Obfite krwawienie, brak bólu

Hej.

06.03 dostałam lekkie plamienie brązowe na 4 dni przed okresem, zaniepokoiło mnie to bo okres mam zawsze kalendarzowo. Po powrocie do domu zrobiłam test ciążowy który wykazał ciążę. Następnego dnia miałam umówioną wizytę w szpitalu w celu uzyskania rezultatów autopsji mojego dziecka ( w październiku 2023 w 17 tc odpłynęły mi wody, uciekła pępowina i musiałam urodzić, straciłam synka) przy rozmowie ze specjalistką położnictwa powiedziałam o tym, że test wyszedł pozytywny więc położna zrobiła jeszcze jeden test szpitalny i powiedziała że jestem w ciąży, pierwszą wizytę mam zaplanowana na 4.04 na 8tc. Nie mieszkam w Polsce a tutaj gdzie się znajduje nie robią krwi na zawartość bety hcg, test jest jedynym potwierdzeniem ciąży.

Jak się domyślacie byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie.

W dniu wczorajszym 13.03 po 3 dniach od spodziewanego okresu dostałam różowe plamienia, szybko pojechałam do szpitala gdzie zostałam odrazu przyjęta ( jestem ich priorytetem ze względu na jedną stratę w 8 tc i kolejna w 17 tc.), poprzez usg zobaczyliśmy pęcherzyk ciążowy 3mm w macicy czyli tam gdzie powinien być, na tym etapie zapisano mnie na badania hormonalne wczoraj i po dwóch dniach 15.03, ledwo wyprosiłem zwolnienie do końca tygodnia ponieważ jak to mówią praca w ciąży jest wskazana 🤷‍♂️
Dowiedziałam się jedynie, że może być to nie groźne na ciąży lub zaczęło się wczesne poronienie.

Wczoraj wieczorem zaczęło się krwawienie lekkie, które w nocy zmieniło się w okres ze skrzepami jednak nie jest to normalny okres, normalnie nie wytrzymałabym z bólu a mnie nic nie boli, zauważyłam że tak jakby to zaczyna mijać bo krwi jest coraz mniej (krew różna, brązowa, ze śluzem, czerwona i są małe skrzepy).

Zastanawiam się czy któraś tak miała i okazało się to nie groźne? Naprawdę dziwi mnie ten brak bólu i nadal mam odruch wymiotny przy myciu zębów.

Tak wiem, idź do lekarza jednak w tym kraju do 12 tygodnia nie robią nic bo jest duża możliwość poronienia, nie przepisują żadnych leków jak luteina czy duphaston.

Duphaston biorę sama i nospe, miałam to przepisane przy plamieniu w poprzedniej ciąży, w poprzedniej ciąży był to krwiak przy pęcherzyku ciążowym.

Post jest trochę chaotyczny.
Dziękuję za przeczytanie i jakiekolwiek komentarze

Chciałabym Ci powiedzieć coś rozsądnego, normalnie tu w Polsce zrobiłabym USG i wiedziała co i jak. Test ciążowy może pomóc. Gdy traciłam swoją ciążę, to ciążowy z moczu wychodził mi ujemny.

Test ciążowy 25 mlu blada druga kreska, niestety mieszkam na Islandii i tutaj każą czekać i zobaczyć co się stanie.

Test może pokazywać jeszcze kreskę chwilę po poronieniu. Hormony z godziny na godzinę nie spadną. Jeśli na Islandii jest takie podejście, co jednak przy krwawieniu trochę dla mnie dziwne, bo poza zdrowiem fizycznym, jest jeszcze psychika i każda kobieta chciałabym wiedzieć, co się dzieje, to musisz czekać niestety i powtórzyć test po kilku dniach. Krecha musi ściemnieć, jeśli ciąża jest. Jednak tak mocne krwawienie że skrzepami nie zwiastuje zbyt dobrze. Nie ma co ukrywać niestety.
Jeśli możesz iść prywatnie, to idź na USG. Nawet jeśli nic nie zrobią, to będziesz wiedzieć, na czym stoisz.

Na USG byłam wczoraj, jest pęcherzyk bardzo mały 3 mm, powiedziano mi że jest to bardzo wczesna ciąża i na tym etapie może się wszystko wydarzyć.

Na Islandii do 3 miesiąca ciąży nie robią nic, selekcja naturalna, nie ważne czy pójdę prywatnie, tutaj nawet rodzinny jest prywatnie.

Kiedy odeszły mi wody w 17 tc, powiedziano mi że muszę dzisiaj przyjąć leki aby wywołać poród, oczywiście nie zgodziłam się bo serce syna biło, odesłano mnie do domu ze słowami “ jest bardzo mała szansa a na tym etapie nie możemy nic zrobić, gdyby to był chociaż 22 tc to podalibyśmy antybiotyki na rozrost płuc” niestety po 4 dniach wypadła pępowina i po kilku godzinach w szpitalu nie stwierdzono bicia serca dziecka, musiałam urodzić i po przygotowaniu przyniesiono mi syna abym mogła się pożegnać..

Niestety tutaj podchodzą do tego w ten sposób, żadna luteina ani duphaston tu nie przepiszą, co ma być to będzie.

Wczoraj pobrana krew ( nie mam wglądu do wyniku), po 48 znowu na krew, jeżeli wyniki będą pozytywne dla mnie zostanę zaproszona na wizytę, jeżeli nie to zostanę poinformowana, że niedługo się oczyszczę.


Uwierzcie dziewczyny że na tak wczesnym etapie, strata jest bardzo przykra ale kiedy dochodzisz do 17 tygodnia i wiesz jak wygląda dziecko przez 3D i znasz płeć dziecka i nagle odchodzą Ci wody i rodzisz to to jest prawdziwa tragedia.

Czyli faktycznie musisz czekać i powtórzyć USG albo test.
Gdyby to był krwiak,to raczej wczoraj byłby widoczny.
Przykro mi, że musisz się tak stresować.

Strasznie Ci współczuję poprzednich strat.

Niestety dostałam telefon ze szpitala że mój poziom hcg jest bardzo niski i prawdopodobnie zaczęło się bardzo wczesne poronienie, spróbujemy jutro powtórzyć betę i zobaczyć czy zmalała czy wzrosła.

Dziękuję za każdą odpowiedź

Dużo sił...

Nie potrafię sobie tego wyobrazić, bardzo mi przykro 😢

Ja mam bardzo podobne objawy. Krwawienie które na początku myślałam że to przyszedł mój okres, mniej intensywny niż zwykle. I również z małymi skrzepami kiedy w trakcie okresu normalnie mam duże. Nie mamy bóli jajników, na usg nic nie widać jeszcze. Beta 97 w 16 dpo i 279 w 18 dpo, mieszkam w stanach więc u nas również żadnej terapii lub leków, tylko czekać.. bardzo dobrze rozumiem Twoje zirytowanie tym systemem, i bardzo współczuję poprzednich strat..