Oligoasthenoteratozoospermia, a leczenie
-
Witam.
Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko, niestety bezskutecznie. Postanowiliśmy z mężem zrobić prywatnie badanie nasienia i okazało się, że wyniki nie są zbyt dobre.
Upłynnienie 35 min
Objętość 2,2 ml
Lepkość prawidłowa
Koncentracja plemników 11,7 mln/ml
Całkowita liczba plemników 25,7 mln
Ruch postępowy 4%
Ruch całkowity 19%
Brak ruchu 81%
Plemniki o prawidłowej budowie 2%
Wynik: Oligoasthenoteratozoospermia
Byłam u ginekologa z wynikami, zaproponował aby mąż brak lek: Profertil bądź Nucleox póki co przez 3 miesiące. Teraz zajmujemy się również mną, zaczynami od oceny owulacji.
Bardzo proszę o interpretacje wyników, czy są one bardzo złe? Czy któryś z Waszym ukochany brali któryś z suplementów. Jesteście w stanie polecić nam, który z nich będzie lepszy?
Z góry dziękuje za pomoc i odpowiedź. -
Wg mnie po pierwsze musicie wybrać się do androloga (urologa) żeby zrobić USG jąder oraz badanie prostaty. Wyniki niestety nie są u Was najlepsze i wg mnie ciężko będzie suplementami sprawić cud. Możliwe że Twój partner ma żylaki powrózka nasiennego lub infekcję dlatego trzeba by zrobić posiew nasienia w kierunku bakterii i grzybów. Do czasu wizyty oczywiście możecie zacząć suplementację np. fertilman plus, ale bez wizyty i lekarza się nie obejdzie.
lollipop lubi tę wiadomość
-
OlaK wrote:Witam.
Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko, niestety bezskutecznie. Postanowiliśmy z mężem zrobić prywatnie badanie nasienia i okazało się, że wyniki nie są zbyt dobre.
Upłynnienie 35 min
Objętość 2,2 ml
Lepkość prawidłowa
Koncentracja plemników 11,7 mln/ml
Całkowita liczba plemników 25,7 mln
Ruch postępowy 4%
Ruch całkowity 19%
Brak ruchu 81%
Plemniki o prawidłowej budowie 2%
Wynik: Oligoasthenoteratozoospermia
Byłam u ginekologa z wynikami, zaproponował aby mąż brak lek: Profertil bądź Nucleox póki co przez 3 miesiące. Teraz zajmujemy się również mną, zaczynami od oceny owulacji.
Bardzo proszę o interpretacje wyników, czy są one bardzo złe? Czy któryś z Waszym ukochany brali któryś z suplementów. Jesteście w stanie polecić nam, który z nich będzie lepszy?
Z góry dziękuje za pomoc i odpowiedź.
Da rady trochę poprawić suplementami, dorzućcie L-karnitynę na ruch, bo z nim najgorzej i koniecznie urolog, androlog. !
Trochę też zmiana diety pomoże 😉 Będzie dobrze -
OlaK wrote:Witam.
Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko, niestety bezskutecznie. Postanowiliśmy z mężem zrobić prywatnie badanie nasienia i okazało się, że wyniki nie są zbyt dobre.
Upłynnienie 35 min
Objętość 2,2 ml
Lepkość prawidłowa
Koncentracja plemników 11,7 mln/ml
Całkowita liczba plemników 25,7 mln
Ruch postępowy 4%
Ruch całkowity 19%
Brak ruchu 81%
Plemniki o prawidłowej budowie 2%
Wynik: Oligoasthenoteratozoospermia
Byłam u ginekologa z wynikami, zaproponował aby mąż brak lek: Profertil bądź Nucleox póki co przez 3 miesiące. Teraz zajmujemy się również mną, zaczynami od oceny owulacji.
Bardzo proszę o interpretacje wyników, czy są one bardzo złe? Czy któryś z Waszym ukochany brali któryś z suplementów. Jesteście w stanie polecić nam, który z nich będzie lepszy?
Z góry dziękuje za pomoc i odpowiedź.
Witaj.
U nas oligoasthenoterathozoospermia stwierdzono po pół roku staran- coś mnie tknelo że jest coś na rzeczy... Pierwsze co to wizyta u androloga czy nie ma zmian na powrozku np. U nas po ponad 2,5 roku probowania WSZYSTKIEGO - suplementy, zmiana trybu zycia- parametry te same. Czasami winowajca są zmiany w DNA- kariotyp nieprawidłowy, mutacje genów. Czasami jest to "cecha osobnicza" i taka uroda. Nic nie zrobisz. Tak jak Kokoszka pisała - dobrze zrobić też posiew nasienia i ja bym dodała do tego wymaz z cewki moczowej.[/url]
Dostajesz od życia tyle, ile jesteś w stanie unieść.
2015 - synek 💙
09.2020 in vitro start 🍀
25.09. punkcja - 23 oocyty, 19 dojrzałych, zaplodnionych
05.10 mamy 7 ❄️, w tym:
❄️❄️❄️❄️4BB, ❄️3AB, ❄️3BA, ❄️3BB.
27.10 FET 3AB🍀
6dpt - cień cienia, beta 32
7 dpt - dwie kreseczki
8 dpt - dwie tłuściitkie krechy 🍀
13 dpt - beta 1178
20 dpt - USG jest pecherzyk 🍀
7w3d - jest ❤️ -
OlaK wrote:Witam.
Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko, niestety bezskutecznie. Postanowiliśmy z mężem zrobić prywatnie badanie nasienia i okazało się, że wyniki nie są zbyt dobre.
Upłynnienie 35 min
Objętość 2,2 ml
Lepkość prawidłowa
Koncentracja plemników 11,7 mln/ml
Całkowita liczba plemników 25,7 mln
Ruch postępowy 4%
Ruch całkowity 19%
Brak ruchu 81%
Plemniki o prawidłowej budowie 2%
Wynik: Oligoasthenoteratozoospermia
Byłam u ginekologa z wynikami, zaproponował aby mąż brak lek: Profertil bądź Nucleox póki co przez 3 miesiące. Teraz zajmujemy się również mną, zaczynami od oceny owulacji.
Bardzo proszę o interpretacje wyników, czy są one bardzo złe? Czy któryś z Waszym ukochany brali któryś z suplementów. Jesteście w stanie polecić nam, który z nich będzie lepszy?
Z góry dziękuje za pomoc i odpowiedź.
Warto się dalej pobadac i spróbować supli. Może Wam pomogą. I androlog to koniecznosc! Może akurat przyczyna jest błaha i da się coś odblokować mechanicznie albo uregulować hormony.
Przy takich wynikach proponuja jedynie in vitro. Mój przy takich nie kwalifikował się do inseminacji nawet:/
Ale dopiero teraz przed in vitro robimy porządna doagnostyke, bo mam wrażenie ze ten temat był kiedyś olany. Miał 4 in vitro z była kilka lat temu a nwet nie miał badania kariotypu
ja jestem ostatnio zwolenniczka diagnostyki a nie walenia zabiegów w ciemno, co większość klinik i lekarzy robi z mojego doświadczenia. Gdzieś te przyczyny w końcu są.
-
Do ginekologa chodziłam w sumie od roku, już konkretnie z problemami zajścia w ciążę. Nie dał mi żadnych leków, nie sprawdzał nawet czy mam owulację. Mówił tylko że mam polip i zapewne przez to nie mogę zajść w ciążę. Od 6 miesięcy bralam Duphaston i nic poza tym. Mówił żeby narazie nie badać męża, bo problem leży po mojej stronie. Ostatnio znowu poszłam na kontrolna wizytę, przepisał Duphaston na kolejne 3miesiace, bo polip się nie zmniejsza. Podczas USG wyburknał tylko że niema owulacji i to mnie zastanowiło. Zrobiliśmy mężowi prywatnie badanie nasienia i poszłam do innego ginekologa, który żadnego polipa nie widzi. Zauważył za to że mam tyłozgięcie macicy i małe jajniki.
Dopiero w tym momencie czuje że trafiłam w dobre ręce.
Jestem zła na siebie że uwierzyłam jednemu lekarzowi, który nawet nie próbował zobaczyc co mi jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2020, 10:19
-
OlaK wrote:Do ginekologa chodziłam w sumie od roku, już konkretnie z problemami zajścia w ciążę. Nie dał mi żadnych leków, nie sprawdzał nawet czy mam owulację. Mówił tylko że mam polip i zapewne przez to nie mogę zajść w ciążę. Od 6 miesięcy bralam Duphaston i nic poza tym. Mówił żeby narazie nie badać męża, bo problem leży po mojej stronie. Ostatnio znowu poszłam na kontrolna wizytę, przepisał Duphaston na kolejne 3miesiace, bo polip się nie zmniejsza. Podczas USG wyburknał tylko że niema owulacji i to mnie zastanowiło. Zrobiliśmy mężowi prywatnie badanie nasienia i poszłam do innego ginekologa, który żadnego polipa nie widzi. Zauważył za to że mam tyłozgięcie macicy i małe jajniki.
Dopiero w tym momencie czuje że trafiłam w dobre ręce.
Jestem zła na siebie że uwierzyłam jednemu lekarzowi, który nawet nie próbował zobaczyc co mi jest.
Natomiast małe jajniki >warto a nawet i tak trzeba zbadać AMH w 3dc.
No i wiadomo pozostałe hormony płciowe, pakiet tarczycowy. To na start. -