negatywny test w 9 tygodniu ciazy?
-
Jestem w 9 tygodniu ciazy po ICSI, USG mialam robione na poczatku 8 tygodnia ciazy i wykazalo pecherzyk z zarodkiem + bicie serduszka. W 9 tygodniu cos mnie podkusilo i zrobilam test ciazowy, na ktorym wyszla baaaardzo blada, prawie niewidoczna kreska. Dzien pozniej zrobilam kolejny test (innej firmy) i jest to samo. Nie mam plamien/krwawien, nie boli mnie brzuch, ale wynik testu mnie zmartwil. Od poczatku ciazy biore Crinone zel (progesteron) na podtrzymanie. Wizyte u lekarza mam dopiero za 1,5 tygodnia. Czy powinnam sie martwic?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2016, 19:05
testy wierne sobie -
Dziekuje za odpowiedz.
Pracuje w szpitalu i byla ostatnio kobieta w 13 tygodniu ciazy, u ktorej stwierdzono, ze zarodek przestal rozwijac sie w 8 tygodniu. Zrobilam test wlasciwie dla ''uspokojenia'' samej siebie, a okazalo sie, ze spowodowal on wiecej stresu. Stad naszly mnie watpliwosci, czy aby nie stalo sie to samo co u tej kobiety ,skoro poziom hormonu spada (praktycznie nijaka kreska na tescie ciazowym).testy wierne sobie -
Miałam podobną, choć nie identyczną sytuację, więc nie wiem czy pomogę. Na początku 10 tyg też zrobiłam test ciążowy, bo byłam w trakcie choroby już 1,5 tyg i brałam antybiotyk i trochę się bałam o dziecko. I wyszedł całkiem negatywny. Chciałam lecieć do lekarza, ale prywatnie ani na NFZ się nie udało na ten dzień, więc poleciałam po inny test i wyszedł pozytywny (blada kreska jak zawsze) to się trochę uspokoiłam i na następny tydzień się umówilam do swojej gin. Też położna w rejestracji mnie uspokajala, że jak nie było krwawienia to poronienia tez nie, i jak coś to raczej właśnie test może być + nawet jak coś jest nie tak, a nie na odwrót, więc coś pewnie z testem. A jak u ciebie jest kreska tylko blada i brak plamienia to bym się nie martwiła. Szczególnie, że poziom hormonów w końcu spada.
testy wierne sobie :( lubi tę wiadomość
-
Dziekuje Sznurowka za odpowiedz. Wiem, ze w pewnym momencie poziom hormonow spada, ale wydaje mi sie, ze w 9 tyg testy powinny jeszcze wychodzic pozytywne. Martwie sie, ale staram sie byc dobrej mysli, choc nie jest latwo. Zwlaszcza, ze tak dlugo staralismy sie o dziecko i leczylismy.testy wierne sobie
-
Dziewczyny!!!
Chyba zbawienie jakies dla mnie ze trafilam na ten watek....
Zaczelam dzis 7tc. Pierwsza ciaze poronilam w zeszlym roku, to bylo poronienie zattzymane.... widzialam serduszko w 6t3d a 3 tyg pozniej dowiedzialam sie na usg, ze zarodek przestal sie rozwijac jakos pod koniec 6tc:( Poronilam po tabletkach, obylo sie bez zabiegu. O ta ciaze staralismy sie kilka miesiecy az w koncu sie udalo. I teraz mam paranoje ze cos bedzie nie tak!
W tamtej ciazy bolaly mnie tylko piersi od poczatku i nic wiecej mi nie bylo. W tej jest tak samo ale piersi bola slabo, a w zasadzie raz bola raz nie bola. Jestem na luteinie, bo lekarz pewnieprzepisal ja po zeszlorocznej przygodzie...Jeszcze nie bylam u lekarza, bo stwierdzilam ze na tak wczesnym etapie skoro jestem na luteinie i nic sie nie dzieje to poczekam do konca 7tc/poczatku 8tc i pojde do lekarza. Ale pech chcial, ze dzis stwierdzilam, ze zrobie sobie test ciazowy.....no i kreska nie jest mocna:( Widac ja golym okiem, ale spodziewalam sie dwoch super grubych kresek!!! Dodam, ze na samym poczatku kreski byly dobrze widoczne, nawet bardziej niz teraz.... a testy zaczely mi wychodzic juz tydzien przed @. Bete robilam na poczatku i przyrost byl ok, tak samo sprawdzalam progesteron i byl bardzo ladny. Wiec nie demerwowalam sie do dzisiaj- bo teraz juz mysle, ze pewnie znowu to samo co ostatnio, ze poronienie zatrzymane dlatego nie plamie no i biore luteine wiec ona pewnie hamuje poronienie....Czy to mozliwe, ze kreska jest slabsza, bo poziom hcg spada?? Panicznie sie boje, ze cos jest nie tak, wszystko przez ten glupi test....(( Pomozcie blagam, czy ktoras tak miala?? Myslicie, ze cos moze byc nie tak? I oczywiscie wybieram sie do lekarza po swietach ale teraz jestem strasznie spanikowana....madziulak30 -
testy wierne sobie :( wrote:Dziekuje Sznurowka za odpowiedz. Wiem, ze w pewnym momencie poziom hormonow spada, ale wydaje mi sie, ze w 9 tyg testy powinny jeszcze wychodzic pozytywne. Martwie sie, ale staram sie byc dobrej mysli, choc nie jest latwo. Zwlaszcza, ze tak dlugo staralismy sie o dziecko i leczylismy.
Nie nakręcaj się tylko czekaj do wizyty. Na pewno jest wszystko w porządku.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
madziulak30 wrote:Dziewczyny!!!
Chyba zbawienie jakies dla mnie ze trafilam na ten watek....
Zaczelam dzis 7tc. Pierwsza ciaze poronilam w zeszlym roku, to bylo poronienie zattzymane.... widzialam serduszko w 6t3d a 3 tyg pozniej dowiedzialam sie na usg, ze zarodek przestal sie rozwijac jakos pod koniec 6tc:( Poronilam po tabletkach, obylo sie bez zabiegu. O ta ciaze staralismy sie kilka miesiecy az w koncu sie udalo. I teraz mam paranoje ze cos bedzie nie tak!
W tamtej ciazy bolaly mnie tylko piersi od poczatku i nic wiecej mi nie bylo. W tej jest tak samo ale piersi bola slabo, a w zasadzie raz bola raz nie bola. Jestem na luteinie, bo lekarz pewnieprzepisal ja po zeszlorocznej przygodzie...Jeszcze nie bylam u lekarza, bo stwierdzilam ze na tak wczesnym etapie skoro jestem na luteinie i nic sie nie dzieje to poczekam do konca 7tc/poczatku 8tc i pojde do lekarza. Ale pech chcial, ze dzis stwierdzilam, ze zrobie sobie test ciazowy.....no i kreska nie jest mocna:( Widac ja golym okiem, ale spodziewalam sie dwoch super grubych kresek!!! Dodam, ze na samym poczatku kreski byly dobrze widoczne, nawet bardziej niz teraz.... a testy zaczely mi wychodzic juz tydzien przed @. Bete robilam na poczatku i przyrost byl ok, tak samo sprawdzalam progesteron i byl bardzo ladny. Wiec nie demerwowalam sie do dzisiaj- bo teraz juz mysle, ze pewnie znowu to samo co ostatnio, ze poronienie zatrzymane dlatego nie plamie no i biore luteine wiec ona pewnie hamuje poronienie....Czy to mozliwe, ze kreska jest slabsza, bo poziom hcg spada?? Panicznie sie boje, ze cos jest nie tak, wszystko przez ten glupi test....(( Pomozcie blagam, czy ktoras tak miala?? Myslicie, ze cos moze byc nie tak? I oczywiscie wybieram sie do lekarza po swietach ale teraz jestem strasznie spanikowana....
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
W srode mam wizyte z pierwszym usg....
nie plamie i nic sie nie dzieje, przy okazji zastanawiam sie czy luteina moze zatrzymac poronienie?? czy jak cokolwiek zlego sie dzieje to mimo lutein i dupkow i tak moze dojsc do plamienia? Mam juz takie schizy ze sama ze soba nie wytrzymuje:(((madziulak30 -
I jak Madziulak? Mialas USG? Wszystko OK?
Ja nie wytrzymalam i poszlam dzisiaj na USG - serduszko pieknie bije, dzidzia rosnie (choc jest ciut za mala co do tygodnia), widzialam mimowolne ruchy nozek . Slodki widok, a ja spokojniejsza!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 23:01
testy wierne sobie -
Madziulak a korzystałaś z testów tej samej firmy? Na ulotce zawsze jest podana czułość testu ( od jakiego stężenia beta hcg wykrywa ciążę). Ja miałam taką sytuację, ze zrobiłam test w 5 t.c. i od razu wyszły 2 grube krechy a po 2 dniach powtórzyłam ale kupiłam test z innej firmy i druga kreska była ledwo widoczna i też wpadłam w panikę. Pożniej przeczytałam na ulotkach obydwu testów, że ten pierwszy miał czułość prawie 2 razy wyższą od drugiego, dlatego na tym pierwszym krecha była od razu taka gruba I wszystko było dobrze oczywiście. Także chyba lepiej już kupować test z tej samej firmy żeby później nie było takich sytuacji ale nie wiem jak było u Ciebie.
-