Hej dziewczyny u mnie 39tc Od dwóch dni napadają mnie bóle krzyża- nie takie typowe bóle, które czasem odczuwamy w ciąży. Tylko niesamowicie silne, jakby ktoś wbijał nóż w plecy. "Nawiedziło" mnie to póki co 4 razy, trwało kilka sekund, ale naprawdę ból masakryczny (ja raczej nie należę do osób, które się nad sobą użalają, wszystkie dotychczasowe ciążowe atrakcje brałam na klatę) Trudno opisać to uczucie jeżeli ktoś tego nie przeżył...czy któraś z Was też pod koniec ciąży ma lub miała takie bóle. Zaczynam się martwić, że podczas porodu one mnie zabiją...mam nadzieje,że to tylko takie bóle przepowiadające i niekoniecznie oznacza to że podczas porodu wystąpią bóle krzyżowe
?