Skacząca morfologia, brak powodów słabych wyników

Orfologianskacze nam, raz jest lepiej, raz gorzej. Dwa lata temu fragmentacja 47% morfologia 1 stopnia 0%
2 stopnia 5%
A 4 stopnia aż 80

Rok temu udało się, morfologia 1% a fragmentacja 26%
W tym roku morfologia 1 stopnia 0% ale 2 stopnia już 15%
4 stopnia 67%
Fragmentacja 30% 😪

Żylaki minimalne, nieoperacyjne, niewiele powiększona prostata, ogólnie wyniki nie są takie źle wg urologa, twierdzi, że z gorszymi wynikami mają dzieci po tylu latach starań.

Podobno jego papierosy i ta letki na nerwicę nie powinny mieć tak dużego wpływu na wyniki.
Co jeszcze możemy zrobić?
Miała być adopcja komórki, ale klinika w takim układzie nie daje gwarancji.
Gdzie uderzyc?
Dużo czytałam a im więcej czytam tym jestem bardziej skołowana.

Przy takich parametrach jest szansa, że się uda przy in vitro.
Ja miałem plemniki klasy II tylko w ilości 3% a w I 0%.
Fragmentacje miałem na poziomie 12%.

Obecnie żona w ciąży już 5 miesiąc, był to nasz pierwszy transfer.
Z dodatkowych procedur warto wziąć fertile chip, które zwiększa szanse.

Jeżeli jest możliwość to warto też zbadać też zarodki u nas było sporo wadliwych.

Dziękuję za odpowiedź i nadzieję 😊