test obciążenia glukozy

Witam dziewuszki, tak jak w temacie chodzi mi o test obciążenia glukozy.
Nie boje się wypić samej glukozy, ale boje się pobierania krwi 3 razy (trauma z dziecinstwa)
Krew pobierana z palca, z żyły? Kują 3 razy czy zakładają wenflon?

Mi pobierano krew z żyły w zgięciu ręki, nie zakładano wenflonu.

Hej! Nie można z wenflonu, musi być z żyły. Ja mam tak pochowane żyły, że jak kiedyś byłam na tym badaniu, to wyszłam jak sitko hii wszystkie pielęgniarki się zebrały i biadoliły nade mną, że nie mają gdzie kłuć

Byłam na tym badaniu dwa razy. Pierwszy raz zalali mi tę glukozę dość zimną wodą, taką z dystrybutora, do małego kubka, wypiłam duszkiem i było naprawdę spoko, zastanawiałam się o co te kobity tak panikują że takie niedobre A drugi raz w szpitalu zalali mi wielki kubek i z bardzo ciepłą wodą... do tej pory mi się cofa jak sobie przypomnę jakie to było ochydne

Ale, każda przez to przeszła, dasz radę! Przede mną też to badanie za kilka tygodni na szczęście w tym samym miejscu, gdzie dali tę 'zimną' glokozę

O jezu, oby tylko 2 razy dziabali tą igłą a nie trzy ... ;C

No trzy niestety, o ile masz test 120 - na czczo, po godzinie i po dwóch

Btw z ciążą idziemy łeb w łeb Jak tam przygotowania, nastrój, wyprawka?

Hej,ja miałam 2 ukłucia - na czczo,a potem od razu po 2 godzinach przy 75 g glukozy.Roztwor jest normalny-warto wcisnąć do niego połówkę soku z cytryny,odrobine neutralizuje słodycz,ale generalnie mity na temat ulepka sa mocno przesadzone.Mysle,ze zwykle kakao z 4 łyżeczek jest 3 razy slodsze

pieruszek, u mnie nastrój to zależy. Raz jest ok że tryskam energią a raz że mogę spać. Na razie nic nie kupuje bo nie wiem co mam w brzuszku, miejmy nadzieje że w poniedziałek 26.09. się dowiem co tam się kryje.
A u Ciebie jak tam to wszystko wygląda? )

tak, zgadzam się z wypowiedzią, że mity co do ulepku są przesadzone, da się wypić. zwłaszcza po dodaniu cytryny jest w sam raz do picia. ja byłam kłuta 3 razy, niestety 2 godz. trzeba było odczekać w
przychodni i potem było 3 wkłucie. ale nie taki diabeł straszny jak go malują

Tylko wazne jest zeby po wypiciu glukozy usiasc na tylku I siedziec te godzine czy dwie. Mnie w pierwszej ciazy nikt tego nie powiedzial, wypilam glukoze, kazali mi wyjsc na korytarz I wrocic za godzine. Nudzilo mi sie to wyszlam sobie na dwor, a nie wolno spacerowac bo w czasie wysilku glukoza sie spala! Do konca ciazy potem sie zastanawialam czy aby napewno mito badanie dobrze wyszlo, naszczescie bylo ok. Teraz juz bede madrzejsza, choc uwazam ze pielegniarka powinna uprzedzic ze ruch niewskazany. W ktorym tyg sie robi to badanie?

Między 24 a 28.
Ja właśnie wróciłam z badania i nie jest takie straszne. Sama glukoza mi smakowała;p tylko później przez jakieś 30min. było mi strasznie duszno, ale żadnych wymiotów ani nudności nie miałam. Minusem są trzy kłucia w żyłę;/

Ja ide w piatek na badanie cukrzycy, juz czas. Trocha sie stresuje co mi pokaze, - oby wszystko bylo dobrze..
Ostatni tydzien czuje wieksze zmeczenie, czesto chce mi sie dlugo spac, lezac I nic nie robic.

Pozdrawiam wszystkich I zycze zdrowka

ja miałam badanie we wtorek. na szczęście wszystko wyszło w porządku. co do glukozy - niby tragedii nie ma, ale ja się męczyłam pijąc to, dla mnie to była mega słodkie. miałam glukozę cytrynową więc nie wciskałam już cytryny.

Byłam na badaniu tydzień temu. Pielęgniarka sprytna i picie super, wypiłam jednym chałstem i pojechałam do koleżanki niedaleko przychodni. Po godzini przyjechałam na następne pobranie, dosłownie 2 min i znowu pojechałam do koleżanki. Po kolejnej godzinie ostatnie pobranie i wyniki po południu. Wszystkie opowieści grubo przesadzone. Wyniki oczywiście w porządku.

Ja idę jutro na krzywą cukrową, obciążenie 75 mg. Mimo, że to dopiero 16 tc. a zwykle robi się w 24 tc. Mimo wszystko lekarz chce to sprawdzić już teraz bo w pierwszej ciąży miałam i objawy cukrzycowe i rzucawkowe Pamiętam, że wszystko było do przeżycia. I kłucie i picie i siedzenie na d*pie Wystarczy wziąć ze sobą gazetę albo książkę i zleci przecież