Skład jest bogaty, ale jak się porówna z androvitem, to słabszy. Cena jest chyba niższa vitotalu, ale w androvicie są chyba większe dawki witamin i minerałów, z tego co pamiętam. Mój mąż brał vitotal zanim jeszcze wyszły mu złe wyniki przez miesiąc, no i wyniki są słabe. Z tym, że miesiąc to w sumie krótko i nie wiadomo czy nie byłyby gorsze gdyby nie brał tego vitotalu przed badaniem. Pytałam gina, to powiedział, że jak dla niego vitotal wymięka przy adnrovicie i przerzuciliśmy się na androvit. A długo się staracie? My nie długo, ale nie żałuję, że poszedł na badanie. Przynajmniej można zacząć coś tym robić, a nie strzelać na pusto. Teraz żałuję, że nie poszedł od razu, bo faceta łatwiej przebadać i byśmy mogli już pół roku temu coś z tym robić. Przemyślcie czy może warto go przebadać, tym bardziej, jeśli może być w grupie ryzyka (siedzący tryb pracy, palacz, inne używki, mało sportu, nadwaga, byle jakie odżywianie, obcisła bielizna, przegrzewanie jąder no i zawód) Mój gin jak usłyszał, ze kierowca - od razu marsz na badania - i wyszło szydło z worka