Na gardło są pastylki prenalen/prenaten (specjalnie dla kobiet w ciąży), mnie też pomagał domowy syrop z cebuli z miodem (paskudny, ale nawilża) oraz inhalacje z soli fizjologicznej. W ciąży ogólnie można paracetamol, więc to powinno pomóc na ból ucha, ale z bólem ucha to ja bym się udała do lekarza chyba, bo bym się bała, że mi się robi zapalenie.
Generalnie co do rzeczy na przeziębienie to moim odkryciem jest mleko z miodem i czosnkiem (to akurat nie jest dla mnie aż tak paskudne jakby się mogło wydawać).
Jakbyś miała katar to inhalacje z soli fizjologicznej też pomagają oraz woda morska. Ja używałam też irigasin, ale jak Cię boli ucho to chyba nie polecę, bo trzeba mieć wprawę w stosowaniu, żeby nie pociekło do ucha właśnie.