X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Ciąża po poronieniu, obawy
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu, obawy

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Aleksandra1231 Debiutantka
    Postów: 9 1

    Wysłany: 1 kwietnia, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć,
    będzie długo ale chciałabym Wam opisać dokładnie co się dzieje 😉

    w grudniu przeszłam pierwsze poronienie w 6 tyg.

    ✨24 lutego ostatnia miesiączka ( cykle 30-34 ) okres przewidywany na 30 marca

    ✨z testu - owulacja na 90% 17 marca

    21 marca bóle w podbrzuszu ( jak na okres) i sporo śluzu - czułam się jak za pierwszym razem w ciąży więc zrobiłam test - wyszedł negatywny

    ✨23 i 24 marzec bardzo skąpe plamienie na brązowo ( dosłownie może 4 upławy brązowe) myślałam, że to okres się zaczyna ale coś mi nie dawało spokoju więc zrobiłam test wyszła - BARDZO BLADA DRUGA kreska

    🔥28 marca zrobiłam Bete wyszła 83,5 ( test z moczu nadal blada druga kreska)

    Telefon do ginekoologa - mam czekać i zobaczymy czy beta rośnie.
    Dostałam neoparin 4000 j.m ( trombofilia z genetyki wyszła) oraz luteina 200 mg 2x1.

    tutaj już zaczęłam panikować bo przestał mnie boleć brzuch i śluzu też zrobiło się o wiele mniej no ale w poniedziałek poszłam bete

    🔥31 marca ponowna beta 287,7 ( test z moczu popołudniu również blada kreska)

    I co mnie martwi? Niby beta ładnie rośnie ale nie odczuwam żadnych objawów ciąży ( bardzo lekko powiększone piersi i czasem zaboli lub zakuje mnie w podbrzuszu) Nie chce też sobie dodawać objawów np senność czy ciągłe uczucie zimna bo chyba zawsze tak mam a nie chce sobie wkręcać, że teraz mam to nasilone, czekam na konkretne objawy ciąży, może już popadam w paranoje ale czy mam się czym martwić?
    No i dlaczego te testy z moczu ciągle wychodzą tak blado

    Po_prostu_Ola lubi tę wiadomość

  • Blackapple Autorytet
    Postów: 554 469

    Wysłany: 1 kwietnia, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam bardzo mało objawów na początku ciąży, trochę mnie piersi szczypały, ale że 100x mniej niż na okres, coś tam czasem zakłuło, ale też że 100x mniej niż na okres. Robiłam test dopiero w 14 dpo więc nie wiem jakby wychodziło wcześniej, no i była taka jasno różowa kreska (nie powiedziałabym, że blada, ale też nie mocna, jak poroniłam to te krechy były troche bledsze). Ogólnie jak poroniłam to miałam więcej jakiś jednoznacznych objawów (ból piersi, ból podbrzusza, słabo mi było, siku co chwilę) a w tej ciąży to trochę mi było niedobrze od intensywnych zapachów, ale tak dopiero po 6 tygodniu (przeszło koło 12 tygodnia), teraz mi się zdarza częściej siku i jakąś zgaga, ale to dopiero od połowy ciąży, więc chyba nie ma reguły.
    Beta chyba ładnie Ci rośnie, więc nie ma powodu do paniki.

    W ogóle jak do tej pory się czuje dobrze i mam bardzo mało typowo ciążowych objawów, może też będziesz mieć podobnie i tak Ci życzę ;)

    preg.png
  • Janette Autorytet
    Postów: 410 203

    Wysłany: 1 kwietnia, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksandra1231 wrote:
    Cześć,
    będzie długo ale chciałabym Wam opisać dokładnie co się dzieje 😉

    w grudniu przeszłam pierwsze poronienie w 6 tyg.

    ✨24 lutego ostatnia miesiączka ( cykle 30-34 ) okres przewidywany na 30 marca

    ✨z testu - owulacja na 90% 17 marca

    21 marca bóle w podbrzuszu ( jak na okres) i sporo śluzu - czułam się jak za pierwszym razem w ciąży więc zrobiłam test - wyszedł negatywny

    ✨23 i 24 marzec bardzo skąpe plamienie na brązowo ( dosłownie może 4 upławy brązowe) myślałam, że to okres się zaczyna ale coś mi nie dawało spokoju więc zrobiłam test wyszła - BARDZO BLADA DRUGA kreska

    🔥28 marca zrobiłam Bete wyszła 83,5 ( test z moczu nadal blada druga kreska)

    Telefon do ginekoologa - mam czekać i zobaczymy czy beta rośnie.
    Dostałam neoparin 4000 j.m ( trombofilia z genetyki wyszła) oraz luteina 200 mg 2x1.

    tutaj już zaczęłam panikować bo przestał mnie boleć brzuch i śluzu też zrobiło się o wiele mniej no ale w poniedziałek poszłam bete

    🔥31 marca ponowna beta 287,7 ( test z moczu popołudniu również blada kreska)

    I co mnie martwi? Niby beta ładnie rośnie ale nie odczuwam żadnych objawów ciąży ( bardzo lekko powiększone piersi i czasem zaboli lub zakuje mnie w podbrzuszu) Nie chce też sobie dodawać objawów np senność czy ciągłe uczucie zimna bo chyba zawsze tak mam a nie chce sobie wkręcać, że teraz mam to nasilone, czekam na konkretne objawy ciąży, może już popadam w paranoje ale czy mam się czym martwić?
    No i dlaczego te testy z moczu ciągle wychodzą tak blado
    Moze ten popoludniowy test jest bardziej rozcienczony,moze jest mniej czuly. Beta ladnie rosnie,ja tez objawow na poczatku prawie nie mialam,czulam sie jak na okres troche czasu po terminie. Mdlosci mi nadeszly po 6 tyg.Moje objawy ciazy to przy prawie kazdej zmiana smakow,albo mnoe do czegos innego ciagnelo niz zwykle jadlam albo mnie odrzucalo od tego co wczesniej lubialam. To byly jedyne objawy na poczatku,mdlosi i wieksze piersi,sennosc przyszla pozniej.Tez sie stresowalam kazda ciaza ale jakos tak w tych straconych czulam ze cos jest nie tak,ze boje sie cokolwiek robic zeby nie stracic a w obecnej,zdrowej ciazy czulam ze co ma byc to bedzie i robie wszystko,chyba podswiadomie czulam ze moge ze jest silniejsza.Nie bralam nic na podtrzymanie.Sprawdzalam sobie przyrost tylko testsmi co pokazuja tygodnie bo tu w UK nie robia beta hcg z krwi.Potem po 8 tyg poszlam na pierwsze usg w strachu tez ale bylo dobrze i jest.Nie unikniesz juz po poronieniu tej wlasnie obawy czy strachu bo to naturalne uczucie po tym co sie juz doswiadczylo.Tylko tak dzien za dniem jak jest ok to tym zylam.Najgorzej chyba jak czasem nie czulam objawow i mdlosci bo myslalam ze znow koniec ale w prawidlowej ciazy tez nie codziennie one sa,sa dni z lepszym samopoczuciem i sa z gorszym.Nie masz na to wplywu jak sie potoczy i lepiej zdac sie na los.Trzymam kciuki aby bylo dobrze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia, 17:19

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Po_prostu_Ola Przyjaciółka
    Postów: 103 107

    Wysłany: 2 kwietnia, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksandra1231 wrote:
    Cześć,
    będzie długo ale chciałabym Wam opisać dokładnie co się dzieje 😉

    w grudniu przeszłam pierwsze poronienie w 6 tyg.

    ✨24 lutego ostatnia miesiączka ( cykle 30-34 ) okres przewidywany na 30 marca

    ✨z testu - owulacja na 90% 17 marca

    21 marca bóle w podbrzuszu ( jak na okres) i sporo śluzu - czułam się jak za pierwszym razem w ciąży więc zrobiłam test - wyszedł negatywny

    ✨23 i 24 marzec bardzo skąpe plamienie na brązowo ( dosłownie może 4 upławy brązowe) myślałam, że to okres się zaczyna ale coś mi nie dawało spokoju więc zrobiłam test wyszła - BARDZO BLADA DRUGA kreska

    🔥28 marca zrobiłam Bete wyszła 83,5 ( test z moczu nadal blada druga kreska)

    Telefon do ginekoologa - mam czekać i zobaczymy czy beta rośnie.
    Dostałam neoparin 4000 j.m ( trombofilia z genetyki wyszła) oraz luteina 200 mg 2x1.

    tutaj już zaczęłam panikować bo przestał mnie boleć brzuch i śluzu też zrobiło się o wiele mniej no ale w poniedziałek poszłam bete

    🔥31 marca ponowna beta 287,7 ( test z moczu popołudniu również blada kreska)

    I co mnie martwi? Niby beta ładnie rośnie ale nie odczuwam żadnych objawów ciąży ( bardzo lekko powiększone piersi i czasem zaboli lub zakuje mnie w podbrzuszu) Nie chce też sobie dodawać objawów np senność czy ciągłe uczucie zimna bo chyba zawsze tak mam a nie chce sobie wkręcać, że teraz mam to nasilone, czekam na konkretne objawy ciąży, może już popadam w paranoje ale czy mam się czym martwić?
    No i dlaczego te testy z moczu ciągle wychodzą tak blado
    Nie martw się, to naprawdę bardzo wcześnie 😉 Z moich doświadczeń - o wiele za wcześnie na jakiekolwiek objawy. Nie pocieszę Cię za bardzo, bo sama walczę z sobą od początku tej ciąży, żeby nie zwariować (poprzednia ciąża też zakończyła się poronieniem) i wiem, jakie to trudne. U mnie w tej ciąży pierwszy raz w życiu na coś przydała się praca, dotychczas byłam osobą nie przejmującą się przesadnie życiem zawodowym, ale stwierdziłam, że to dobry temat zastępczy na ten trudny czas pierwszego trymestru 😉 Muszę przyznać, że przy intensywnej umysłowej pracy takie "zapomnienie", że jestem w ciąży wiele mi dało, chyba tylko dzięki temu nie oszalałam.

    Nie wsłuchuj się w objawy tak bardzo, nie jest powiedziane, że w ogóle ich będziesz doświadczać. A jeśli będziesz, to też mogą jak u mnie znienacka znikać na 2-3 dni i wtedy to dopiero jest jazda 😔 Trzymam kciuki za Ciebie i Twój spokój!

    Aaa i nie testuj się już z moczu 😉 To nic nie wniesie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 22:02

    👩‍❤️‍👨 35 lat

    1.2017 Julian ♥️ cc - ułożenie miednicowe
    2.2021 Witold ♥️ cc - stan po pierwszym cc
    2.2024 9tc poronienie zatrzymane, serduszko przestało bić w 8tc 💔😭
    14.02.2025 walentynkowe plamienie implementacyjne ♥️
    26.03.2025 CRL 2,7cm, FHR 174
    15.04.2025 I badanie prenatalne - trzeci chłopiec ♥️♥️♥️
    12.05.2025 kolejna wizyta
    04.06.2025 II badanie prenatalne
    22.10.2025 TP

    _______
    Trombofilia wrodzona, czwarta ciąża na Clexanie
  • Mel 456 Przyjaciółka
    Postów: 76 126

    Wysłany: 3 kwietnia, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z moczu miałam bardzo bladą kreskę. Następnego dnia poszłam na krew i beta była 464. Ja piję sporo wody i nawet rano ten mocz jest rozcieńczony.

    Też się ciągle stresuję, w ogóle się na razie nie cieszę, bo wiem, że dużo może pójść nie tak. Nie do końca zresztą wierzę w to, że w ogóle jestem w ciąży, mimo, że widziałam już bijące serduszko.

    Jak mnie coś zakłuje to się boję, jak nic nie boli, to też. Ale przejmowanie się nic nie zmieni, bo na tym etapie, jeżeli coś ma pójść nie tak, to tak będzie, niezależnie od tego, co my albo lekarze będziemy robić..

    A i testy ciążowe robiłam dopiero kilka dni po tym jak miałam skurcze implantacyjne. Same skurcze odbierałam jaka zapowiedź, że zaraz będę miała okres i nawet już miałam doła, że znowu się nie udało w tym cyklu. Moim głównym objawem był ból piersi, ale ponieważ brałam po owulacji duphaston, to już wcześniej mnie bolały. I faktycznie senność, ale też się to akurat pokrywa ze zmianą czasu.

    Nic z tego co piszesz nie jest naprawdę niepokojące. Niektóre dziewczyny nie mają żadnych objawów ciąży.

    Kiedy idziesz na USG?

    Po_prostu_Ola lubi tę wiadomość

    02.06.2025 wizyta
    10.06.2025 endokrynolog
    08.07.2025 usg połówkowe

    preg.png
  • Olisienka Przyjaciółka
    Postów: 84 126

    Wysłany: 4 maja, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mel 456 wrote:
    Ja z moczu miałam bardzo bladą kreskę. Następnego dnia poszłam na krew i beta była 464. Ja piję sporo wody i nawet rano ten mocz jest rozcieńczony.

    Też się ciągle stresuję, w ogóle się na razie nie cieszę, bo wiem, że dużo może pójść nie tak. Nie do końca zresztą wierzę w to, że w ogóle jestem w ciąży, mimo, że widziałam już bijące serduszko.

    Jak mnie coś zakłuje to się boję, jak nic nie boli, to też. Ale przejmowanie się nic nie zmieni, bo na tym etapie, jeżeli coś ma pójść nie tak, to tak będzie, niezależnie od tego, co my albo lekarze będziemy robić..

    A i testy ciążowe robiłam dopiero kilka dni po tym jak miałam skurcze implantacyjne. Same skurcze odbierałam jaka zapowiedź, że zaraz będę miała okres i nawet już miałam doła, że znowu się nie udało w tym cyklu. Moim głównym objawem był ból piersi, ale ponieważ brałam po owulacji duphaston, to już wcześniej mnie bolały. I faktycznie senność, ale też się to akurat pokrywa ze zmianą czasu.

    Nic z tego co piszesz nie jest naprawdę niepokojące. Niektóre dziewczyny nie mają żadnych objawów ciąży.

    Kiedy idziesz na USG?


    Jakbym czytała o sobie. Zaliczyliśmy stratę jesienią 2024 a teraz jestem 5 tygodniu i też staram się sobie tłumaczyć, że na nic nie mam już wpływu. Po poronieniu obleciałam lekarzy i okazało się, że mam Hashimoto i podwyższone TSH. W przyszłym tygodniu zaczynam rajd po lekarzach i zapisuję każdy, chociaż najmniejszy objaw.
    A ChatGPT stał się wręcz moim przyjacielem ;)

    👩🏼‍❤️‍👨🏻 ’91 & ’90

    💔 (jesień 2024)

    10 DPO (22 dc) ⏸️
    2.05 - beta 115,9 (24 dc)
    5.05 - beta 403,8 🥹
    8.05 - beta 1 067,7
    9.05 - 1 wizyta USG (3,7 mm) ♥️
    13.05 - beta 7 546,1
    17.05 - beta 22 308,6 😎
    20.05 - 2 wizyta - króliczek z ❤️

    4.06 - badania
    9.06 - 3 wizyta
    24.06 - 4 wizyta


    💊 Euthyrox
    💊 Femibion 1. wczesna ciąża
    💊 Cyclogest
  • Dawn Znajoma
    Postów: 18 12

    Wysłany: 7 maja, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olisienka wrote:
    Jakbym czytała o sobie. Zaliczyliśmy stratę jesienią 2024 a teraz jestem 5 tygodniu i też staram się sobie tłumaczyć, że na nic nie mam już wpływu. Po poronieniu obleciałam lekarzy i okazało się, że mam Hashimoto i podwyższone TSH. W przyszłym tygodniu zaczynam rajd po lekarzach i zapisuję każdy, chociaż najmniejszy objaw.
    A ChatGPT stał się wręcz moim przyjacielem ;)
    Mam to samo… W stresie od tygodnia chodzę, wyniki bety uspokajają na chwilę. Staram się nie myśleć za bardzo ale wiadomo jest raz lepiej, raz gorzej.
    Musimy się trzymać dziewczyny i dzień za dniem do przodu ❤️
    Ja już zaliczyłam endokrynologa i podwyższenie dawki Euthytoxu, Luteinę od ginekologa dostałam więc liczę że tym razem się uda…
    Byle do 16.05 do wizyty

    On 90 ona 93

    Listopad 2024 💔 7 TC

    27.04 ⏸️
    28.04 beta 96
    30.05 beta 269
    5.05 beta 2862❤️
    16.05 USG 🤞🏻

    Hashimoto - Euthyrox 100
    Luteina
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ