Cześć, rodziłam w Esculapie w 2006r. Poród SN w znieczuleniu, prowadziła lek. Skwira - Kapała. Ok. północy byłam w szpitalu o 5.05 urodziłam córę 3500. Oksytocynę podano mi za moja zgodą. Miałam krwotok poporodowy ale to nie ma nic wspólnego z prowadzeniem porodu. Po prostu taka komplikacja. Dostałam 3 jednostki krwi. Ogólnie duże zaangażowanie personelu, na sali porodowej byłam jedyna rodzącą. Towarzyszył mi mąż, anestezjolog, lekarka, położna. Ostatnia faza ok 1 godziny już bez znieczulenia. Na końcu ok 20 min parłam na leżąco - nie polecam. Teraz spodziewam się rozwiązania w marcu i nie dam się położyć
Rozważam poważnie Esculapa po raz drugi ale z uwagi na przebyty krwotok mam trochę obaw. Poza tym rodziłam szybko a za drugim razem mam nadzieje będzie jeszcze sprawniej więc nie wiem czy chcę płacić 2500. Na pierwszy poród zdecydowanie polecam Esculapa i tę lekarkę. ZZO to rewelacja, poza tym Esculap nie zwleka z CC jeśli akcja porodowa się przedłuża. A jak jest w państwowych szpitalach to wiemy i często to się źle kończy. Jak macie pytania chętnie odpowiem, choć minęło sporo czasu