Morfologia i test HBA - pytanie

Mówimy, że to tylko czlowiek, nie wiem dlaczego przyjmujesz że nie może mieć humorów, że jak chwali za poprawę wynikow to jest ok i w to wierzysz, a jak nie jest zadowolona bo twierdzi, że danych wyników się nie da poprawić, a się poprawily to już w to nie wierzysz. Ona też może mieć zły dzień, nie rób z niej "nad człowieka".
Za in vitro zawsze ktoś płaci, nikt nic nie daje za darmo, w tym programie płaci za nie producent danego leku, to że z naszej kieszeni nie wyjdzie to wyjdzie z kieszeni kogoś innego, klinika i tak wyjdzie na swoje.

A ile wizyt miałaś u dr???ja kilka lat się lecze i dzieki niej jestem już mamą...wiec na pewno kilkadziesiąt wizyt ..i nigdy nie była w złym humorze...druga rzecz że wiele dziewczyn na wątku angeliusa pisało że dr odwlekala ivf bo wierzyla ze sie uda bez i miała racje np Figulina...wiec opowiadanie ze pcha do ivf dla kasy wszystkich jest wielce dalekim oszczerstwem...skoro od razu po pierwszym wyniku nie powiedziała ze ivf u Was i dała czas do grudnia ...to chyba też nie koniecznie myslala ze tylko ivd u Was ...te twoje posty nie trzymają się i dla mnie są mocno niewiarygodne

Na wątku HBA piszesz ze włączyła suplementy i zleciła potem powtórzyć hba ...po co skoro wg Ciebie nie wierzyła w poprawę??

Szapiro a czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Megi napisala, że wierzyła w poprawe 10% i ze odniesli wrazenie, ze dr byla niezadowolona. A to, przepraszam bardzo juz nie można swoich myśli tu wyrażać? Wyluzuj, kazdy lekarz ma dobre i zle opinie, swieci po swiecie nie chodza.

Właśnie wrażenie mam że Ty nie do końca rozumiesz procenty ..tzn ze i 10%par będzie poprawa..hmm nie mierz jej swoją miarą