojga partnerów. Dlatego nasza klinka wprowadziła ankiety, które wypełniane są przed wizytą, co pozwala parze przemyśleć pewne sprawy i problemy, przypomnieć sobie swoją historię medyczną w zaciszu domowym i ułatwia rozmowę z lekarzem podczas pierwszej konsultacji. Zapoznanie się z odpowiedziami naszych pacjentów na pytania które, zostały przez nas przygotowane stanowią element ułatwiający pracę, dają możliwość pokierowania wizytą zgodny z naszymi celami – merytorycznie, ale i w przyjaznej atmosferze. Dzięki temu rozmowa jest mniej stresująca dla obu stron. – wyjaśnia lek. Paulina Pawłowska.
Jeszcze raz zapraszamy wszystkich pacjentów do oddziałów Gyncentrum oraz do skorzystania z darmowych pierwszych wizyt!