Pozytywne historie
-
Cześć
Dajcie troche otuchy:)
Tyle się już zmagamy z tym złym nasieniem raz jest lepiej raz gorzej nie mam już sił i nerwów....
Proszę was o pozytywne historię.....
Bo zwariować idzie już od tego, lata lecą 30 na karku a tu dalej taka niewiadoma...Reikja, PozytywnaAna lubią tę wiadomość
Anulaa
Wiek 31 lat
05.2022 - początek stymulacji in vitro
06.2022 - punkcja
1 zarodek
08.2022 - transfer
beta 7dpo - 46,5
beta 9dpo 125
13.04.2023 Kaja 💕
04.2024 punkcja nr 2
3 zdrowe zarodki ❄️❄️❄️
06.2024 Transfer
7dp beta 85,00
9dp beta 205,5 -
Czesc,
To z pozytywnych historii , a dla mnie cudów jest taka, że z 3,5 mln plemników gdzie każdy mówił in vitro nagle naturalnie udało się zajsc w ciążę i urodzić zdrowego syna.
Z mniej pozytywnych teraz staramy się o rodzeństwo 1,5 mln ale cuda chyba dwa razy się nie zdarzają choć i tak dziękuję ,że zdarzył się ten jeden raz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:55
Reikja, Justyna27, PozytywnaAna, Olympionica, Kate28 lubią tę wiadomość
Pelna nadziei -
Pelna nadziei wrote:Czesc,
To z pozytywnych historii , a dla mnie cudów jest taka, że z 3,5 mln plemników gdzie każdy mówił in vitro nagle naturalnie udało się zajsc w ciążę i urodzić zdrowego syna.
Z mniej pozytywnych teraz staramy się o rodzeństwo 1,5 mln ale cuda chyba dwa razy się nie zdarzają choć i tak dziękuję ,że zdarzył się ten jeden raz:)
a po ilu miesiacach Wam się udało naturalnie? -
Cześć,
u nas podobne historia. Najpierw 4 lata starań naturalnych, decyzja o in vitro. Meeega słabe nasienie, morfologia zawsze 0%, ruch 2%, ilość od 0,7 mln/ w całości (czasem troszkę więcej). Po podjęciu deyczji o in vitro, wybraniu długiego protokołu i wykupieniu leków do stymulacji, okazało się, że jestem w ciąży.
Lekarze straszyli, że przy takiej morfologii poronię lub dziecko będzie chore. Chłopak jest zdrowy, a ja właśnie wybieram tort na roczek
Dodam, że oboje jesteśmy po 35 rż., a w przyszłym roku zaczynamy starania o rodzeństwo i też liczymy na drugi cud.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 15:49
kokoszka31, Reikja, boo123, Sesyjka lubią tę wiadomość
09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ewelina85 wrote:Cześć,
u nas podobne historia. Najpierw 4 lata starań naturalnych, decyzja o in vitro. Meeega słabe nasienie, morfologia zawsze 0%, ruch 2%, ilość od 0,7 mln/ w całości (czasem troszkę więcej). Po podjęciu deyczji o in vitro, wybraniu długiego protokołu i wykupieniu leków do stymulacji, okazało się, że jestem w ciąży.
Lekarze straszyli, że przy takiej morfologii poronię lub dziecko będzie chore. Chłopak jest zdrowy, a ja właśnie wybieram tort na roczek
Dodam, że oboje jesteśmy po 35 rż., a w przyszłym roku zaczynamy starania o rodzeństwo i też liczymy na drugi cud.💔 Aniołek - 05.11.2018 - 7tyg
👩🏼
✅ TSH 1,170 μIU/ml,
✅ FT3 3,40 pg/ml,
✅ FT4 1,18 ng/dl,
✅ Toxoplazma gondi IgM 0.2 COI,
✅ Toxoplazma gondi IgG <0.1IU/ml,
✅ OB 4.0 mm/h,
✅ Glukoza 4,81 mmol/l,
✅ Morfologia -> leukocyty 4,90.
✅Progesteron,
✅Cytologia (grupa II),
✅Prolaktyna 10,00
✅FHS 9,63
✅LH 7,54
✅Estradiol 75,10,
✅Testosteron 30,50.
🧔🏼:
✅FSH 5,05
✅ LH 7,59
✅Testosteron 570
✅TSH 1,569
✅Prolaktyna 11,86.
❌Morfologia 1%
💊kwas foliowy
,,Ciężko jest czekać na coś, co może się nigdy nie przydarzyć. Ale jeszcze ciężej jest z tego zrezygnować, kiedy wiesz, że to jedyna rzecz, której pragniesz" -
AniaLorak wrote:Co to znaczy "starań starań" ? Seks rano i wieczorem codziennie?
Pia88 lubi tę wiadomość
Pelna nadziei -
Pelna nadziei wrote:i wtedy naprawdę co dwa lub codziennie.
To pewnie Twój facet był w niebowzięty - dużo seksu Przez 9 miesięcy! Mój mógłby tak na stałe ale może sobie pomażyć. Niestety u nas częstotliwość spadła znacząco i podejrzewam że sam sobie "radzi"
-
AniaLorak wrote:To pewnie Twój facet był w niebowzięty - dużo seksu Przez 9 miesięcy! Mój mógłby tak na stałe ale może sobie pomażyć. Niestety u nas częstotliwość spadła znacząco i podejrzewam że sam sobie "radzi"Pelna nadziei
-
Spadła, bo moje libido jest znacząco mniejsze od jego, tak to można w prostych słowach ująć. On potrzebuje się rozładowąć tak co drugi dzień... ja to raz na 1-2 tygodnie. A wcześniej to cóż - chciałam zajść w ciążę.
@Pelna nadziei, u was częstotliwosć się utrzymała jak już zaszłaś? -
AniaLorak wrote:Spadła, bo moje libido jest znacząco mniejsze od jego, tak to można w prostych słowach ująć. On potrzebuje się rozładowąć tak co drugi dzień... ja to raz na 1-2 tygodnie. A wcześniej to cóż - chciałam zajść w ciążę.
@Pelna nadziei, u was częstotliwosć się utrzymała jak już zaszłaś?
Jak zaszłam to ciężko ją znosiłam więc prawie spadła do 0 w obawie o dzidzię, teraz znowu się staramy ale niestety lekarze nie dają żadnych szans bo wyniki są jeszzce gorsze niż były więc już trochę i motywacji brak choć próbujemy ale nie tak jak wcześniej... Pewnie niebawem będzie tak jak i u Ciebie i myślę że tez odpuszczę bo jedyne to on vitro choć oby było co zamrozić żeby do niego w ogóle doszło...jeśli się na nie zdecydujemy...Pelna nadziei -
Współczuję. My w tym roku zamknęliśmy temat pozytywnie (w końcu to wątek o pozytywnych historiach) - więcej dzieci nie chcemy, mąż zrobił niedawno wazektomię i teraz jeszcze ma robić badania nasienia żeby potwierdzić udany zabieg.
No ale wypomina mi że jak trzeba było dziecko robić to mogłam się uprawiać seks (prawie) zawsze i wszędzie, a teraz jak już zrobił swoje to poszedł w odstawkę niczym byk rozpłodowy. Nie mogę mu całkowicie odmówić racji.
Także zawsze coś
-
anulla91 wrote:Dajcie troche otuchy:)
Proszę was o pozytywne historie.....
On 45 lat, ona 43 lata, a udało! -
Hej, dawno mnie tu nie było ale pisałam, że pierwsza ciąża to cud i że wyniki teraz mąż ma bardzo bardzo źle z zupełnym brakiem szans na ciążę. Gdzieś tu czytałam o suplementacji witamin i od listopada kazałam mu brać i co się wydarzyło w styczniu zaszłam w ciążę gdzie nikt nie dawał cienia szans na naturalne poczęcie , także dziewczyny natura zaskakuje jak i medycyna
Reikja, Evelinche lubią tę wiadomość
Pelna nadziei -
Pelna nadziei wrote:Hej, dawno mnie tu nie było ale pisałam, że pierwsza ciąża to cud i że wyniki teraz mąż ma bardzo bardzo źle z zupełnym brakiem szans na ciążę. Gdzieś tu czytałam o suplementacji witamin i od listopada kazałam mu brać i co się wydarzyło w styczniu zaszłam w ciążę gdzie nikt nie dawał cienia szans na naturalne poczęcie , także dziewczyny natura zaskakuje jak i medycyna
Jakie suplementy brał?Sesyjka lubi tę wiadomość
-