Czy szpital publiczny można jakoś obejrzeć?
-
Dziewczyny mam trochę dziwne pytanie, zastanawiam sie nad porodem zarówno w szpitalu publicznym jak i prywatnym. Szpital prywantny obejrzałam i wiem czego sie spodziewać i ile kosztuje. Zastanawiam się w jaki sposób oglądacie oddziały położnicze w spzitalach publicznych? Umawiacie sie z jakąś położną czy po prostu wchodzicie na oddział (chyba tak nie można)....sorrki za głupie pytanie, ale chciałąbym zobaczyć IMiD w Wawie i nie wiem czy wogóle istnieje taka możliwość.
-
ja słyszałam, że można. Warto zadzwonić i spytać kiedy można przyjść, umówić się z jakąś położną, to pokaże co i jak. IMID jeśli chodzi o wygląd nie ma dobrych opinii więc może faktycznie sprawdź jak to wygląda na żywo jeśli chcesz tam rodzić. Mnie do Kasprzaka zniechęciła wizja jednej toalety na oddziale. Po porodzie sika się co chwila i nie wyobrażam sobie zostawiać co godzinę dziecko i czekać w kolejce do WC...
kozgo lubi tę wiadomość
-
Ja oglądałam oddział w IMiD jak byłam na wizycie u lekarza. Najlepiej zadzwoń do położnej prowadzącej zajęcia w szkole rodzenia, tu masz namiary i zapytaj o możliwości zwiedzania http://www.imid.med.pl/klient1/view-content/175/Refundowana-Szkola-Rodzenia.html
Ja chyba z panią Dorotą rozmawiałam.Mama najcudowniejszych skarbów -
Dzięki dziewczyny, bardzo pomocne. fajnie, ze jest taka możliwość - jeju zupełnie się w tym gubię. umówie się i sama zobaczę jak jest, bo w sumie księzniczką nie jestem, ale z drugiej strony to te pierwsze dni z dzieckiem są tak ważne, że jesli sie nie trafi to później wkracza sie w macierzynstwo rozchwianym emocjonalnie, bo nie było nikogo kto pomoże np. z karmieniem dzieciątka.
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
No właśnie dlatego nie mogę się zdecydować Lillenko.
-
Przejdź się do IMID, na Żelazną, poszukaj informacji w necie (tylko nie patrz na posty sprzed 2012-13 roku).
W ciąży sobie tego nie uświadamiamy, ale warunki są MEGA ważne. Do IMID zniechęciło mnie przede wszystkim to, że sale są wieloosobowe (4 albo 5), nie ma ograniczeń w odwiedzinach i toaleta jest jedna na oddział(dla rodzących i po porodzie).
Wyobraź sobie małą salę z 5 łóżkami + łóżeczka dzieci, a do tego u każdej laski po kilka osób siedzących do 22. Ty w tym czasie musisz karmić dziecko, wietrzyć krocze i czujesz się jak zwłoki...
Brzmi dramatycznie, ale tak to często wygląda. Moja siostra leżała w takich warunkach w rodzinnym szpitalu. Ludzie kompletnie nie mają wyobraźni: był grudzień i przychodzili odwiedzać w płaszczach, z katarem i małymi dziećmi, jak w cyrku
W Żelaznej pokoje są 2 osobowe, wejść na raz mogą tylko 2 osoby i są wypraszane o 19.30. Można odpocząć. -
Z IMiDem jestem teraz na bieżąco i widziałam tę salę 4-osobową, robi tragiczne wrażenie, ale widziałam też salę 2-osobową, no i można wykupić 1-kę z własną nawet znośną łazienką (wc, umywalka i kabina prysznicowa). Wspólna toaleta to porażka i to jest duzy problem. Ale co do porodówki, to są dwie sale 1-osobowe i na każdej jest łazienka do Twojej dyspozycji, więc z kibelkiem nie ma problemu
O gości nie obawiałabym się, bo do południa są co chwilę wypraszani, jeśli przyjdą, mozna coś zostawić, ale nie posiedzą u Ciebie przy łóżku, później tak, no chyba, że to sala 1-osoba, no to mąż może być cały czas z tobą, nawet na noc.
W płaszczach nie wpuszczają, dzieci również nie. Nie wiem czy to przez okres zimowy, czy takie zasady wprowadzili dopiero teraz, ale jak byłam to widziałam napisy, informacje i rzeczywiście przy kobiecie siedziała tylko jedna osoba. Dziecko nie wejdzie na odział. Warunki sanitarne tragiczne, ale ja nie mam wyboru, ze względu na swoją ciążę i spodziewane problemy przy porodzie muszę postawić na super sprzęt i lekarzy, którzy takimi problemami jak moje już się zajmowali, no i jest to akurat IMiD. Jak trzeba da się przeżyć, jak bym miała wybór, na pewno wybrałabym lepszy komfort, by maluszek przyszedł na świat w kolorowych ścianach
kotek, Lillenka lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
w wyborze szpitala kierowalam sie glownie opieka podczas porodu -bylo naprawde super ,no a juz po porodzie nie bylo zbyt ciekawie.w ogole zarowno sale jak i personel gorszej jakosci
mialam cesarke i ciesze sie ,ze jedna dobe spedzilam na sali pooperacyjnej (nie mozna bylo nas tam odwiedzac, byly lozka z regulowana wysokoscia i dosc wygodne ,a to wazne po cieciu, gdy ciezko sie podnosic itp)
kolejna dobe spedzilam juz na zwyklej sali, 4 kobiety lacznie ze mna plus 4 dzieci i male pomieszczenie do tego. upal w nocy ,dzieci sie wydzieraly, co do odwiedzin -wychodzilysmy na zewnatrz do pokoju odwiedzin.
lozka byly tragiczne, z trudem sie podnosilam, bo nie bylo regulacji.
ciesze sie ,ze spedzilam w tym pokoju z tyloma kobietami tylko jedna noc ,bo pozniej wypisali mnie do domu .
jakbym miala zostac dluzej wykupilabym osobny pokoik
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Patti. Ja też będę miała cesarkę, więc te regulowane łóżka faktycznie sie przydają...
-