Fertilman
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Rose87 wrote:Hej hej
Czy jest tutaj osoba której (mężowi/partnerowi) te tabsy pomogły?Rose87 lubi tę wiadomość
Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualnyPoziomka6 wrote:Mój mąż to brał i z niecałego 1% morfologia podniosła się do 4%. Oprócz tego ćwiczył, mniej palił i zdrowiej jadł więc w sumie nie wiadomo co pomogło
A jak długo Twój mąż brał te tabsy? Po jakim czasie brania się poprawiło (uznajmy że to dzięki tabsom właśnie ) Mój mąż nie pali i zdrowo się odżywia od zawsze ale u nas jest problem z żylakami powrózka i to jest główny powód słabego nasienia. Dziś kupiłam dla niego właśnie te tabletki Fertilman plus i ciekawa jestem czy coś pomogą. Oczywiście czeka go zabieg ale jeszcze chcemy się wspomagać. -
Rose87 wrote:A jak długo Twój mąż brał te tabsy? Po jakim czasie brania się poprawiło (uznajmy że to dzięki tabsom właśnie ) Mój mąż nie pali i zdrowo się odżywia od zawsze ale u nas jest problem z żylakami powrózka i to jest główny powód słabego nasienia. Dziś kupiłam dla niego właśnie te tabletki Fertilman plus i ciekawa jestem czy coś pomogą. Oczywiście czeka go zabieg ale jeszcze chcemy się wspomagać.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualny
-
Rose87 wrote:Mam nadzieję że i u nas coś pomogą
Rose87 lubi tę wiadomość
Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualny
-
Mięśniak był duży, miał 6 na 6 cm. Tylko 1 na chyba 10 lekarzy powiedział, że być może to wina mięśniaka, że nie mogę zajść w ciąże. Pozostali mówili, że mięśniak był w takim miejscu, że nie miał na to wpływu. I w sumie rok temu był o połowę mniejszy, a wtedy staraliśmy się już 1,5 roku.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Mąż teraz łyka Fertilmen Plus, ale gdy skończy opakowanie to kupię mu Profertil. Dr Wolski powiedział, że obecnie jest to najlepszy dostępny na rynku środek. Jest on droższy więc może będę kupować raz jedno, a raz drugie opakowanie. Mąż dodatkowo łyka jeszcze macę i je orzechy brazylijskie.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualnyU mnie lekarze mówią że mięśniak może ale nie musi utrudniać zajścia w ciążę. Jednak gdy inseminacja się nie powiedzie trzeba będzie coś myśleć o usunięciu, chociaż się bardzo boję to wiem że to będzie konieczne. Póki o mamy przerwę w staraniach na czas operacji mojego męża i później zobaczymy co będzie. Może chociaż głowa mi odpocznie od myślenia
-
A jak duży jest Twój mięśniak? Ja żałuję, że nie usunęłam go rok wcześniej, bo wtedy był mały i nie byłaby potrzebna operacja. Jeśli znowu mi urośnie mięśniak to będę chciała go usunąć jak najwcześniej jakąś nieinwazyjną metodą.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Ja teraz też mam przerwe. Liczyłam, że odpicznę trochę od myślenia, ale w moim przypadku to tak nie działa. Nie ma dnia w którym bym nie pomyślała o tym, że to niesprawiedliwe, że padło na nas. Takw sumie to nawet nie wiem czy za 3 miesiące odważe się znowu próbować, bo za bardzo boję się, że znowu nie uda się.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualnyMój ma 4cm i uciska lewy jajowód dlatego mam go tylko w 10% drożny, ale mimo to boję się go usunąć bo lekarze mówią że jest ryzyko utraty całej macicy. Wiem też że mięśniaki po usunięciu i tak lubią odrastać więc póki co kupiłam zioła na te dziadostwo i bd się wspomagać w tym czasie gdy mój mąż będzie miał zabieg i tak nie będziemy się starać więc co mi szkodzi spróbować. Są niby te drogie leki na mięśniaki ale miesięczna kuracja kosztuje około 700zł a trzeba ją prowadzić 3 miesiące a i tak nie wiadomo czy zadziała więc to trochę taka niewiadoma a kasa jednak nie mała.
-
nick nieaktualny
-
Ciekawe czy faktycznie jest w Twoim przypadku więjsze ryzyko utraty macicy niż u innych. Mnie też przed operacją informowali, że jest taka możliwość, ale món lekarz powiedział, że on robił mnóstwo takich operacji i wszystko pójdzie dobrze.podobno jak jest jeden mięśniak to mało kiedy rośnie kolejny. O tych drogich lekach lekarze mają różne opinie. Mi jeden zalecał, a drugi odradzał. Ja w sumie miałam łatwą decyzje, bo albo operacja od razu laparaskopowo, a jak nie to za kilka miesięcy gdy mięśniak byłby większy to rozcinanie macicy, więc nie było nad czym się zastanawiać. Ja po trzech latach starań powoli godzę się z tym, że będziemy sami z mężem. Raz jest łatwiej raz gorzej. Nie potrafię się z tym pogodzić, ale z czasem jest łatwiej to wszystko znosićStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualnyNie mam pojęcia, wiem tylko tyle co mi lekarze mówili. Ten u którego teraz jestem powiedział że w najgorszym wypadku gdyby coś się nie powiodło musieliby mi nadbudować trzon macicy bo mięśniak kieruje się w tą stronę. Dlatego boję się cokolwiek z tym robić a jedynie postanowiłam działać ziołami. Wiem że to nie ''magia'' i że nie pomogą na tyle żeby stał się cud ale jednak warto spróbować. Tak czy siak starania wstrzymane więc nie mam nic do stracenia. Co do tych tabsów bd musiała jeszcze zagadać z lekarzem na ten temat chociaż taka kasa za jeden miesiąc leczenia pokrywa się równie dobrze z jednym podejściem do inseminacji więc nie wiem czy warto. Ja też już tracę nadzieję że kiedykolwiek zostaniemy rodzicami i oswajam się a raczej próbuję oswajać się z myślą że będziemy tylko we dwoje Strasznie to boli tym bardziej gdy w rodzinie poszerza się grono w dzieciach i każdy tylko ocha nad nimi a my co, patrzymy z boku, ja beczę jak nikt nie widzi w poduchę...