Bardzo słabe nasienie
-
W tym tygodniu odebraliśmy wyniki nasienia mojego M. Krótko się staramy ale postanowiliśmy sprawdzić z czym startujemy. Lekarz powiedział, że on się nie podejmie inseminacji na takich wynikach.
Mamy:
w całym ejakulacie 1,29 mln
ruchliwość A-1%, B 18 %72 % nieruchome,
morfologia 1 %
poza tym na czarno zaznaczyli objętość - 0,15 ml, norma jest 1,5-6,0.
O dziwo posiew ujemny, hormony w normach... testosteron nie za wysoki ale też spokojnie w normie. Nawet nie bierzemy pod uwagę in vitro po zapoznaniu się z całością procedur... chcemy podejść do AID. Szkoda czasu i pieniędzy na przebijanie muru głową. Zresztą lekarz też stwierdził że odrzucając in vitro to dawca jest jedyna realną opcją.. albo będziemy liczyć na ślepy traf, bo przecież teoretycznie wystarczy jeden... ale my jako że po 30 tce to nie myślimy czekać do śmierci... zawsze czułam że jest coś nie tak... tyle już było ryzykownych numerków przez te lata i nigdy nic..
Pytanie mam tylko jedno- czy to że chcemy skorzystać z dawcy jest szalone??? Pragniemy po prostu dziecka..niedoświadczona 32 -
Faktycznie, nasienie nie nadaje sie do IUI.
Zastanawiajaca jest niemal znikoma ilosc ejakulatu- zawsze tak bylo? I jesli moge spytac- co to znaczy "po zapoznaniu sie z caloscia procedur"- mowa o in vitro- nie rozumiem?
Jesli z jakichs przyczyn odrzucacie in vitro- ktore na pewno dalo by realna szanse, bo udaje sie nawet para z pojedynczymi sztukami plemnikow w nasieniu-to dawca nie jest zlym pomyslem, o ile jestescie w pelni swiadomi i gotowi na taka decyzjeNasza Marcysia jest już z nami
-
"po zapoznaniu się z całością procedur"- chodzi tu głównie oto ile czekałoby mnie leków i rożnych badań, podobnie męża.. chodzi też o koszty i o fakt, że gwarancji nikt nam nie da, mogą minąć miesiące a nawet lata i nic z tego nie wyniknie. Najważniejsze chyba to, że nie poradziłabym sobie psychicznie z faktem, że mimo powiedzmy 5 prób nie udało się ani razu! Może tak przecież być. A nam przecież chodzi o dziecko a nie o plemnik... Dawca wydaje się przy in vitro dużo łagodniejszą formą... zresztą prawda jest, że zawsze marzyłam że to wszystko inaczej będzie wyglądać. Teraz już wiem że nie będzie jak w bajce.. Może to i głupio zabrzmi ale jak nie wyjdzie nic z AID to będzie mi jakoś mniej szkoda..zawsze przecież marzyłam o dziecku z własnym mężem.. a jak się uda to będziemy kochać ze wszystkich sił tego jestem pewna!niedoświadczona 32
-
Hej. Ku pokrzepieniu serc staramy się o drugie dziecko od 3 lat. Córka ma obecnie 6 lat. Przed pierwsza ciążą zdiagnozowaniu u mnie policystyczne jajniki i niedoczynność tarczycy. Po 4 miesiącach od diagnozy znalazłam endokrynologa- ginekologa przepisał mi eutyrox na tarczyce oraz clostilbergyt, bromergon i dufaston na jajeczkowanie. Cud, w 3 cyklu się udało (04.2010r). W 2012 postanowiliśmy, że postaramy się o drugie dzieciątko, najpierw rok chcieliśmy spróbować bez pomocy lekarza, ale się nie udało. Potem rok tak jak przed pierwszą ciążą i też nic. W sierpniu 2015 mąż zrobił badanie i wynik nas powalił ( koncentracja 0,3 norma od 15m/ml, ilość w ejakulacie 1,1 norma od 39m)szanse tylko invitro. Nie zdecydowaliśmy się ze względów światopoglądowych, ale znowu pomógł nam ten sam lekarz i od grudnia 2015 mąż przyjmował clostilbergyt 1 tabletka dziennie oraz fertiman plus 4 tabl plus cynk dziś odebraliśmy wynik seminogramu koncentracja 11,3 norma od 15 całkowita liczba w ejakulacie 35,1 norma od 39m. Obecnie jestem w 6 tyg. ciąży. Wieżę, że taka pomyślność to nie tylko zasługa lekarza, ale też dobrego Boga . Sam lekarz był zdziwiony taką poprawą. Oczywiście staraliśmy się naturalnie.
niedoświadczona 32, Edyzia, JagnaaJankowskaa, KiniuśiKinio, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość
-
aniaja wrote:Hej. Ku pokrzepieniu serc staramy się o drugie dziecko od 3 lat. Córka ma obecnie 6 lat. Przed pierwsza ciążą zdiagnozowaniu u mnie policystyczne jajniki i niedoczynność tarczycy. Po 4 miesiącach od diagnozy znalazłam endokrynologa- ginekologa przepisał mi eutyrox na tarczyce oraz clostilbergyt, bromergon i dufaston na jajeczkowanie. Cud, w 3 cyklu się udało (04.2010r). W 2012 postanowiliśmy, że postaramy się o drugie dzieciątko, najpierw rok chcieliśmy spróbować bez pomocy lekarza, ale się nie udało. Potem rok tak jak przed pierwszą ciążą i też nic. W sierpniu 2015 mąż zrobił badanie i wynik nas powalił ( koncentracja 0,3 norma od 15m/ml, ilość w ejakulacie 1,1 norma od 39m)szanse tylko invitro. Nie zdecydowaliśmy się ze względów światopoglądowych, ale znowu pomógł nam ten sam lekarz i od grudnia 2015 mąż przyjmował clostilbergyt 1 tabletka dziennie oraz fertiman plus 4 tabl plus cynk dziś odebraliśmy wynik seminogramu koncentracja 11,3 norma od 15 całkowita liczba w ejakulacie 35,1 norma od 39m. Obecnie jestem w 6 tyg. ciąży. Wieżę, że taka pomyślność to nie tylko zasługa lekarza, ale też dobrego Boga . Sam lekarz był zdziwiony taką poprawą. Oczywiście staraliśmy się naturalnie.[/QUOTE
A ile razy robiliście badanie? nam zalecono 3 razy aby potwierdzić, że to faktycznie jest słabe nasienie. Po jednym badaniu nie należy się nastawiać na cokolwiek, gdyż nasienie może przybierać zróżnicowane wyniki...u nas dopiero po 3 i najgorszym badaniu lekarz postawił krzyżyk.. może Twój mąż miał po prostu gorszy czas przy pierwszym badaniu.. wszak jedno dziecko już spłodziliście.. a morfologia jaka była? Serdecznie gratuluję!niedoświadczona 32 -
Morfologia przy pierwszym badaniu niebyła robiona ponieważ nie było z czego jej zrobić. Mąż w ogóle nie chciał słyszeć o żadnych badaniach. Więc były robione tylko te dwa w odstępie 9 miesięcy. Nakłonienie go do tych badań to był nie lada wyczyn. Byliśmy u kilku lekarzy i wszyscy proponowali in vitro. Pomiędzy pierwszą a drugą ciążą mieliśmy wiele stresów i dalej je mamy. Więc sądzę, że to miało ogromny wpływ.
-
Polecam ten artykuł; http://skarbnicawiedzy.blox.pl/2009/05/Cynk-w-leczeniu-wspomagajacym-nieplodnosci-meskiej.html
Jest o cynku i clostilbergycie. Mój mąż brał 1 tab. dziennie przez trzy miesiące oraz witaminy fertilmam plus i dodatkowo cynk.niedoświadczona 32, JagnaaJankowskaa lubią tę wiadomość
-
A ile macie lat? Jeśli wolno spytać.. mi się wydaje, że w naszym wieku (32) cuda się nie zdarzają.. tym bardziej, że nigdy wcześniej nie udało mi się zajść w ciążę mimo różnych sytuacji zanim świadomie postanowiliśmy. Właściwie żaden lekarz nie podjął się leczenia męża.. jeden diagnozował, ale nic nie zdiagnozował, a suplememnty nic nie dały. Clostilbegytu mąż nie miał nigdy.. fertilman nie pomógł niestety - ani poprawy ani ciąży nie ma do dziś, jest za to pogorszenie Szkoda, że nas nie spotkało coś takiego! Ale trudno... w końcu i bez dzieci można żyć!niedoświadczona 32
-
Mamy po 33 lata. Z doświadczenia wiem, że ci którzy pracują w klinikach leczenia niepłodności raczej chcą naciągnąć na inseminację lub in vitro. Z kolei zwykli ginekolodzy nie mają doświadczenia w leczeniu niepłodności męskiej.
Szukajcie kolejnego lekarza, trzymam kciuki. Skąd jesteś niedoświadczona 32 ?niedoświadczona 32 lubi tę wiadomość
-
Powiem szczerze, że z tym naciąganiem to w naszym przypadku raczej odpada, bo na in vitro nigdy się nie zdecydujemy i od razu to zaznaczaliśmy w każdej klinice. Natomiast inseminacji na takim nasieniu też żaden lekarz nie chciał się podjąć z argumentacją, że szkoda czasu i pieniędzy. To właściwie my zaproponowaliśmy dawcę i AID.. a profesor stał na stanowisku, że póki jest choć jeden plemnik to nie można wykluczyć ciąży, dał skierowanie na kolejne badania, z których nic nie wynikło. Moim zdaniem to genetyka, bo męża brat mimo, że dużo młodszy ma identyczny problem. Oboje nie wierzymy, że sensowne są kolejne próby poprawiania tych wyników..bo ani morfologia, ani liczebność, ani nawet objętość, ani ruch.. Jesteśmy z Lublina i przede wszystkim chcemy być rodzicami. Jeśli AID się uda, a za jakiś czas trafimy naturalnie to dobrze.. ale czas leci i potem nawet na inseminację nie będzie już szans! A my nie mamy w ogóle dzieci.. gdybyśmy mieli choć jedno to pewnie czekalibyśmy n nasz cud.. a tak boimy się, że stracimy nawet taką szanse jak AID
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2016, 13:28
aniaja lubi tę wiadomość
niedoświadczona 32 -
U nas też wyniki tragedia (skutek świnki u M w wieku nastoletnim), po pół roku starań M dal sie namowic na badania i odrazu skierowali nas na inv bo lekarze stwierdzili ze leczenie nic nie da, czekalismy juz w kolejce z programu MZ, zamrozilismy nawet nasienie bo tendencja ma byc spadkowa i jakims cudem w 11cs ciaza naturalna wiec roznie to bywa, urodzilam w wieku 30lat, M mial 34... teraz staramy sie o drugie, probujemy naturalnie do konca roku
Jesli jestescie gotowi na dawce to pewnie ze trzeba sprobowac, inv to duzo wiecej stresow i wieksza ingerencja w organizm, nie kazdy daje rade to przejsc psychicznie, nie mowiac juz o kosztachWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 21:57
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Zieziulka wrote:Widzę, że nie jestem sama, jak ja bym chciała taki cud jak u Was....a tu 0,2 mln plemników z czego 15% ruchliwych...ehhh
U nas 0,5 koncentracja przy normie od 15
I 0,7 w ejakulacie przy normie od 39. Ruchliwych 4%.
Oligoasthenozoospermia. Czekam az wydarzy sie cud...Problem męski: Oligoasthenozoospermia wrzesien2018.
Oligoasthenoteratospermia grudzień2018 -
JagnaaJankowskaa wrote:U nas 0,5 koncentracja przy normie od 15
I 0,7 w ejakulacie przy normie od 39. Ruchliwych 4%.
Oligoasthenozoospermia. Czekam az wydarzy sie cud...
U nas 500 tys . Z czego 15% dobrych a reszta sie nie nadaje moj zaczął brać profertil od tego cyklu ... rownież czekamy na cud
15 cs o pierwszego dzidziusia.
Słabe nasienie- mała ilość.
Nieregularne miesiączki - 5 cykl z clo. -
Yoasia wrote:U nas 500 tys . Z czego 15% dobrych a reszta sie nie nadaje moj zaczął brać profertil od tego cyklu ... rownież czekamy na cud
Bylismy u androloga. Moj dostal clostilbegyt. Cxekamy kolejne 3 miesiace czy będzie poprawa.... a jak u Was?Problem męski: Oligoasthenozoospermia wrzesien2018.
Oligoasthenoteratospermia grudzień2018 -
Cześć dziewczyny,
Mąż robił badanie MSOME i fragmentację. Wyniki zdecydowanie nie są zadowalające. Wizytę u naszego lekarza mamy dopiero za 2 tygodnie. Czy mąż którejś z Was też miał takie wyniki i czy udało się przy in vitro zajść bądź chociaż czy lekarz zakwalifikował Was do tej metody?
MSOME:
Klasa I 0%
Klasa II 0%
Klasa III 13%
Klasa IV 87%
Koncentracja plemników 15mln/ml
Ruch postępowy 53%
Ruch całkowity 56%
Brak ruchu 44%
Fragmentacja:
Odsetek z prawidłową budową chromatyny 61%
Odsetek DFI 31%
Odsetek HDS 8 -
aniaja wrote:Mamy po 33 lata. Z doświadczenia wiem, że ci którzy pracują w klinikach leczenia niepłodności raczej chcą naciągnąć na inseminację lub in vitro. Z kolei zwykli ginekolodzy nie mają doświadczenia w leczeniu niepłodności męskiej.
Szukajcie kolejnego lekarza, trzymam kciuki. Skąd jesteś niedoświadczona 32 ?
na początek spróbowałabym z tabletkami Prosent 600 przez 3 miesiące. Po miesiącu brania można próbować może się uda -