bolesne miesiączki a poród
-
WIADOMOŚĆ
-
Chciałabym zapytać czy orientujecie się czy jest jakaś zależność między bolesnymi miesiączkami a bolesnością porodu. W jednym z art przeczytałam, że kobiety, które przed zajściem w ciążę miały bolesne miesiączki, mają zazwyczaj cięższe porody. Ponieważ zaliczam się do kobiet, które bez tabletki przeciwbólowej nie były w stanie przetrwać miesiączki, zastanawiam się ile jest w tym prawdy.
Sosna lubi tę wiadomość
Maracuja -
sluchajcie wszzystko zalezy od sytuacji sa kobiety co do 7cm prawie nic nie czuja:) zazdroszcze
a ja cierpialam z 7 godz i przez ten czas wody odeszly a rozwarcia brak... baaa nawet szyjka raptem sie skrocila z 4cm do 1,5 cm wiec jak nawet szyjka sie nie skrocila to gdzie i jakie rozwarcie
i po 13 godz dostalam kroplowe z oksy i wtedy poprosdilam o znieczulenie bo juz bylam totalnie zblokowana i polozna spytala lekarza zezwolil
mowia ze to moze zatrzymac akcje porodowa
moze i tak ale moje znieczulenie dzialalo 1 godzine
ja przez ta godzine sie przespalam rozluznilam na maksa
i wiecie co z nieskroconej szyjki zerowego rozwarcia czyli fatalnej sytuacji przez ta godzine zrobilo sie rozwarcie 8 cm
przestalo dzialac ja mowie dajcie jeszcze:)
a polozna na to nie nie juz bedziemy rodzic:)
i za chwile niedluga zaczelam przec i udalo sie:)
takze teoria teoria o tym zzo akcji porodowej itd
bo jak widac dla mnie bylo zbawienne
-
Sarah88 wrote:bez przesady, ja mam już 3cm rozwarcia
nie bardzo rozumiem Twój komentarz. To, że masz 3 cm i nie odczuwasz bólu to się ciesz, ale moja bratowa do 3 cm rozwarcia męczyła się przez 8 godz w bólach, więc nie wiem co przesada ma tu do rzeczy.Maracuja -
EdytaMG wrote:sluchajcie wszzystko zalezy od sytuacji sa kobiety co do 7cm prawie nic nie czuja:) zazdroszcze
a ja cierpialam z 7 godz i przez ten czas wody odeszly a rozwarcia brak... baaa nawet szyjka raptem sie skrocila z 4cm do 1,5 cm wiec jak nawet szyjka sie nie skrocila to gdzie i jakie rozwarcie
i po 13 godz dostalam kroplowe z oksy i wtedy poprosdilam o znieczulenie bo juz bylam totalnie zblokowana i polozna spytala lekarza zezwolil
mowia ze to moze zatrzymac akcje porodowa
moze i tak ale moje znieczulenie dzialalo 1 godzine
ja przez ta godzine sie przespalam rozluznilam na maksa
i wiecie co z nieskroconej szyjki zerowego rozwarcia czyli fatalnej sytuacji przez ta godzine zrobilo sie rozwarcie 8 cm
przestalo dzialac ja mowie dajcie jeszcze:)
a polozna na to nie nie juz bedziemy rodzic:)
i za chwile niedluga zaczelam przec i udalo sie:)
takze teoria teoria o tym zzo akcji porodowej itd
bo jak widac dla mnie bylo zbawienne
no tak, to prawda, że każdy przypadek jest inny i inaczej podchodzi się do każdej pacjentki w zależności jak przebiega poród. Pocieszające jest jednak to, że w ogóle mamy taką alternatywę jak znieczulenie. Też mam koleżanki, które czuły zaledwie lekkie bóle miesiączkowe w zasadzie do pełnego rozwarcia, więc pozazdrościć, bo też bym sobie tego życzyła.Maracuja -
Ja do 8 cm czułam jak na bóle miesiączkowe te skurcze bo chodziłam, gorzej było jak mnie położyli przymusowo na łozko i wtedy masakra no ale dało się przeżyć. Znieczulenia nie chciałam bo działa tylko godzinę i w zasadzie jest około 1 cm i podają je do 7 cm rozwarcia. Taką informację znalazłam i nie zdecydowałam się na to. Miesiączki miałam mało bolesne i brzuch mnie czasami bolał, z kolei poród był ok a skucze miałam brzuszne. Powodzenia
-
Czyli potwierdza się w pewnym sensie ta teoria, skoro Twoje miesiączki były mało bolesne. Jesteś w takim razie szczęściarą, że poród do 8 cm odczuwałaś jako bóle miesiączkowe:). Zaczynam się trochę martwić, bo moje miesiączki były koszmarne i bez silnych środków przeciwbólowych nie byłam w stanie przetrwać. Początkowo myślałam,że działa to odwrotnie, że jeśli się miało b. bolesne miesiączki, to poród łatwiej się znosi, a okazuje się, że jest inaczej.
Jestem też troszkę zdziwiona jeśli chodzi o znieczulenie zo, bo z tego co ja słyszałam to rurka, która zostaje w plecach po wkłuciu służy właśnie do podawania kolejnych dawek znieczulenia, tak żeby po godzinie nie wracać do punktu wyjścia. Prawdą jednak jest, że w przypadku dużego rozwarcia typu 8, 9 cm nie podaje się znieczulenia, bo nie ma sensu. Tak przynajmniej tłumaczyła nasza położna.Maracuja -
Jeżeli kobieta ma bardzo silne bóle miesiączkowe jest jak by właśnie przyzwyczajona ( zna tak silny ból) dzieki temu trochę właśnie łatwiej jest jej znieść ból porodowy natomiast w praktyce ma się on zazwyczaj nijak do tego jaki jest poziom bólu w trakcie porodu.
Z pewnościa kobieta,która nie ma bolesnych miesiaczek nie zna takiego bolu jak ta co ciężko przechodzi ból menstruacyjny to logiczne i co za tym idzie moze ciezej zniesc sam bol w trakcie akcji porodowej.
I oczywiscie nie ma co wrzucac wszystkiego do jednego wora, bo przeciez sa kobiety,ktore mowia ze wcale bol porodowy nie byl taki silny mimo ze nie mialy bolesnych miesiaczek
Teoria to jedno a praktyka to już inna bajkamarrtka, pakima lubią tę wiadomość
-
Gwiazdeczka dobrze prawi ból porodowy jest inny i nie ma co porównywać. Dodam od siebie, że miałam bolesne miesiączki a mój poród to po prostu bajka jak dla pierworódki. Od pierwszych skurczy trwał tylko 6 godzin. Jestem drobnej budowy ciała i bałam się czy dam radę rodzić sn. Poszło błyskawicznie. Skurcze zaczęły się o 15 i od razu były co 3 minuty, mierzyłam aplikacją na komórce, wzięłam długą kąpiel, zrobiłam obiad na izbie przyjęto mnie o 19, miałam już 5 cm rozwarcia i odeszly wody. o 20 zaczęły się skurcze parte, musiano podac mi oksytocynę, żeby skurcze były mocniejsze, bo odpoczywałam zamiast przeć o 20.50 miałam dziecię w ramionach być może przez miesiączki macica była wyćwiczona, a może nie rodziłam bez znieczulenia. nie bójcie się porodu, hormony robią swoje, dacie radę matki!
Sarah88 lubi tę wiadomość
-
marrtka , super, że u Ciebie tak gładko poszło. Ja właśnie nie wiem, co się u mnie takiego stało, bo do tej pory nie bałam się specjalnie porodu. Dopiero od jakichś 2 dni poczułam niepokój, chce mi się płakać i czuję się przygnębiona, zupełnie nie wiem dlaczego. Może to hormony przed porodem szaleją. W każdym bądź razie wolałam samopoczucie sprzed kilku dni:(, bo teraz dopada mnie jakiś dziwny strach.Maracuja
-
OvuFriend
-
Normalne że się boicie bo nie wiecie jak to bedzie wyglądać, nie wiecie czy podołacie temu wyzwaniu. Bądźcie dobrej myśli poród boli, ale nie jesteście pierwsze i nie ostatnie tak pocieszam was bo sama przez to przechodziłam. Teraz czekam te 1,5 miesiąca i chce na ochotnika iść do porodu bo brzuch choć niewielki to przeszkadza mi przy starszym dziecku
-
Maracuja, już nie długo sama nam opiszesz jak to jest
Mogę Ci tylko napisać, że co kobieta, to inny poród, inne odczucia bólu, inne doświadczenia. Myślę, że nie warto nastawiać się negatywnie, tylko podejść do tego wydarzenia raczej z zaciekawieniem niż z obawami. Co kobieta to inny poród. A nawet ta sama osoba, a kolejna ciąża, to też inaczej. Niestety nie ma tu żadnych reguł, które można zastosować do wszystkich.
-
Na pewno dam znać jak będę już po:). Ja nie podchodzę negatywnie, tylko poczułam w sobie jakiś lęk i strach, którego wcześniej nie odczuwałam. Do tego totalnie zmienił mi się nastrój, z dnia na dzień zrobiłam się jakaś zmęczona i przygnębiona, ale nie ma to nic wspólnego z nastawieniem. Myślę, że większą rolę odgrywają tu hormony.
Pomimo, że na ostatnim badaniu szyjka była zamknięta, czuję, że urodzę przed terminem. Może się mylę. Brzuch jest w zasadzie cały czas napięty, zaczęłam odczuwać bóle w dole brzucha i czuję co jakiś czas napieranie na szyjkę, szczególnie w pozycji pionowej. Czas pokaże, czy znam swój organizm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 14:54
Maracuja -
Maracuja wrote:Strach jest na pewno większy, bo to pierwszy poród i tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać. Chyba ta niepewność stresuje mnie właśnie najbardziej..
belladonna, Maracuja lubią tę wiadomość