9 miesiecy temu urodzilam synka ... Od maja nie dostałam okresu ogólnie nie mam regularnego okresu od porodu . Kilka dni temu zrobilam 2 testy wyszly pozytywne alee rowniez zrobilam morfologie i mocz badanie ogolne bo nie najlepiej sie czuje i wynik TSH wyszedł mi 0,028 a norma jest od 0,550 i zgłupiałam czy mam nadczynnosc ??? Mało tego w moczu wyszla mi krew ślad (moze byc to od zapalenia nerek ,bolą mnie )
Przeczytalam w internecie ,że jak ma sie nadczynnosc tarczycy albo zapalenie nerek to test ciazowy moze wyjsc pozytywny a ciazy nie ma ... Czy spotkałyscie sie z takimi sytuacjami bo ja juz wariuje czy jestem chora czy w ciazy...Wizyta u ginekologa za tydzien
Pozdrawiam