Zdecydowana większość krwiaków wchłania się sama, zdarza się też, że się opróżniają w postaci plamień/krwawień, ale zazwyczaj nie zagrażają rozwijającemu się dzidziusiowi. Jeśli chodzi o współżycie, to lekarze mi odradzali.
A z własnych doświadczeń: miałam krwiaka w dwóch ciążach: w pierwszej wchłonął się sam ok. 13tc, bez żadnych plamień i krwawień. Mam zdrowe, już sporawe dziecko z tej ciąży.
W drugiej ciąży krwiak odkleił kosmówkę w ponad 50%, dostałam leki i w 10 tc zaczął się również organizować bez żadnych plamień. Niestety dzieciątka z tej ciąży nie mam, gdyż miało wady genetyczne. Ale to osobna kwestia, krwiak nie miał z tym nic wspólnego.
Więc spokojnie, głowa do góry