szyjka macicy
-
Torbę spakować możesz zawsze:) nie jest powiedziane że masz pakować się na ostatnią chwilę albo w okresie okołoporodowym. Ja teraz spakuje się po świętach bo ostatnio mimo że spakowałam się miesiąc wcześniej to i tak zapomniałam ze sobą zabrać rzeczy codziennego użytku:)
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy miała z was po badaniu szyjki macicy plamienia? U mnie po badaniu (o 11) od razu poleciała krew z moczem, później zaczęły się plamienia brunatne lekarz kazał mi pojechać na kto (wszystko ok) ale plamienia utrzymałay się do następnego dnia(po nocy na wkładkę są z 4 krople) po podtarciu się na papierze było sluz z brunatnym zabarwieniem..nie wiem czy mam się martwić czy to normalne po badaniu..?
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny, czy któraś z Was miała tak, że wg USG dopochwowego szyjka była jeszcze długa (u mnie dzisiaj 4cm), ale miękka, a w parę dni po tym urodziłyście? Jak to u Was postępowało?
Trochę się martwię, termin co prawda dopiero za 5 dni wg BBF a za 7 wg lekarza, ale szyjka nic a nic się nie skróciła, chociaż od kilku dni czuję mocne kłucie w szyjce, a od dobrych 2 tygodni mam powtarzające się bóle miesiączkowe kilka razy dziennie i silne skurcze przepowiadające całego brzucha średnio 1-3 dziennie. Mały jest ciągle nad wchodem (balotuje) mimo że to moja pierwsza ciąża i chyba już powinien "siedzieć" pewniej, na dodatek wg USG waży już 3600g, a ja jestem raczej drobnej budowy...
Dzisiaj mój lekarz prowadzący powiedział, że ma nadzieję, że dziecko już zbytnio nie urośnie, żebym mogła urodzić, co też mnie nie pocieszyło... -
Jeśli jestes w okresie okołoporodowym czyli 2 tygodnie przed terminem i po terminie, to znaczy że dziecko jest gotowe na przyjście na świat, urodzi się bezpiecznie. Jest już na tyle rozwinięte że spokojnie przetrwa, pod warunkiem, że nie było jakiś problemów genetycznych itp.
Ja to się doczekać nie mogę i wręcz wypchać bym chciała to dziecko, mam rozwarcie na 2 palce (czyli ok. 4 cm) i nic się nie dzieje, a już myślałam że urodzę w najbliższych dniach, jak widać nie zapowiada się rychłego porodu mimo stosowania technik domowych typu współżycie, sprzątanie, spacery, schody itp.
Dlatego zostaje czekać, aż samo się zdecyduje na wyjście -
No właśnie ja też już nie mogę się doczekać! Od dobrego tygodnia uskuteczniamy codzienne "przytulanie", chodzę po schodach, na spacery (już nawet dziwnie na mnie ludzie na osiedlu patrzą,jak pomykam sama z takim wielkim brzuchem, który mnie prawie przeważa do przodu) itp.
Dlatego martwi mnie ta szyjka, że jest wciąż długa a już się powinna szykować do porodu, bo jak Mały jeszcze nabierze trochę ciałka to może się okazać, że nie dam go rady urodzić naturalnie, a bardzo się na to nastawiłam... dlatego się zastanawiam czy którejś z dziewczyn na forum się ona błyskawicznie skróciła czy to zawsze jest proces długotrwały no i czy dzidziuś w pierwszej ciąży tak sobie nad wchodem siedział, a nie już powoli we wchodzie, bo zaczynam panikować, że coś ze mną nie tak lekarz za wiele mi nie poradził, trzeba czekać, ale ja bym chciała mieć to już za sobą... -