Chłopak czy pępowina?
-
Drogie Mamy,
Wczoraj na usg lekarz stwierdził, że spodziewamy się synka. Przyznam,że strasznym szokiem to dla nas było, szczególnie dla mnie i córki która marzyła o siostrzyczce..ja również nigdy nie chciałam mieć syna. Wiem pewnie mnie zjedziecie z góry na dół.. W każdym bądź razie chciałam zapytać czy wygląda Wam to na chłopca czy pępowinę..?
https://zapodaj.net/d7ac776e93438.jpg.htmlStarania od września 2014r.
Mama 7letniej Magdalenki.
PCOS,niski progesteron, brak rosnących pęcherzyków, cienkie endo
2.02.2015r- ciąża biochemiczna..
Stymulacja i walka, w lipcu cud! 2 kreski!
Oczekujemy naszej Iskierki Nadzieji - marzec 2017 -
Lasotka, nie wiem czy to pępowina czy nie, w każdym razie do sedna. Mój lekarz mówi, że płeć (męską) stwierdza się na podstawie obrazu zstąpionych do moszny jąderek a nie czegoś co przypomina siusiaka. Nie wiem na jakim etapie ciąży jesteś i czy to już mogło nastąpić ale może zapytaj swojego ginekologa.
Myślę, że nikt Cię nie zjedzie ( a przynajmniej mam taką nadzieję). Rodzice często budują oczekiwania względem swojego dziecka już na samym początku ciąży. To niestety często jest powodem frustracji gdy coś idzie nie tak jakbyśmy chcieli. W każdym razie życzę Ci żeby Maleństwo nie ważne jakiej płci było zdrowe.Aniołki 2014,2015
Laura ur.22.12.2016
BHCG - 14.10.17 - 66,9
- 16.10.17 - 203 -
Po tej fotce wygląda ma małego chłopaka
Laskotka, nie wiem na jakim etapie ciąży jesteś, ale ciesz się będziesz miała synka i corke w domku A córka będzie miała okazję być fajną, opiekuńczą starsza siostrąWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2016, 16:46
-
Nie chcę być wredna, ale zawsze szokują mnie takie mocne postanowienia...Rozumem że często kobiety mają jakieś preferencje ze wskazaniem co do płci, ale na zdrowych zasadach. A skoro jesteś i byłaś tak mocno określona w swojej niechęci do posiadania syna to po co decydowałaś się na drugą ciążę? Przecież szanse ze urodzi się właśnie niechciany syn są 50% czyli bardzo wysokie.. chyba na Twoim miejscu nie podjęłabym takiego ryzyka wiedząc że nie bede chciała zająć sie dzieckiem płci męskiej. Polecam zamiast analizować zdjęcie USG udać się czym prędzej na terapię, zanim dziecko się urodzi, bo ryzyko odrzucenia maleństwa i depresji poporodowej są wysokie.
(nie piszę tego złośliwie, znam taki przypadek z tym że matka odrzuciła córkę) -