Kochanie jestem w ciąży !
-
nick nieaktualnyDziewczyny, przyszłe Mamusie
Mój malzonek jeszcze nie wie, czekam dziś na wizytę u lekarza, by mieć pewność że wszystko w porządku. Plan jest na święta by test ciążowy, usg (jeśli będzie już coś widać) i spiochy bądź buciki zapakować- zrobić mu gniazdo, gdzieś je schować i bedzie je szukał, u nas na Śląsku zajączek zostawia w gnieździe prrzenty-moze to dziecinne ale co tam. W końcu bedziemy miec dziecko. Mam nadzieje że wytrzymam do świąt bo to jeszcze 1,5 tygodnia. Dajcie znać w jaki Wy sposób przekazylyscie tę radosna nowinę -
Ja chciałam mężowi wręczyć kartkę i napisać w niej wierszyk (nawet już go wymyśliłam) oznajmiający o dziecku i do tego wkleić lub pokazać test ciążowy. Oczywiście jak przyszło co do czego to wyszło tak, że jak zrobiłam test jakoś o 7 rano w niedzielę i wyszedł pozytywny to mu od razu pokazałam Nie wytrzymałam nawet tych 2 dni do wizyty u lekarza (bo chciałam po wizycie powiedzieć).
-
nick nieaktualnysznurowka wrote:Ja chciałam mężowi wręczyć kartkę i napisać w niej wierszyk (nawet już go wymyśliłam) oznajmiający o dziecku i do tego wkleić lub pokazać test ciążowy. Oczywiście jak przyszło co do czego to wyszło tak, że jak zrobiłam test jakoś o 7 rano w niedzielę i wyszedł pozytywny to mu od razu pokazałam Nie wytrzymałam nawet tych 2 dni do wizyty u lekarza (bo chciałam po wizycie powiedzieć).
hah a jaki to wierszyk ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze dziewczyny nie wiem co robić, tak mnie korci żeby powiedzieć mojemu mężowi że jestem w ciąży ale z drugiej strony boję się powtórki że znów coś bedzie nie tak - staram się myśleć pozytywnie, ale jeśli nie daj Boże coś się wydarzy i znów bede musiała jechać do szpitala na zabieg puk puk odpukać to i tak bede mu musiała o tym powiedziec...co robić ? chciałam mu dać prezent na zajączka...do lekarza idę we wtorek...
-
Niisiia, do szpitala do będziesz jechać dopiero za kilka miesięcy na poród i to jest jedyny możliwy scenariusz!
Ja mężowi powiedziałam w chwili, w której sama się dowiedziałam, ale Twój pomysł też jest super. Zrób jak uważasz, przecież niezależnie co postanowisz mąż będzie mega szczęśliwy
-
nick nieaktualnyLeticia tu jest mały problem że ostatnio podczas rozmowy o dziecku sam stwierdził że narazie nie chce- powod brak funduszy gdzie oby dwoje dobrze zarabiamy i miesiecznie jestesmy w stanie jeszcze odłożyć ale ja wiem że to obawa przed rozczarowaniem-pierwsza ciaze poroniłam-wtedy się mega cieszył powiedziałam mu odrazu jak sie dowiedziałam i o 1 w nocy po rodzinie wariat wydzwaniał . Wierzę w to że bedzie dobrze,musi być. Już raz Bozia mnie opuściła to drugi raz nie może, a jestem bardzo wierzącą osobą, ale kurcze tak wolalabym żeby już wiedział ale z drugiej strony prezent w zajączka ach no nie wiem...
-
Kochana, w gruncie rzeczy to, czy powiedzieć o dziecku teraz czy za tydzień to słodki dylemat, a nie powód do zmartwień Więc tak o tym myśl!
A to, że powiedział, że na razie nie chce dziecka... może powiedział tak po to, żebyś nie czuła presji, że on czeka i się nie udaje?
-
nick nieaktualny
-