Cześć Dziewczyny!
Jak jest u was ze śluzem szyjkowym? Wszędzie wczytam, że w ciąży jest podobny do owulacyjnego, a u siebie obserwuję znikome ilości białego gęstego śluzu albo całkowity brak. Jest się czym martwić? W pierwszej ciąży pamiętam było sporo śluzu, ale nie specjalnie zwracałam uwagę na jego konsystencję. Teraz, z racji tego, że jestem po poronieniu to wnikam w każdy najmniejszy objaw. Kończę właśnie 13 tygodni. Zaraz po zapłodnieniu faktycznie utrzymywał się płodny śluz, ale ten obecny trochę mnie martwi. Wizytę mam pod koniec miesiąca i wtedy zapytam lekarza, ale może któraś z Was będzie też w stanie powiedzieć coś więcej na ten temat