Indukcja porodu za pomocą oksytocyny czy cewnika(balonika Foleya)?
-
Hej dziewczyny. Chcialam zapytać czy miała któraś z was wywoływany poród oksytocyna bądź za pomoca balonika?? Termin mam na 4czerwca , lekarz kazał się wstawić do szpitala 7 czerwca jeśli nic się samo nie ruszy. Już wszystkich sposobów próbowałam i nic. Nie oszczędzałam się wcale w ciąży. Szyjka skrócona do zera miękka ale rozwarcia brak. Dlatego lekarz kazał nastawić się na indukcję porodu. Bardzo się boje czy któraś z was może podzielić się swoimi doświadczeniami bądź sprawdzonymi sposobami na wcześniejszy poród ( uniknięcie indukcji ) ?Paula.
-
Ja mialam podana oksytocyne. Odeszły mi wody plodowe 5 dni przed terminem, ale nie było akcji skurczowej. Akcja się rozkręciła ale stanęło przy 8 cm i zdecydowano na cc. Ale u mnie szyjka była długa i zamknieta, zupełnie nie przygotowana do porodu. Dziewczyna obok na,sali miała indukcje i szybko poszło - skurcze, wody, parte i bach dziecko na świecieSynek na świecie, córeczka w brzuszku - szczęścia rok po roku
-
nick nieaktualnyMiałam indukcję w 41t2d. Od 13 podawano mi oxy, która nic nie ruszyła do 21. O 22 lekarz zrobił mi masaż szyjki i odeszły mi wody. Potem było już szybko. Cały czas podawano mi oxy, bo bez skurczy zero.
O 0:54 córeczka była ze mną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2018, 20:32
-
Też miałam indukcję. Najpierw balonik, który wypadł po 6 godzinach i niby nie zrobił dużego rozwarcia, ale potem przez noc poszło na 3 palce. O 10 podana oksy i od razu odstawiona, bo małemu poleciało tętno(ale z tym był problem wcześniej już), o 17 druga próba i już ok, ale na mnie kroplówka nie działała i skurcze pomimo pełnego rozwarcia i tak były zbyt słabe. Poród zakończony vacuum o 18:45
-
Jestem rozczarowana domowymi sposobami na przyspieszenie porodu. Termin 30 maja, 7mego czerwca mam się stawić na wywoływanie. Mnóstwo ruchu, sprzątanie, mycie okien, długie spacery, seks, cynamon. Nic nie przynosi zamierzonych efektów. Też boję się wywoływania. Nie taki był plan 😄 Chciałam jak najdłużej na skurczach wytrzymać w domu... Już brak mi pomysłów co robić.
-
O 18 oksytocyna, chwile później pierwszy skurcz i wody poszły same. Podpięli mnie pod KTG, bo miałam cukrzyce ciążową. Bóle miałam jakby podwójne jeden za drugim i przerwa. Jak wody odeszły to 30 minut przerwy w bólach a później już jazda co 4, co 3, co 2 minuty. Rozwarcie się robiło na momencie. Zaczęłam się drzeć i wszyscy przylecieli i to było już. Położna nie kazała mi przeć jeszcze, ale ja już nie mogłam, szybko oporządzila to wyrko, dwa parte i po krzyku 4 h z 30 minutowa przerwa. Teraz będę ich błagać o oksytocynę. Chce jak najszybciej mieć to za sobą, a nie męczyć się z 12 h.
-