Luteina dopochwowa a ryzyko spodziectwa
-
Na ulotce leku duphaston jest informacja ze zwiększa ryzyko wystąpienia spodziectwo i chłopców. Czy to samo dotyczy luteiny dopochwowej. ? Tu na ulotce jest informacja ze można bezpiecznie brać w 1 trymestrze. Mi lekarz przepisal ja ze względu na wcześniejsze poronienie. Biorę od 8 tyg. Teraz jest 14 i nadal kazał brać. Nie wiem czy to nie branie trochę na wyrost. Bp ogólnie nic się nie dzieje . No i naczyralam się o tym spodziectwem. a najprawdopodobniej będę mieć synka.
-
Casjopea wrote:A Duphaston? Ja biore i luteine i duphaston.. Pierwszy trymestr, 9 tydz. ciazy
-
Casjopea wrote:A Duphaston? Ja biore i luteine i duphaston.. Pierwszy trymestr, 9 tydz. ciazy
Ja biorę od 4 tygodnia i duphaston i luteinę (dopochwowo). Miałam niski progesteron na początku ciąży, a leki biorę nadal (tylko duphaston już w mniejszej dawce) raczej przezornie i na wszelki wypadek. Luteina dobrze wpływa na szyjkę i ginekolog powiedziała, że najpewniej będę ją brać jeszcze z 2 miesiące, a z duphastonu powoli schodzę. Z tego co mi mówiła, to jeden i drugi lek jest bezpieczny w ciąży, ale luteina jest bardziej naturalna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2017, 20:50
-
Poprzednia ciaze przechodziłem bez problemu. Od wizyty do wizyty. Dziecko nie choruje cudownie się rozwija. Po poronieniu w październiku o wszystko się martwię w kolejnej ciazy. Tak źle i tak nie dobrze. Jutro idę na wizytę . To trochecsie uspokoje.
-
SSunny' wrote:Miejmy nadzieję że lekarze wiedzą co robią. a z jakich powodów bierzesz te preparaty? Ja się strasznie nakrecilam ta luteina. Ale jwstem przewrazliwiona.
Od 6. tyg mam duzego krwiaka przy samym zarodku, po 2 tyg lezenia nie zmniejszyl sie prawie wcale, tylko troche sie uorganizowal.. Sama ciaza rozwija sie prawidlowo, progesteron mam dobry, szyjka elegancka, nigdy nie krwawilam i nie plamilam. Teraz mam dalej lezec, az do 12. tyg. (dokladnie 11+2). Co o tym sadzicie? Miala ktoras z Was podobny problem? -
Mam znajomą która miała krwiak na krwiaku. Dużo leżała. Czasami wchodził w grę szpital. Ale wszystko się szczęśliwie zakończyło. Dzidziuś urodził się o czasie
. Ale każdy przypadek jest inny. Nie wiem gdzie były te krwiaki. Wiem ze ona sporo plamila. Prawie całą ciaze. Więc odpoczywam jeśli potrzeba. -
Casjopea wrote:Od 6. tyg mam duzego krwiaka przy samym zarodku, po 2 tyg lezenia nie zmniejszyl sie prawie wcale, tylko troche sie uorganizowal.. Sama ciaza rozwija sie prawidlowo, progesteron mam dobry, szyjka elegancka, nigdy nie krwawilam i nie plamilam. Teraz mam dalej lezec, az do 12. tyg. (dokladnie 11+2). Co o tym sadzicie? Miala ktoras z Was podobny problem?
Też mam krwiaka.. Dużo leżę.. Ale też chodzę normalnie. Do tego duphaston i luteina. Zobaczymy czy się wchlonie.klina -