Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Wiosenna pandemia narzuciła nam wiele ograniczeń. Mocno zmieniła świat, w którym przywykliśmy funkcjonować, który lubiliśmy, znaliśmy, w którym czuliśmy się swobodnie. Nie był to świat idealny ani dający nam dogłębne spełnienie – o czym szczególnie dobrze wiedzą osoby zmagające się z trudnościami z płodnością. Pandemia wpłynęła znacząco na nasze funkcjonowanie, na nasze nawyki i przyzwyczajenia. Wybiła nas z rytmu codziennych rytuałów, zweryfikowała nasze przekonania i założenia dotyczące świata. W pewnym sensie wykradła znaną nam rzeczywistość. Z pewnością jakaś część nas czuje się w tej sytuacji zniewolona, odcięta, sfrustrowana, wściekła, niepewna, zagrożona, przeciążona, przymuszona.
 
Wiele z doświadczeń związanych z wirusem odmieniającym funkcjonowanie świata, okazało się bardzo podobnych do przeżyć odciskających na nas swoje piętno w doświadczeniu niepłodności. To przecież właśnie wtedy, gdy w „nieskończoność” przedłużają się starania o dziecko czujemy, że nasz własny prywatny i najbardziej osobisty świat się wali, niszczeje. Nasza misternie utkana przez lata rzeczywistość stawia ograniczenia, ograbia z nadziei i kradnie najskrytsze marzenia. 
 
 
Dodatkowo, podobnie jak w pandemii, doświadczanie kłopotów z płodnością wdziera się w różne sfery naszego życia. Może zasiewać niepewność w relacji z ukochanym mężem i wkradać się w najintymniejszą sferę partnerskiej relacji. Może tworzyć bariery i sprzyjać strategii obwarowywania się przed bliskimi i przyjaciółmi. Zdarza się, że pozbawia oszczędności wydawanych szerokimi strumieniami na diagnostykę i leczenie.  W końcu, może wprawiać nas w najbardziej zwariowany rollercoster emocjonalny. Przedłużające się starania o dziecko potrafią zmienić obraz nas samych i świata, w którym żyjemy. Po zbyt długich miesiącach prób, zaczynamy doświadczać siebie, jako chorych i ułomnych, niepełnych, niepłodnych, niewartościowych. 
 
Nie tak sobie go wyobrażaliśmy. Nie tego oczekiwaliśmy od życia. Nie taki scenariusz, jak najlepszy scenarzysta napisaliśmy naszymi marzeniami, potrzebami i pragnieniami, naszym całym dotychczasowym życiem. Pandemia PŁODNOŚCI. Wirus macierzyństwa, ojcostwa toczący nasz układ odpornościowy, doprowadzający nas do gorączki z beznadziei, braku sił, zwątpienia, niepewności, duszności z bezradności. Czytaj więcej: jak radzić sobie z trudnymi emocjami podczas starań o dziecko. 
 

Pandemia koronawirusa a niepłodność - nadzieja na nowe życie 

 
Jest jednak i drugi aspekt pandemii koronawirusa i niepłodności... Ten bardziej pozytywny, ten stwarzający szanse i możliwości. Ten, który gdzieś w głębi duszy przeczuwamy… Ten związany z mnożącymi się lekcjami, które możemy dostać! Gdy tak wiele aspektów, spraw upada i niszczeje odsłaniają się fundamenty. Zaczynamy smakować przyrodę, doceniać naszych bliskich (no z wykluczeniem tych momentów, gdy byśmy ich rozszarpali zamknięci w ograniczonym metrażu i zdani na siebie 24 godziny na dobę), delektować się przestrzenią i choćby najmniejszym obszarem wolności i poczucia kontroli. Nasz wewnętrzny wzrok zaczynamy kierować ku głębszym wartościom w obliczu odcięcia od tych dotąd tak dostępnych, a jak bardzo zaciemniających obraz tego, co najważniejsze. 
 
Pandemia z pewnością sprzyja przewartościowaniu naszego dotychczasowego życia. Nagle zaczynamy dostrzegać, że to, do czego przywykliśmy wcale nie jest oczywistością, że było rodzajem prezentu, dodatku, luksusu - bez którego jednak potrafimy sobie poradzić. Możemy doświadczyć naszej większej niezależności, poczuć smak tego, co najważniejsze - kwintesencji życia. Możemy połączyć się z siłą naszych przodków, którzy tak jak i my całymi pokoleniami musieli zmagać się z epidemiami, wojnami, trudnościami ponad siły. Jakaś część nas zaczyna kierować uwagę ku temu, co dobre w życiu. W sercu można dostrzec postawę wdzięczności za to, co było i za to, co jest mimo tego wszystkiego, czego nam brakuje i za czym tęsknimy. 
 
I okazuje się, trochę paradoksalnie i na pewno mocno zaskakująco, że pandemia może przysłużyć się także naszej płodności. Na drodze naszych starań w tym wywróconym do góry nogami świecie możemy przyjrzeć się naszym nawykom, naszej relacji z partnerem, naszej kondycji psychofizycznej, zweryfikować nasz styl życia i zadbać o „odsłonięte fundamenty” płodności: 
 
♡ Wejść w piękną bliskość i przyjaźń z partnerem, spędzając z nim/ z nią sycący, pełen uwagi i serdeczności i wyrozumiałości czas (w czasie pandemii jest ku temu jeszcze więcej okazji) 
♡ Zadbać o zdrowie swoje i partnera, 
♡ Prowadzić higieniczny tryb życia z odpowiednią dawką ruchu, snu, wyciszenia i odpoczynku oraz przyjemności, 
♡ Zadbać o naturalną dietę, sprzyjającą płodności i jeść w serdecznej atmosferze i spokoju,
♡ Znaleźć jak najbardziej naturalne i pozbawione szkodliwej chemii sposoby na pranie, czyszczenie domu i pielęgnacji siebie – unikajmy chemikaliów!
♡ Wyczulić zmysły na wskaźniki swojej płodności 
♡ Wysprzątać i przygotować swoje mieszkanie na przyjęcie kogoś bardzo wyjątkowego 
 
Niektórzy eksperci sugerują, że takie podejście w wielu przypadkach okazuje się wystarczającą terapią dla naszej płodności. 
 
Zrobienie czegoś innego niż dotychczas, szczególnie w obszarze fundamentów płodności, potrafi niejednokrotnie pozytywnie zaskoczyć. I na takim ulepszonym fundamencie warto z pewnością rozpocząć/kontynuować mądrą diagnostykę i leczenie obydwojga partnerów u doświadczonego, podchodzącego kompleksowo do płodności i zaufanego lekarza. Czasem warto też zasięgnąć opinii innego niż dotychczas specjalisty – lekarze potrafią mieć bardzo różne doświadczenie, spojrzenie i sugestie. Tu pandemia też może sprzyjać, gdyż niektórzy lekarze i specjaliści (dietetycy, psychologowie) służą obecnie swoim wsparciem w rozmowach zdalnych (telefonicznych czy online) - można skorzystać z wiedzy wybitnych w temacie ekspertów, którzy do tej pory byli dla nas z powodu odległości niedostępni. 
 
Pandemia przyszła do nas na wiosnę. Może to nadinterpretacja, ale może to też nauka, którą możemy wyciągnąć z tej trudnej sytuacji. Nawiążę do zasłyszanej metafory o ptakach. Do tych ptaków, o których zwykliśmy myśleć, że mają ptasie móżdżki, że nie są zbyt mądre. A ptaki (podobnie jak koronawirus) decydując się na powiększenie rodziny, wyczekują najdogodniejszej pory roku – WIOSNY. Wtedy temperatura osiąga wyższe wartości, jest większa dostępność do pożywienia. Ptaki wybierają partnera i budują możliwie najlepsze gniazda do wysiedzenia swoich jaj i odchowania potomstwa. A jaka pora roku panuje obecnie w Twoim wnętrzu? 
Oceń ten artykuł:
(4)

AUTOR:

Justyna Kuczmierowska - Psycholog, psychoterapeuta, doradca ds. niepłodności. Prowadzi zdalne konsultacje indywidualne i warsztaty grupowe oraz wykłady i konferencje poświęcone tematyce niepłodności. Założycielka Fundacji Instytut Nadziei wspierającej osoby zmagające się z niepłodnością. Współautorka "Nadziei na nowe życie" - poradnika dla marzących o rodzicielstwie (www.nadziejananowezycie.pl i www.instytutnadziei.pl). Prowadzi zdalne konsultacje dla par z dowolnego zakątka Polski i świata.

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ