Interpretacja badań hormonalnych

Hej dziewczyny, Mój mąż zrobił badania hormonalne TSH 0,626. Norma 0,550-4,780 Estradiol 29,6 norma 11,8-39,80 FSH 47,55 norma 1,4-18,10 LH 24,38 norma 1,5-9,3 PRL 11,9 norma 2,1-17,7 Testosteron 542 norma 241-827 W badaniu nasienia nie znalazły się plemniki, w osadzi tez nie. Za co dopowiada ta LH i FSH? Czekamy jeszcze na wynik DHEA

Niestety FSH jest wysokie. Ono świadczy o stopniu uszkodzenia jąder. Im wyższe tym gorzej i mniejsze szanse na plemniki w biopsji.

Takie FSH świadczy o wygasaniu funkcji jąder. Nie wiem, czy jest sens robić genetykę przed wizytą u lekarza, bo już po FSH widać, gdzie jest problem.

O fuck....a co może być tego powodem?????? Wygasania funkcji jąder

Powodem mogą być wady rozwojowe jąder lub ich uszkodzenie, np przez jakiś uraz albo choroby (przykładowo może to być powikłanie po śwince).

Mój mąż ma jakiegoś tłuszczaka na jądrach, czy pod, czy w okolicy moszny, już kiedyś był wycinany.... Napisze na naszym bocianie, jeszcze przed wizyta. Myślicie ze jest sens robić inhibine? Albo jeszcze coś? Np drugi raz badanie nasienia przed wizyta u lekarza?

A usg jąder robiliście?

Miał robione kilka lat temu przy okazji tego tłuszczaka. Chyba było ok. Myślisz żeby zrobić?

Czy najpierw wizyta u androloga? Może go tam podotyka i powie coś...

Wg mnie usg zróbcie koniecznie. Jeśli dobrze kojarzę to umówiliście się do dr Wolskiego, on Wam na miejscu nie zrobi usg, więc zróbcie wcześniej i zabierzcie wynik na wizytę.

Może tak zrobimy... to usg

Którejś z Was mąż miał tak wysokie FSH?

Idźcie do takiego androloga, który ma usg w gabinecie i zrobi badanie podczas wizyty. A badanie sprzed kilku lat raczej nie jest już aktualne. Mnie się wydaje, że sensownie byłoby zrobić te markery nowotworowe, co najmniej PSA (mój mąż miał to badanie zalecone na pierwszej wizycie w klinice). Tutaj JK Wolski zaleca jednak AZF i CFTR przy azoospermii i wysokim FSH: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=63&t=96213&sid=767ff4c5da1c8d3cbcb7972d14638f0a

[QUOTE=Kabełka]Jeśli dobrze kojarzę to umówiliście się do dr Wolskiego.[/QUOTE] Tak, Wolski

Norwegian jest dokładnie tak jak mówi Saja, trzeba zrobić jak najwięcej badań, jeżeli chcesz czegoś się na tej wizycie dowiedzieć. Koniecznie USG (dr Wolski nie robi w trakcie wizyty- jeżeli do niego idziecie) i markery (bo azoo zwiększa ryzyko nowotworów jąder niestety). Genetyka też jest ważna bo może wyjaśnić skąd azoo i takie wyniki.

[QUOTE=Norwegian_forest]Którejś z Was mąż miał tak wysokie FSH?[/QUOTE] Z tego co kojarzę to mąż Malinowa5 ma podobny wynik...

Genetyki już nie zdążymy, i tak szykujemy się na dawcę. Genetykę gdzieś na NFZ zrobimy albo jakoś taniej niż 1200..

Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 16:59

Jądra to nie tylko płodność mężczyzny, ich stan ma wpływ na zdrowie całego organizmu, więc warto zrobić jak najwięcej badań, tak jak piszą dziewczyny, żeby zdiagnozować powód takiego fsh i azoo u męża lub wykluczyć inne choroby.

[QUOTE=Norwegian_forest]Genetyki już nie zdążymy, i tak szykujemy się na dawcę. Genetykę gdzieś na NFZ zrobimy albo jakoś taniej niż 1200..[/QUOTE] Wiem, że podjęliście decyzję o dawcy. Ale badania warto zrobić, żeby sprawdzić czy poza azoo nie ma innego problemu. My również dlatego robiliśmy biopsję- celem wykluczenia ewentualnych ognisk nowotworowych w jądrach, bo markery to nie wszystko. U nas na szczęście nic złego się nie znalazło.

Tak jak dziewczyny piszą genetyka, dobre usg( Wolski nie robi, a musi je mieć.mowil że jest ważne) i ta inhibine. My też musimy zrobić te markery nowotworowe. Nas genetyka kosztowała 1500 zł. I wyszła ok. Mój mąż miał Fsh 44. Daj znać koniecznie co powiedział Wolski :) powodzenia

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz